Emilewicz odpowiada na pytanie, kiedy uda się wprowadzić RTR

Udostępnij:
- Wiemy, że Rozwojowy Tryb Refundacyjny to wrażliwy temat, wiemy też, w którym momencie kadencji jesteśmy. Panu premierowi jednak bardzo zależy na powiązaniu budżetu refundacyjnego z zapisami proinnowacyjnymi i proprzemysłowymi, dlatego rozmawialiśmy o pewnych obszarach, które być może moglibyśmy wprowadzić jeszcze w tej kadencji – wyjaśnia Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
"Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że o przekazaniu projektu do resortu zdrowia minister mówiła na początku maja, upubliczniony został dopiero pod koniec lipca i wciąż nie trafił do konsultacji.

- Bo to bardzo trudna materia. To, co wciąż jest podawane w wątpliwość, to czy jakiekolwiek środki ekstra powinny zostać wyodrębnione na ten cel w ramach budżetu refundacyjnego. Ta kwestia budzi największe emocje, ale być może nie musimy w ogóle dyskutować o budżecie, bo kiedy rozmawiamy z branżą, to okazuje się, że nie oczekuje ona dodatkowych środków, ale innego rodzaju benefitów – odpowiada Emilewicz.

- Benefity refundacyjne są ważne, bo – wiemy to z rozmów z branżą – pozwalają budować przewidywalność inwestycji. Producenci mówią, że ważna jest dla nich właśnie ta długoterminowość kontraktu z NFZ. Dlatego jednym z najbardziej oczekiwanych rozwiązań jest przedłużenie decyzji refundacyjnych, dziś wydawanych zwykle na trzy lata. To moglibyśmy wprowadzić jeszcze w tej kadencji – wyjaśnia minister przedsiębiorczości i technologii.

Emilewicz w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" przyznaje, że innym elementem refundacyjnym mogłaby być likwidacja paybacku, który przewiduje, że firmy farmaceutyczne muszą zwracać nadwyżkę pomiędzy planem budżetowym NFZ na refundację leków a wydatkami rzeczywiście poniesionymi – ma być uruchamiany, jeśli wydatki na refundację przekroczą 17 proc. budżetu NFZ, bo tyle maksymalnie powinno trafiać na ten cel.

"Dziennik Gazeta Prawna" pyta Emiliewicz, czy jej ministerstwo nie planuje jednej kompleksowej nowelizacji związanej z RTR.

- Powiedzmy sobie otwarcie, na jedną wielką nowelizację już nie ma czasu. Wiemy, że RTR jest bardzo oczekiwany przez rynek, dlatego lepiej wprowadzić pewne drobne zmiany jeszcze w tej kadencji – mówi Emilewicz.

Raport dotyczący implementacji Rozwojowego Trybu Refundacyjnego
Rozwojowy Tryb Refundacyjny ma być wsparcie bezpieczeństwa lekowego kraju oraz badań i rozwoju, zapewnienie długofalowej stabilizacji systemu i zagwarantowanie bezpieczeństwa dla finansów publicznych. Tryb przewiduje przyznanie preferencji refundacyjnych firmom, które otrzymają status Partnera Polskiej Gospodarki nadawany w procesie wielowymiarowej oceny firm przez MPiT.

Beneficjantami RTR mają być grupy kapitałowe. Będą one kwalifikowane do trzech kategorii A,B i C. Zarówno podmioty zagraniczne, jak i krajowe. System scoringowy oparty będzie na miernikach ilościowych będzie co roku typował partnerów, których ocena będzie dotyczyć ostatnich pięciu lat.

RTR zakłada dziesięć zachęt, w tym finansowe – jak premia.

Jeśli chcesz ściągnąć dokument, kliknij w: "Raport końcowy w zakresie rekomendacji implementacji do polskiego porządku prawnego Rozwojowego Trybu Refundacyjnego".

Marcin Czech o tym, dlaczego nie wprowadzono RTR
"Menedżer Zdrowia" w marcu 2019 r. spytał byłego wiceministra Marcina Czecha o Refundacyjny Tryb Rozwojowy.

Pomysł wprowadzenia RTR pojawił się w 2015 roku. Miał stwarzać zachęty dla firm farmaceutycznych do inwestowania w Polsce między innymi w produkcję i rozwój badań nad nowymi terapiami. Do dzisiaj nie wprowadzono takiego wsparcia.

- Początkowo byłem zły, że prace związane z Innowacyjnym Trybem Rozwojowym (wcześniej RTR) postępują tak wolno. W pewnym momencie ambitnie, na gorąco, powiedziałem sobie: „Ja to zrobię, wiem jak. Wezmę obiektywne kryteria, dam parametry, analizę wielokryterialną, stworzę algorytm i taki tryb powstanie”. Później, już na chłodno, mówiłem „Chłopie, ty jesteś w Ministerstwie Zdrowia, ty masz zaangażować się w pracę na tym, co zrobić, żeby było więcej pieniędzy na terapie, a nie kombinować, jak ma funkcjonować gospodarka”. Gdybym pracowałbym w Ministerstwie Rozwoju czy Przedsiębiorczości i Technologii, owszem, mógłbym pracować nad ITR, w Ministerstwie Zdrowia co innego było w zakresie moich kompetencji. Zdecydowano, że ma się tym zajmować Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Z bólem serca, ze świadomością celów, jakie miałem do zrealizowania w moim byłym resorcie, wycofałem się z pracy nad RTR czy ITR w zakresie regulacji gospodarczych - powiedział Marcin Czech w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia".

Przeczytaj także: "Emilewicz: RTR jeszcze w tej kadencji parlamentu".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.