Medycyna paliatywna, to nie tylko pacjenci onkologiczni

Udostępnij:
Medycyna paliatywna funkcjonuje w Polsce dzięki poświęceniu ludzi, którzy służą jej pacjentom. Jednak poziom niedofinansowania jest tak dramatycznie wysoki, że może grozić zamykaniem oddziałów stacjonarnych. Czy jest na to rada? Na razie powstało Obywatelskie Porozumienie na rzecz Medycyny Paliatywnej, a konsultant krajowa dr Wiesława Pokropska uzyskała od NFZ to, że AOTM wpisał medycynę paliatywną jako drugą dziedzinę do weryfikacji wyceny.
17 kwietnia pod patronatem małżonki Prezydenta RP, Anny Komorowskiej, odbyła się konferencja prasowa, podczas której omówiono najpilniejsze problemy, z którymi zmaga się medycyna paliatywna w Polsce.

Dr Aleksandra Ciałkowska-Rysz, była konsultant krajowa w dziedzinie medycyny paliatywnej przypomniała, że jest to specjalizacja która zajmuje się ciężko chorymi na każdym etapie choroby, jeśli pacjent wymaga czynnego leczenia objawowego. Nie jest powiedziane więc, że z wiedzy jej specjalistów mają korzystać jedynie osoby, które już nie kwalifikują się do leczenia onkologicznego, choć większość chorych stanowią właśnie osoby z zaawansowaną chorobą nowotworową niezależnie od wieku. Jednak oprócz nich są także chorzy na przykład ze stwardnieniem zanikowym bocznym, którzy, jak zauważył dr Tomasz Dzierżanowski są wykluczeni z nowoczesnych terapii przeciwbólowych.

Dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest bardzo zróżnicowany w zależności od województwa. Są miejsca, gdzie nie trzeba czekać w kolejce do świadczeń, ale są i takie, gdzie czeka się 3 miesiące, co powoduje, że wielu chorych nie otrzymuje opieki, ponieważ umiera albo w domu, albo na innych oddziałach szpitalnych. Przykładowo w Warszawie zmarło aż 51 osób czekając w kolejce do hospicjum prowadzonego przez Caritas.

Największym problemem jest finansowanie opieki paliatywnej. NFZ płaci za osobodzień 200 zł, podczas gdy pobyt kosztuje 400 i takie są stawki na innych oddziałach szpitalnych. Hospicja radzą sobie w ten sposób, że pozyskują środki z innej działalności, opierają się na wolontariacie, rozwijają hospicja domowe, aby część kosztów przenosić na samego pacjenta i jego rodzinę.

- To musi się zmienić – przekonywali uczestnicy konferencji przywołując przykład Wielkiej Brytanii, w której wprowadzana jest nowa wycena świadczeń medycyny paliatywnej uzależniona od stanu chorego i jego kosztochłonności w 28 rodzajach. W Wielkiej Brytanii świadczenia są także nielimitowane w przeciwieństwie do Polski.

W Polsce funkcjonują 154 oddziały stacjonarne medycyny paliatywnej i hospicyjnej, 343 hospicja domowe, 142 poradnie medycyny paliatywnej. Specjalistów też nie jest za wiele, bo około 400, przy czym, jak mówiła dr Jadwiga Pyszkowska, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej, chorych wymagających opieki jest 380 tys. rocznie, a wiec blisko tysiąc przypada na jednego specjalistę. W Polsce pracuje także 450 pielęgniarek o tej specjalizacji.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.