Główny cel nowelizacji ustawy refundacyjnej? Zarządzanie długiem pacjenckim
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 10.05.2013
Źródło: AL, Porozumienie 1 Czerwca
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Brak zdecydowanych działań w ochronie zdrowia i tchórzostwo polityków przed podejmowaniem zdecydowanych reform jest przyczyną trwania nas wszystkich w tym chorym, zabijającym ludzi systemie. W systemie w którym liczy się tylko …. pieniądz i znajomości – przekonuje Porozumienie 1 Czerwca.
"Sytuacja z roku na rok w publicznej ochronie zdrowia staje się coraz gorsza" - twierdzą członkowie porozumienia. "Zmniejszają się środki wpływające do kasy NFZ z obowiązkowych składek zdrowotnych. Wszechobecny kryzys, bezrobocie, emigracja ponad 2 milionów młodych ludzi, starzejące się społeczeństwo, zwiększające się potrzeby zdrowotne. Brak środków powoduje ograniczenia w dostępie do świadczeń. Aby system pozostawał wydolny, dostęp do świadczeń wyznaczają limity. Otrzymanie niezbędnej pilnej pomocy w tym niewydolnym systemie wyznacza uznaniowość, znajomości, prywatne wizyty, dowody wdzięczności. Nie spełnienie tych warunków skazuje na wielomiesięczne oczekiwanie na wizytę do specjalisty lub zabieg w szpitalu. Pomimo zmuszania przez system pacjentów do korzystania z nierefundowanych prywatnych świadczeń w 2012 roku w budżecie NFZ zabrakło jednak prawie 2 mld zł.
Brak zdecydowanych działań w ochronie zdrowia i tchórzostwo polityków przed podejmowaniem zdecydowanych reform jest przyczyną trwania nas wszystkich w tym chorym, zabijającym ludzi systemie. W systemie w którym liczy się tylko …. pieniądz i znajomości. Kolejni Ministrowie Zdrowia mają za zadanie podtrzymanie tej chybotliwej, odwróconej piramidy finansowej.
Wprowadzona ponad rok temu Ustawa Refundacyjna została wymuszona znalezieniem oszczędności i weszła w życie jedynie po to, aby wygenerować oszczędności. Zmniejszyć ilość wydawanych środków na refundację leków. Ustawowo zmniejszono wydatki budżetu NFZ na refundację leków z 20% w 2011 - do 17% w zapisach ustawy. Kluczem do sukcesu powstałych oszczędności , miały być sztywne ceny leków poprzedzone twardymi konsultacjami z firmami farmaceutycznymi, limity wyznaczające dopłatę i rygorystyczne trzymanie się wskazań rejestracyjnych leku, aby zmniejszyć „nieuzasadniony” popyt…
Ustawa Refundacyjna wprowadziła skomplikowane zasady wystawiania przez lekarzy recept na leki refundowane. Pojawiły się recepty na leki refundowane jednak z odpłatnością 100%. Powstał konflikt pomiędzy lekarzami – NFZ – pacjentami. Właśnie ten niezażegnany konflikt powoduje, że w budżecie NFZ pozostają kolejne niewydane setki milionów zł na refundację leków. W 2012 r. pacjenci na leki refundowane z odpłatnością 100% wydali aż 700 mln zł. Zmiany nowelizacji ustawy refundacyjnej zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia nie zawierają zmian, które pozwalają na rozwiązanie tej sytuacji.
Według niezależnych analiz które posiadamy i które przeprowadziliśmy wspólnie z analitykami z IMS HEALTH, stale rośnie skala wydatków pacjentów na leki refundowane z odpłatnością 100% i to pomimo wprowadzania coraz to nowych leków na listy refundacyjne. Od stycznia 2012 do marca 2013 wzrosła aż o 52 %. Współpłacenie pacjentów za leki wzrosło - do marca 2013 roku przekroczyło poziom 40%. Pacjenci stali się tym samym równoprawnym partnerem w ponoszonych na refundację kosztach. Partnerem, który został obciążony dodatkowymi kosztami nie otrzymując nic w zamian.
Jako Porozumienie 1 Czerwca informowaliśmy o tym Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ kilkakrotnie podczas oficjalnych spotkań „Dialogu dla Zdrowia” w 2012 r. oraz w styczniu i kwietniu 2013.
NFZ odrzuca nasze wyliczenia, gdyż od początku wprowadzenia ustawy refundacyjnej nie monitoruje wydatków na leki z list refundacyjnych z odpłatnością 100%. To dzięki temu dane statystyczne NFZ wypadają lepiej i wg płatnika wynoszą zaledwie 33-34%. Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Zdrowia przyjęli stanowisko, że jeśli czegoś nie badają - to tego nie ma. Porozumienie 1 Czerwca podkreślało wielokrotnie, że urzędy państwowe powinny przejąć na siebie obowiązek monitorowania ustawy refundacyjnej i rzetelnego obliczania dopłat pacjentów do leków refundowanych.
Do wydatków pacjentów z pominięciem refundacji należy również dodać leki które wypadły z list refundacyjnych, a są nadal kupowane na receptę w aptekach. Sumując powyższe wydatki pacjentów z własnej kieszeni, właśnie na pacjentach budżet NFZ zaoszczędził ponad 1 mld zł.
Ustawa refundacyjna zawiera zapis, który twardo określa, że środki na refundację mają być wydane jedynie na ułatwienie pacjentom dostępu do leków i nowoczesnych terapii. W założeniach do nowelizacji Ministerstwo Zdrowia wspólnie z NFZ planuje jednak zmianę umożliwiającą na zabranie tych środków okupionych takimi wyrzeczeniami przez pacjentów i przekazanie ich na świadczenia.
Co ciekawe środki te nie zostaną przekazane na zwiększenie dostępności limitowanych świadczeń lecz na pokrycie deficytu NFZ który za 2012 r. wyniósł 1,9 mld zł. Taka żonglerka środkami nie poprawi więc dostępu do świadczeń, a jedynie zbilansuje budżet NFZ. To jest głównym powodem nowelizacji ustawy refundacyjnej. Pozostałe propozycje zmian zawarte w założeniach Ministerstwa Zdrowia do nowelizacji ustawy refundacyjnej są efektem przeprowadzonych rozmów pomiędzy przedsiębiorcami przemysłu farmaceutycznego a Ministerstwem. Tylko uwagi tych środowisk zostały w założeniach przedstawionych przez Ministerstwo Zdrowia uwzględnione.
Warto również zauważyć, że hasłem przewodnim ministra zdrowia na początku 2012 r. było stwierdzenie, że „zaoszczędzone na negocjacjach cenowych z firmami farmaceutycznymi środki mają być przeznaczone na nowe nowoczesne terapie na które nigdy nie będzie stać pacjenta”. Miały one zwiększyć dostęp do nowoczesnego leczenia i sprowadzić je do poziomu europejskiego. Z tych zapewnień Ministerstwo Zdrowia nie mogło się wycofać, jednak wspomniane leczenie nie zostało wprowadzone w 2012 r. Minister Zdrowia w grudniu 2012 wprowadził wprawdzie na listy refundacyjne nowe programy lekowe, lecz do początku maja 2013 r. żaden z nich nie funkcjonuje. Po raz kolejny oszczędności okazały się ważniejsze niż pacjent. Nie zwiększono również nakładów w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ na nowe programy, powołano za to przy NFZ zespoły koordynujące które będą prowadziły ścisłą selekcję wśród chorych. Wszystko po to aby oszczędzać jeszcze więcej…
Jaki jest więc główny cel nowelizacji ustawy refundacyjnej? Zarządzanie długiem pacjenckim …
W poniedziałek 13 maja 2013 Porozumienie 1 Czerwca złoży w Ministerstwie Zdrowia uwagi do projektu założeń nowelizacji ustawy refundacyjnej."
Brak zdecydowanych działań w ochronie zdrowia i tchórzostwo polityków przed podejmowaniem zdecydowanych reform jest przyczyną trwania nas wszystkich w tym chorym, zabijającym ludzi systemie. W systemie w którym liczy się tylko …. pieniądz i znajomości. Kolejni Ministrowie Zdrowia mają za zadanie podtrzymanie tej chybotliwej, odwróconej piramidy finansowej.
Wprowadzona ponad rok temu Ustawa Refundacyjna została wymuszona znalezieniem oszczędności i weszła w życie jedynie po to, aby wygenerować oszczędności. Zmniejszyć ilość wydawanych środków na refundację leków. Ustawowo zmniejszono wydatki budżetu NFZ na refundację leków z 20% w 2011 - do 17% w zapisach ustawy. Kluczem do sukcesu powstałych oszczędności , miały być sztywne ceny leków poprzedzone twardymi konsultacjami z firmami farmaceutycznymi, limity wyznaczające dopłatę i rygorystyczne trzymanie się wskazań rejestracyjnych leku, aby zmniejszyć „nieuzasadniony” popyt…
Ustawa Refundacyjna wprowadziła skomplikowane zasady wystawiania przez lekarzy recept na leki refundowane. Pojawiły się recepty na leki refundowane jednak z odpłatnością 100%. Powstał konflikt pomiędzy lekarzami – NFZ – pacjentami. Właśnie ten niezażegnany konflikt powoduje, że w budżecie NFZ pozostają kolejne niewydane setki milionów zł na refundację leków. W 2012 r. pacjenci na leki refundowane z odpłatnością 100% wydali aż 700 mln zł. Zmiany nowelizacji ustawy refundacyjnej zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia nie zawierają zmian, które pozwalają na rozwiązanie tej sytuacji.
Według niezależnych analiz które posiadamy i które przeprowadziliśmy wspólnie z analitykami z IMS HEALTH, stale rośnie skala wydatków pacjentów na leki refundowane z odpłatnością 100% i to pomimo wprowadzania coraz to nowych leków na listy refundacyjne. Od stycznia 2012 do marca 2013 wzrosła aż o 52 %. Współpłacenie pacjentów za leki wzrosło - do marca 2013 roku przekroczyło poziom 40%. Pacjenci stali się tym samym równoprawnym partnerem w ponoszonych na refundację kosztach. Partnerem, który został obciążony dodatkowymi kosztami nie otrzymując nic w zamian.
Jako Porozumienie 1 Czerwca informowaliśmy o tym Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ kilkakrotnie podczas oficjalnych spotkań „Dialogu dla Zdrowia” w 2012 r. oraz w styczniu i kwietniu 2013.
NFZ odrzuca nasze wyliczenia, gdyż od początku wprowadzenia ustawy refundacyjnej nie monitoruje wydatków na leki z list refundacyjnych z odpłatnością 100%. To dzięki temu dane statystyczne NFZ wypadają lepiej i wg płatnika wynoszą zaledwie 33-34%. Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Zdrowia przyjęli stanowisko, że jeśli czegoś nie badają - to tego nie ma. Porozumienie 1 Czerwca podkreślało wielokrotnie, że urzędy państwowe powinny przejąć na siebie obowiązek monitorowania ustawy refundacyjnej i rzetelnego obliczania dopłat pacjentów do leków refundowanych.
Do wydatków pacjentów z pominięciem refundacji należy również dodać leki które wypadły z list refundacyjnych, a są nadal kupowane na receptę w aptekach. Sumując powyższe wydatki pacjentów z własnej kieszeni, właśnie na pacjentach budżet NFZ zaoszczędził ponad 1 mld zł.
Ustawa refundacyjna zawiera zapis, który twardo określa, że środki na refundację mają być wydane jedynie na ułatwienie pacjentom dostępu do leków i nowoczesnych terapii. W założeniach do nowelizacji Ministerstwo Zdrowia wspólnie z NFZ planuje jednak zmianę umożliwiającą na zabranie tych środków okupionych takimi wyrzeczeniami przez pacjentów i przekazanie ich na świadczenia.
Co ciekawe środki te nie zostaną przekazane na zwiększenie dostępności limitowanych świadczeń lecz na pokrycie deficytu NFZ który za 2012 r. wyniósł 1,9 mld zł. Taka żonglerka środkami nie poprawi więc dostępu do świadczeń, a jedynie zbilansuje budżet NFZ. To jest głównym powodem nowelizacji ustawy refundacyjnej. Pozostałe propozycje zmian zawarte w założeniach Ministerstwa Zdrowia do nowelizacji ustawy refundacyjnej są efektem przeprowadzonych rozmów pomiędzy przedsiębiorcami przemysłu farmaceutycznego a Ministerstwem. Tylko uwagi tych środowisk zostały w założeniach przedstawionych przez Ministerstwo Zdrowia uwzględnione.
Warto również zauważyć, że hasłem przewodnim ministra zdrowia na początku 2012 r. było stwierdzenie, że „zaoszczędzone na negocjacjach cenowych z firmami farmaceutycznymi środki mają być przeznaczone na nowe nowoczesne terapie na które nigdy nie będzie stać pacjenta”. Miały one zwiększyć dostęp do nowoczesnego leczenia i sprowadzić je do poziomu europejskiego. Z tych zapewnień Ministerstwo Zdrowia nie mogło się wycofać, jednak wspomniane leczenie nie zostało wprowadzone w 2012 r. Minister Zdrowia w grudniu 2012 wprowadził wprawdzie na listy refundacyjne nowe programy lekowe, lecz do początku maja 2013 r. żaden z nich nie funkcjonuje. Po raz kolejny oszczędności okazały się ważniejsze niż pacjent. Nie zwiększono również nakładów w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ na nowe programy, powołano za to przy NFZ zespoły koordynujące które będą prowadziły ścisłą selekcję wśród chorych. Wszystko po to aby oszczędzać jeszcze więcej…
Jaki jest więc główny cel nowelizacji ustawy refundacyjnej? Zarządzanie długiem pacjenckim …
W poniedziałek 13 maja 2013 Porozumienie 1 Czerwca złoży w Ministerstwie Zdrowia uwagi do projektu założeń nowelizacji ustawy refundacyjnej."