"Dyrektorzy o sieci", czyli Małgorzata Majer ocenia projekt sieci szpitali

Udostępnij:
Prezes zarządu Szpital Specjalistycznego Brzeziny wzięła udział w akcji "Dyrektorzy o sieci". - Co stanie się jeśli szpital nie wejdzie do sieci? Nie przetrwamy, a mieszkańcy co najmniej dwóch powiatów zostaną pozbawieni opieki z zakresu lecznictwa szpitalnego - powiedziała Majer.
Akcja "Dyrektorzy o sieci" to wspólny projekt Polskiej Federacji Szpitali i "Menedżera Zdrowia", w której dyrektorzy odpowiedzieli na te same pytania dotyczące projektu ustawy. Wybraliśmy najróżniejsze szpitale zrzeszone w organizacji. Tym razem prezentujemy opinię prezes zarządu z Brzezin (ankieta, którą otrzymują dyrektorzy składa się z kilku dziewięciu pytań; dotyczą one liczby opisujących szpital, kontraktów i opinii na temat projektu ustawy).

Małgorzata Majer, prezes zarządu Szpitala Specjalistycznego Brzeziny:
- Mój szpital to obecnie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z mniejszościowym udziałem samorządu. Wielkości kontrakt z NFZ to 91 procent przychodu. Mam 189 łóżek, a liczba pracowników to 249.

W placówce znajduje się SOR /CIP i OIOM, a poza tym: oddział wewnętrzny z pododdziałem neurologicznym i pododdziałem kardiologicznym, oddział pediatryczno-neonatologiczny, oddział chirurgiczny z pododdziałem chirurgii onkologicznej oraz wieloprofilowy pododdział zabiegowy (komercyjny), oddział urazowo-ortopedyczny, oddział położniczo-ginekologiczny i oddział chemioterapii dziennej.

Szpital zainwestował w ostatnich pięciu latach w modernizację i rozbudowę budynku szpitalnego, wyposażenie nowoczesnego bloku operacyjnego, sprzęt medyczny oraz przebudowę kilku oddziałów. Całość inwestycji wyniosła 29 mln złotych, w tym 7 mln wkładu własnego. 5 mln ( z wspomnianych 29 mln) wydano na sprzęt medyczny, z czego ze środków UE (refinansowanie zakupów) to około 2 mln.

Po przeanalizowaniu projektu rozporządzenia uważam, że mój szpital spełnia wymagania określone dla drugiego stopnia PSZ.

Czy szpital będzie stawał do konkursu na kontrakty z NFZ ? Jeśli tak, to w ramach jakich dziedzin/oddziałów? To zależy, jak zostaną potraktowane oddziały obecnie funkcjonujące w ramach DILO. Mamy poradnie onkologiczne, dwa pododdziały operacyjne i chemioterapię ambulatoryjną. Cała działalność tych komórek rozliczana jest w ramach DILO. Na dziś nie mamy wiedzy, czy pakiet będzie funkcjonował, czy obecne wykonanie w tych zakresach, jak i one same zostaną włączone do podstawowych oddziałów i zasilą ich budżet, czy też będą kontraktowane oddzielnie.

Czy szpital po wejściu do sieci zyska, straci czy nic się nie zmieni? Wszystko zależy od sposobu ustalania budżetu. Obecnie olbrzymim naszym problemem są nadwykonania, głównie w zakresie chirurgii ogólnej. Jeżeli w budżetach na kolejne lata będą one uwzględnione, to nie powinniśmy mieć problemu z funkcjonowaniem. Nieuwzględnienie nadwykonań bardzo zaniży nasz budżet co albo ograniczy dostępność do usług lecznictwa zamkniętego dla dwóch powiatów, które de facto zabezpieczamy albo naruszy stabilność finansową szpitala. Najprawdopodobniej stanie się jedno i drugie.

Co stanie się jeśli szpital nie wejdzie do sieci? Nie przetrwamy, a mieszkańcy co najmniej dwóch powiatów zostaną pozbawieni opieki z zakresu lecznictwa szpitalnego.

Sądzę, że większy nacisk powinien być położony na mapy potrzeb i priorytety wojewódzkie. Brak też jest oceny działalności i dostosowania poszczególnych oddziałów do coraz wyższych oczekiwań pacjentów. W wielu szpitalach poczynione zostały inwestycje, których celem była poprawa jakości usług i standardu pobytu oraz zwiększenie dostępności, szczególnie dla mieszkańców powiatów. Brakuje uwzględnienia tego wysiłku i tych nakładów.

Uważam też, że powinna być możliwość podpisywania partnerskich umów pomiędzy placówkami różnego poziomu zabezpieczenia lub tworzenia konsorcjów, które zapewniałyby bardziej kompleksową i skoordynowana opiekę dla większej liczby mieszkańców, bo np. obejmowałyby swoim zabezpieczeniem kilka powiatów. Do takich konglomeratów mogłyby również przystąpić małe, specjalistyczne placówki świadczące np. usługi rehabilitacyjne lub z zakresu opieki długoterminowej.

Projekt jest bardzo ogólny, brakuje wielu elementów funkcjonujących obecnie, np. programy lekowe, rehabilitacja, świadczenia odrębnie kontraktowane. Nie ma informacji dotyczących sposobu i zakresu gromadzenia danych oraz sprawozdawczości. Wadą jest niedoprecyzowanie zasad ustalania budżetów dla poszczególnych poziomów i ich rozliczania. Nie ma spójności pomiędzy kolejnymi projektami, które trafiają do konsultacji. Pakiet zmian w zakresie DILO, który ma obowiązywać od 01.01. 2017 nie ma swojego przełożenia w projektach sieciowych. Nie wiadomo, czy budżety będą uwzględniały proponowane zmiany w wynagrodzeniach oraz Rozporządzenie Ministra Zembali dotyczące wzrostu wynagrodzeń pielęgniarek. W projekcie nie ma żadnej instytucji odwoławczej. Nie wiadomo, jaki los czeka oddziały o profilach nie wchodzących do danego poziomu. Co z nowouruchomionymi oddziałami, które nie mają dwuletniego kontraktu? Czy możliwa będzie zmiana działalności i przeniesienie środków pomiędzy profilami, jeżeli tak wynikałoby z mapy potrzeb zdrowotnych?

Pytań i wątpliwości jest więcej, a czasu coraz mniej. Jak w tej sytuacji konstruować plany finansowe, jakie planować inwestycje, o jakie środki unijne występować?

Przeczytaj inne newsy z cyklu "Dyrektorzy o sieci": "Dyrektorzy o sieci", czyli czego boją się menedżerowie?", "Mariusz Paszko: Mojego szpitala nie da się zakwalifikować do jakiegokolwiek poziomu" i "Henryk Kromołowski: Po ewentualnym wejściu do sieci środki z UE będziemy musieli zwrócić".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.