Lekarze medycyny pracy mają walczyć z rakiem
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 02.02.2018
Źródło: BL, NIK
- Skuteczność leczenia onkologicznego w Polsce jest gorsza niż w większości krajów UE. A według najnowszych prognoz istnieje ryzyko, że stan ten będzie się pogarszał – alarmuje NIK i apeluje o włączenie medycyny pracy do programu walki z rakiem.
Prawdopodobnie do 2025 roku zachorowalność na choroby onkologiczne wzrośnie o ponad 25 proc., a nowotwory staną się wówczas główną przyczyną zgonów w Polsce.
Zdaniem izby konieczna jest jak najszybsza poprawa skuteczności profilaktyki i leczenia onkologicznego. Na początek NIK proponuje m.in. włączenie lekarzy medycyny pracy w profilaktykę i wczesną diagnostykę nowotworów oraz wprowadzenie do szkół obowiązkowego przedmiotu dot. edukacji zdrowotnej.
Z danych OECD wynika na przykład, że co prawda liczba zachorowań na nowotwory złośliwe jest w Polsce niższa niż w większości krajów europejskich, jednak umieralność dużo wyższa. Polska, razem z Węgrami i Chorwacją, jest w pierwszej trójce krajów Unii z największą umieralnością na nowotwory złośliwe.
- W Polsce najgroźniejszy okazuje się rak płuca i jelita grubego, a dodatkowo wśród mężczyzn rak prostaty i pęcherza moczowego, a wśród kobiet raki piersi i jajnika – czytamy w komunikacie NIK.
W ocenie NIK jednym z narzędzi ograniczenia liczby zachorowań na nowotwory złośliwe oraz poprawy wyników ich leczenia powinna być profilaktyka. Tymczasem, jak wskazują wyniki kontroli NIK od wielu lat efekty kolejnych programów profilaktycznych i ochronnych są niezadowalające i niewspółmierne do wydanych środków.
Mając na uwadze wszystkie wnioski z raportu oraz rolę nie do przecenienia, jaką w leczeniu w ogóle, a w leczeniu nowotworów w szczególności, odgrywa profilaktyka, NIK rekomenduje przygotowanie rozwiązań legislacyjnych mających na celu włączenie lekarzy medycyny pracy w profilaktykę wtórną i wczesną diagnostykę chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów, z zapewnieniem możliwości jej odrębnego finansowania, które nie obciążałoby pracodawców.
Wniosek NIK wypływa między innymi z konieczności zagospodarowania „niszy onkologicznej”, na jaką wskazały ustalenia naszej analizy. Eksperci utrzymują bowiem, że jedynym lekarzem, z jakim ma kontakt duża grupa obywateli (nawet 400-500 tys.) są właśnie lekarze medycyny pracy. Rozwiązanie wskazane przez NIK nie skomplikuje zanadto pracy specjalistów, a może znacząco zwiększyć nasze szanse w walce z nowotworami.
Zdaniem izby konieczna jest jak najszybsza poprawa skuteczności profilaktyki i leczenia onkologicznego. Na początek NIK proponuje m.in. włączenie lekarzy medycyny pracy w profilaktykę i wczesną diagnostykę nowotworów oraz wprowadzenie do szkół obowiązkowego przedmiotu dot. edukacji zdrowotnej.
Z danych OECD wynika na przykład, że co prawda liczba zachorowań na nowotwory złośliwe jest w Polsce niższa niż w większości krajów europejskich, jednak umieralność dużo wyższa. Polska, razem z Węgrami i Chorwacją, jest w pierwszej trójce krajów Unii z największą umieralnością na nowotwory złośliwe.
- W Polsce najgroźniejszy okazuje się rak płuca i jelita grubego, a dodatkowo wśród mężczyzn rak prostaty i pęcherza moczowego, a wśród kobiet raki piersi i jajnika – czytamy w komunikacie NIK.
W ocenie NIK jednym z narzędzi ograniczenia liczby zachorowań na nowotwory złośliwe oraz poprawy wyników ich leczenia powinna być profilaktyka. Tymczasem, jak wskazują wyniki kontroli NIK od wielu lat efekty kolejnych programów profilaktycznych i ochronnych są niezadowalające i niewspółmierne do wydanych środków.
Mając na uwadze wszystkie wnioski z raportu oraz rolę nie do przecenienia, jaką w leczeniu w ogóle, a w leczeniu nowotworów w szczególności, odgrywa profilaktyka, NIK rekomenduje przygotowanie rozwiązań legislacyjnych mających na celu włączenie lekarzy medycyny pracy w profilaktykę wtórną i wczesną diagnostykę chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów, z zapewnieniem możliwości jej odrębnego finansowania, które nie obciążałoby pracodawców.
Wniosek NIK wypływa między innymi z konieczności zagospodarowania „niszy onkologicznej”, na jaką wskazały ustalenia naszej analizy. Eksperci utrzymują bowiem, że jedynym lekarzem, z jakim ma kontakt duża grupa obywateli (nawet 400-500 tys.) są właśnie lekarze medycyny pracy. Rozwiązanie wskazane przez NIK nie skomplikuje zanadto pracy specjalistów, a może znacząco zwiększyć nasze szanse w walce z nowotworami.