NSA: ochrona zdrowia jest ważniejsza niż prowadzenie działalności gospodarczej
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 11.02.2016
Źródło: RPP/MK
Tagi: | Rzecznik Praw Pacjenta, protest lekarzy rodzinnych, Naczelny Sąd Administracyjny, prawa pacjenta |
Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację Rzecznikowi Praw Pacjenta, który wydał decyzję, że zamknięcie gabinetów lekarzy rodzinnych wskutek protestu na początku stycznia 2015 roku naruszyło zbiorowe interesy pacjentów m.in. przez fakt niemożności dostępu do dokumentacji medycznej.
Na początku stycznia 2015 roku pacjenci zastali zamknięte drzwi części gabinetów lekarzy rodzinnych. W tym czasie do RPP wpłynęło ponad 700 skarg pacjentów dotyczących protestu lekarzy POZ. Dotyczyły głównie braku dostępu do lekarza, braku dostępu do dokumentacji medycznej, niezapewnienia chorym leków, niewypisywania recept, braku możliwości uzyskania karty szczepień oraz zaświadczenia o stanie zdrowia. RPP postanowił podjąć działania w celu wyjaśnienia, czy protest był bezprawny.
- Po szczegółowej analizie zgłoszeń, dotychczas wszczęłam ponad 60 postępowań w sprawach praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów. Przedmiotem ww. postępowań był brak zapewnienia pacjentom możliwości dostępu do ich dokumentacji medycznej - poinformowała Rzecznik pod koniec stycznia 2015 roku.
Niektóre z placówek, podobnie jak nyska przychodnia, w sprawie której kasację oddalił NSA, wniosły do wojewódzkich sądów administracyjnych skargę na decyzję Rzecznika uznającą stosowane przez nie praktyki za naruszających zbiorowe prawa pacjentów. Dotychczas, spośród 20 takich skarg sądy oddaliły 13 z nich – uznając decyzje Rzecznika Praw Pacjenta za zasadne.
NSA potwierdził stanowisko Rzecznika wskazując, że jeśli przepisy prawa nie określają formy danego zachowania, podmioty lecznicze nie mogą nakładać nowych obowiązków na pacjentów. Z żadnego przepisu nie wynika, aby upoważnienie do dokumentacji medycznej musiało być udzielone w formie pisemnej. Dlatego podmiot leczniczy musi dopuścić możliwość takiego upoważnienia również w formie ustnej.
- Po szczegółowej analizie zgłoszeń, dotychczas wszczęłam ponad 60 postępowań w sprawach praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów. Przedmiotem ww. postępowań był brak zapewnienia pacjentom możliwości dostępu do ich dokumentacji medycznej - poinformowała Rzecznik pod koniec stycznia 2015 roku.
Niektóre z placówek, podobnie jak nyska przychodnia, w sprawie której kasację oddalił NSA, wniosły do wojewódzkich sądów administracyjnych skargę na decyzję Rzecznika uznającą stosowane przez nie praktyki za naruszających zbiorowe prawa pacjentów. Dotychczas, spośród 20 takich skarg sądy oddaliły 13 z nich – uznając decyzje Rzecznika Praw Pacjenta za zasadne.
NSA potwierdził stanowisko Rzecznika wskazując, że jeśli przepisy prawa nie określają formy danego zachowania, podmioty lecznicze nie mogą nakładać nowych obowiązków na pacjentów. Z żadnego przepisu nie wynika, aby upoważnienie do dokumentacji medycznej musiało być udzielone w formie pisemnej. Dlatego podmiot leczniczy musi dopuścić możliwość takiego upoważnienia również w formie ustnej.