Małas: Pielęgniarki i położne są wysoko w rankingach zaufania, ale nie przekłada się to prestiż i płace
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 07.05.2018
Źródło: KL, Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych
Tagi: | Zofia Małas, pielęgniarki, pielęgniarka, położna, położne |
- Konieczne jest właściwe zbudowanie prestiżu zawodu pielęgniarki i położnej, który byłoby oparte nie tylko na kompetencjach zawodowych, ale też godnych warunkach pracy i płacy. Takie postępowanie jest niezbędne także w celu poprawy liczby absolwentów wchodzących do systemu, a obecnie to około 60 procent - podkreśla Zofia Małas, prezes Naczelnej Izba Pielęgniarek i Położnych.
- Trzeba także zwiększyć liczbę absolwentów na kierunku pielęgniarstwo i położnictwo, do czego potrzebne są nie tylko godne warunki zatrudnienia, ale też należny szacunek społeczny - postuluje Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych w przesłanym komunikacie. Wyjaśnia, że pielęgniarki i położne plasują się wysoko w rankingach zawodów zaufania publicznego, ale nie przekłada się to na sposób postrzegania tych zawodów jako atrakcyjnych z punktu widzenia finansowego oraz prestiżowego.
Małas przyznaje, że zmiana systemu kształcenia przyczyniła się do zwiększenia prestiżu zawodowego i umożliwiła rozwój kariery naukowej, a poszerzenie kompetencji zawodowych pielęgniarek i położnych przez nadanie uprawnień do ordynacji leków i wystawiania recept ma pozytywny wpływ na postrzeganie tych zawodów, szczególnie przez pacjentów.
- Istotna jest edukacja na temat zawodów pielęgniarki i położnej zgodnie ze stanem faktycznym. Należy podkreślić, że są to profesje samodzielne, które są pełnoprawnym partnerem w zespołach terapeutycznych i pełnią wiodącą rolę w pielęgnowaniu i opiece nad pacjentem. Dodatkowo - z racji licznych obciążeń wnikających z charakteru pracy oraz wciąż niesatysfakcjonujących warunków pracy i płacy - trzeba zachęcać młodzież do podejmowania studiów i pracy w tych zawodach - mówi Małas.
Zachętą mogą być dodatkowe benefity, jak na przykład prawo do dodatkowego urlopu wypoczynkowego czy zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych.
- Będziemy pracować w celu wdrożenia tych rozwiązań zgodnie z zapisami zawartymi w strategii dla pielęgniarstwa i położnictwa. W przeciwnym razie Polska nie utrzyma nawet status quo, którym jest współczynnik pielęgniarek i położnych na 1000 mieszkańców na poziomie 5,2. Tymczasem powinniśmy dążyć do średniej UE, gdzie wskaźnik ten wynosi obecnie 9,4 - przyznaje Zofia Małas.
Czynnikiem zniechęcającym do kształcenia w zawodzie pielęgniarki lub położnej, a następnie podejmowania zatrudnienia w tych zawodach jest poziom zarobków, który w ocenie społecznej uważany jest za zbyt niski. W związku z powyższym, w celu podniesienia swoich wynagrodzeń, pielęgniarki i położne podejmują zatrudnienie w innych podmiotach.
- Należy zmienić ten stan rzeczy, tak żeby pielęgniarki i położne dostawały należyte, godziwe wynagrodzenie za swoją pracę. Ponadto, podejmowanie dodatkowych działań, dotyczących między innymi ustalenia ścieżki awansu zawodowego pielęgniarek i położnych czy zapewnienia oferty szkoleń dla kadry kierowniczej może przyczynić się do zapewnienia tym zawodom należytego miejsca w systemie - apeluje pielęgniarka.
Obejrzyj rozmowę z prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych: "Zofia Małas: Pielęgniarki nie będą wystawiać zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Małas przyznaje, że zmiana systemu kształcenia przyczyniła się do zwiększenia prestiżu zawodowego i umożliwiła rozwój kariery naukowej, a poszerzenie kompetencji zawodowych pielęgniarek i położnych przez nadanie uprawnień do ordynacji leków i wystawiania recept ma pozytywny wpływ na postrzeganie tych zawodów, szczególnie przez pacjentów.
- Istotna jest edukacja na temat zawodów pielęgniarki i położnej zgodnie ze stanem faktycznym. Należy podkreślić, że są to profesje samodzielne, które są pełnoprawnym partnerem w zespołach terapeutycznych i pełnią wiodącą rolę w pielęgnowaniu i opiece nad pacjentem. Dodatkowo - z racji licznych obciążeń wnikających z charakteru pracy oraz wciąż niesatysfakcjonujących warunków pracy i płacy - trzeba zachęcać młodzież do podejmowania studiów i pracy w tych zawodach - mówi Małas.
Zachętą mogą być dodatkowe benefity, jak na przykład prawo do dodatkowego urlopu wypoczynkowego czy zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych.
- Będziemy pracować w celu wdrożenia tych rozwiązań zgodnie z zapisami zawartymi w strategii dla pielęgniarstwa i położnictwa. W przeciwnym razie Polska nie utrzyma nawet status quo, którym jest współczynnik pielęgniarek i położnych na 1000 mieszkańców na poziomie 5,2. Tymczasem powinniśmy dążyć do średniej UE, gdzie wskaźnik ten wynosi obecnie 9,4 - przyznaje Zofia Małas.
Czynnikiem zniechęcającym do kształcenia w zawodzie pielęgniarki lub położnej, a następnie podejmowania zatrudnienia w tych zawodach jest poziom zarobków, który w ocenie społecznej uważany jest za zbyt niski. W związku z powyższym, w celu podniesienia swoich wynagrodzeń, pielęgniarki i położne podejmują zatrudnienie w innych podmiotach.
- Należy zmienić ten stan rzeczy, tak żeby pielęgniarki i położne dostawały należyte, godziwe wynagrodzenie za swoją pracę. Ponadto, podejmowanie dodatkowych działań, dotyczących między innymi ustalenia ścieżki awansu zawodowego pielęgniarek i położnych czy zapewnienia oferty szkoleń dla kadry kierowniczej może przyczynić się do zapewnienia tym zawodom należytego miejsca w systemie - apeluje pielęgniarka.
Obejrzyj rozmowę z prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych: "Zofia Małas: Pielęgniarki nie będą wystawiać zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.