NFZ żąda od szpitali zrzeczenia się roszczeń za nadwykonania

Udostępnij:
Fundusz płaci za część nadwykonań i żąda zrzeczenia się pozostałych roszczeń. Placówki medyczne godzą się na taki dyktat, mimo że jego przyjęcie zamyka im drogę sądową. Większość dyrektorów publicznych szpitali akceptuje zaproponowane warunki, ponieważ ich placówki są w złej kondycji finansowej.
Z roku na rok rosną nadwykonania szpitali, czyli procedury medyczne wykonane przez nie ponad wartość umowy z NFZ. W 2014 r. osiągnęły one rekordowy poziom. Jak ustalił DGP, szpitale za tego typu świadczenia zażądały od funduszu około 1,7 mld zł. Już wiadomo, że na zaspokojenie tych roszczeń nie ma pieniędzy.
Obecnie w oddziałach NFZ trwa rozliczanie świadczeń z 2014 r. Co roku jest ono przedmiotem sporów między NFZ a placówkami medycznymi.

Fundusz zaproponował w tym roku ugody - częściową spłatę nadwykonań. Przy czym warunki podpisania porozumienia w poszczególnych województwach się różnią. Wspólne jest jedno – NFZ zobowiązuje się zapłacić w całości tylko za usługi ratujące życie.

Większość dyrektorów publicznych szpitali akceptuje zaproponowane warunki, ponieważ ich placówki są w złej kondycji finansowej i liczy się dla nich każdy grosz.

Nie wszystkie szpitale godzą się z tym dyktatem. Niektóre już zapowiedziały, że odrzucą warunki zaproponowane przez NFZ.

Niestety pozwanie NFZ oznacza, że sporne pieniądze placówka otrzyma najwcześniej za dwa lata. Spory sądowe w tych sprawach trwają zwykle od 2 do 4 lat. Niektórzy świadczeniodawcy są jednak skazani na drogę sądową, ponieważ nie otrzymali od funduszu żadnych propozycji ugody.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.