Na przekór bolącym stawom
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 21.03.2011
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Uciążliwy ból trwający wiele godzin, trudności z chodzeniem i wykonywaniem najprostszych czynności. Ponadto zaburzenia snu, ogólne pogorszenie nastroju, często depresja - to objawy, które towarzyszą zaawansowanej chorobie stawów. Pomimo szybkiego rozwoju współczesnej medycyny, jest to wciąż jeden z poważniejszych problemów z jakim spotyka się wiele osób.
Zmiany zwyrodnieniowe stawów należą do najpowszechniejszych chorób dotykających współczesne społeczeństwo. Jak pokazują statystyki, w Polsce na tego typu dolegliwości cierpi ponad 2 miliony osób, choć wartości te w rzeczywistości wydają się być o wiele wyższe, co związane jest z faktem, że znaczna część osób - szczególnie w początkowych stadiach choroby - nie zgłasza problemów lekarzowi. Tymczasem choroba zwyrodnieniowa stawów, jak wiele innych chorób reumatycznych ma charakter postępujący. Zwykle rozwija się powoli, początkowo dając jedynie nieznaczne dolegliwości bólowe pod wpływem długotrwałego wysiłku fizycznego, ustępujące po odpoczynku. Z biegiem czasu dolegliwości jednak nasilają się, trwają coraz dłużej, a wywołują je coraz mniejsze obciążenia.
Choroba zwyrodnieniowa dotyczy w szczególności stawów najbardziej obciążanych codzienną aktywnością, stąd też tak powszechne problemy z zespołami bólowymi kolan, bioder, stawów skokowych czy kręgosłupa i palców rąk. Do najczęstszych przyczyn niszczenia powierzchni tych stawów zalicza się: uwarunkowania genetyczne, wszelkie urazy, wady postawy, zaburzenia metaboliczne i endokrynologiczne oraz co najważniejsze – notoryczne przeciążanie stawu.
Należy pamiętać, że przeciążanie, to nie tylko obarczanie stawu zbyt dużą masą ciała (nadwaga i otyłość), ale również uprawianie niektórych dziedzin sportowych z niewłaściwym przygotowaniem i techniką. Co ciekawe, zapomina się o tym, że długotrwałe przebywanie w pozycjach statycznych czy tak powszechna w dzisiejszych czasach dominacja siedzącego trybu życia również przyczynia się do przyspieszonego niszczenia chrząstki stawowej niektórych stawów. Interesującym przykładem może być tzw. „kolano kinomana”, zespół typowy dla osób spędzających dużo czasu w pozycji siedzącej, ze stawem kolanowym zgiętym do kąta 90 stopni lub więcej. Ponadto wzmożone napięcie mięśni okolic karku, tak charakterystyczne dla osób pracujących z komputerem w prostej linii prowadzi do problemów ze stawami kręgosłupa szyjnego i obręczy barkowej – twierdzi zajmujący się biomechanicznymi zaburzeniami narządu ruchu dr Dawid Bączkowicz, adiunkt Instytutu Fizjoterapii Politechniki Opolskiej.
Bezpośrednią przyczyną dolegliwości bólowych w przebiegu choroby zwyrodnieniowej stawów nie jest, jak się powszechnie sądzi uszkodzenie chrząstki stawowej lecz jego następstwa. Ból związany jest zwykle ze stanem zapalnym, który głównie obejmuje płyn stawowy i błonę maziową, która będąc wewnętrzną warstwą torebki stawowej jest dobrze unerwiona. W zaawansowanych postaciach choroby, gdy starta i uszkodzona chrząstka odsłania warstwę podchrzęstną kości, ból może pochodzić także z tych struktur.
Największym problemem w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów jest zbyt późne zgłaszanie się na konsultacje specjalistyczne pacjentów. Często szukają oni pomocy medycznej dopiero w momencie pojawienia się dokuczliwych dolegliwości bólowych, co zwykle oznacza, że choroba jest już dość zaawansowana. Współczesna medycyna proponuje szeroki wachlarz możliwości leczenia zmian zwyrodnieniowych, na który składają się w szczególności: farmakoterapia, fizjoterapia i leczenie operacyjne. Każda z tym metod ma swoje miejsce w leczeniu lecz niestety nie pozbawiona jest również wad.
Farmakoterapia sprowadza się zwykle do przyjmowania przez pacjentów leków zawierających paracetamol lub niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) w różnej postaci. Do najczęściej stosowanych leków z grupy NLPZ należą: kwas acetylosalicylowy (popularna aspiryna), diklofenak, ibuprofen, naproksen czy ketoprofen. Należy jednak pamiętać, że tego typu leczenie ma jedynie działanie objawowe - zmniejszające stan zapalny i związane z tym dolegliwości bólowe lecz nie usuwa rzeczywistych przyczyn choroby. Ponadto leki z grupy NLPZ mają gamę działań niepożądanych, choć ich natężenie jest różne w zależności od preparatu. Zahamowanie wytwarzania prostaglandyn znosi ich działanie ochronne dla błony śluzowej przewodu pokarmowego, zmniejsza się wytwarzanie śluzu i uwalnianie wodorowęglanów, co ułatwia działanie czynników szkodliwych na błonę śluzową przewodu pokarmowego. Powoduje to podrażnienia i zwiększa ryzyko powstania wrzodów żołądka.
Jak powiedział dr Dawid Bączkowicz - większe znaczenie dla leczenia przyczynowego może mieć odpowiednio wcześnie podjęta specjalistyczna fizjoterapia. Jej zadaniem jest utrzymanie lub zwiększenie zakresu ruchu w stawie, zapewnienie odpowiedniej elastyczności tkanek okołostawowych i właściwej siły mięśniowej oraz doskonalenie czucia głębokiego (propriocepcji). Taka forma leczenia, wsparta odpowiednio stosowaną farmakoterapią i zabiegami fizykalnymi (np. krioterapia, hydroterapia) jest w stanie istotnie spowolnić postęp choroby lub nawet znacznie poprawić stan funkcjonalny pacjenta. Często jednak w warunkach leczenia refundowanego przez NFZ prowadzona jest tania lecz mało skuteczna i nieefektywna fizjoterapia ukierunkowana na leczenie objawowe.
Leczenie operacyjne stosowane jest jako ostateczność, gdy wyczerpane zostaną możliwości leczenia zachowawczego. Jednak w niektórych przypadkach zastosowane odpowiednio wcześnie, umożliwia powrót do aktywności wielu chorym, skazanym poprzednio jedynie na ból i niemożność samodzielnego poruszania się. Leczenie operacyjne oparte jest głównie na zabiegach osteotomii korekcyjnych, usunięciu osteofitów lub wstawieniu implantu - endoprotezy.
Optymalnym wyborem jest zatem szeroko pojęta profilaktyka, polegająca w szczególności na unikaniu czynników uszkadzających chrząstkę stawową. Chcąc zapewnić jej optymalne funkcjonowanie i ochronę, należy pamiętać, że nie jest ona unerwiona ani ukrwiona, w związku z czym substancje odżywcze pobierane są głównie z płynu stawowego. Dzieje się to podczas naprzemiennej kompresji i odciążenia chrząstki, co ma miejsce podczas codziennej aktywności ruchowej.
Choroba zwyrodnieniowa dotyczy w szczególności stawów najbardziej obciążanych codzienną aktywnością, stąd też tak powszechne problemy z zespołami bólowymi kolan, bioder, stawów skokowych czy kręgosłupa i palców rąk. Do najczęstszych przyczyn niszczenia powierzchni tych stawów zalicza się: uwarunkowania genetyczne, wszelkie urazy, wady postawy, zaburzenia metaboliczne i endokrynologiczne oraz co najważniejsze – notoryczne przeciążanie stawu.
Należy pamiętać, że przeciążanie, to nie tylko obarczanie stawu zbyt dużą masą ciała (nadwaga i otyłość), ale również uprawianie niektórych dziedzin sportowych z niewłaściwym przygotowaniem i techniką. Co ciekawe, zapomina się o tym, że długotrwałe przebywanie w pozycjach statycznych czy tak powszechna w dzisiejszych czasach dominacja siedzącego trybu życia również przyczynia się do przyspieszonego niszczenia chrząstki stawowej niektórych stawów. Interesującym przykładem może być tzw. „kolano kinomana”, zespół typowy dla osób spędzających dużo czasu w pozycji siedzącej, ze stawem kolanowym zgiętym do kąta 90 stopni lub więcej. Ponadto wzmożone napięcie mięśni okolic karku, tak charakterystyczne dla osób pracujących z komputerem w prostej linii prowadzi do problemów ze stawami kręgosłupa szyjnego i obręczy barkowej – twierdzi zajmujący się biomechanicznymi zaburzeniami narządu ruchu dr Dawid Bączkowicz, adiunkt Instytutu Fizjoterapii Politechniki Opolskiej.
Bezpośrednią przyczyną dolegliwości bólowych w przebiegu choroby zwyrodnieniowej stawów nie jest, jak się powszechnie sądzi uszkodzenie chrząstki stawowej lecz jego następstwa. Ból związany jest zwykle ze stanem zapalnym, który głównie obejmuje płyn stawowy i błonę maziową, która będąc wewnętrzną warstwą torebki stawowej jest dobrze unerwiona. W zaawansowanych postaciach choroby, gdy starta i uszkodzona chrząstka odsłania warstwę podchrzęstną kości, ból może pochodzić także z tych struktur.
Największym problemem w leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów jest zbyt późne zgłaszanie się na konsultacje specjalistyczne pacjentów. Często szukają oni pomocy medycznej dopiero w momencie pojawienia się dokuczliwych dolegliwości bólowych, co zwykle oznacza, że choroba jest już dość zaawansowana. Współczesna medycyna proponuje szeroki wachlarz możliwości leczenia zmian zwyrodnieniowych, na który składają się w szczególności: farmakoterapia, fizjoterapia i leczenie operacyjne. Każda z tym metod ma swoje miejsce w leczeniu lecz niestety nie pozbawiona jest również wad.
Farmakoterapia sprowadza się zwykle do przyjmowania przez pacjentów leków zawierających paracetamol lub niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) w różnej postaci. Do najczęściej stosowanych leków z grupy NLPZ należą: kwas acetylosalicylowy (popularna aspiryna), diklofenak, ibuprofen, naproksen czy ketoprofen. Należy jednak pamiętać, że tego typu leczenie ma jedynie działanie objawowe - zmniejszające stan zapalny i związane z tym dolegliwości bólowe lecz nie usuwa rzeczywistych przyczyn choroby. Ponadto leki z grupy NLPZ mają gamę działań niepożądanych, choć ich natężenie jest różne w zależności od preparatu. Zahamowanie wytwarzania prostaglandyn znosi ich działanie ochronne dla błony śluzowej przewodu pokarmowego, zmniejsza się wytwarzanie śluzu i uwalnianie wodorowęglanów, co ułatwia działanie czynników szkodliwych na błonę śluzową przewodu pokarmowego. Powoduje to podrażnienia i zwiększa ryzyko powstania wrzodów żołądka.
Jak powiedział dr Dawid Bączkowicz - większe znaczenie dla leczenia przyczynowego może mieć odpowiednio wcześnie podjęta specjalistyczna fizjoterapia. Jej zadaniem jest utrzymanie lub zwiększenie zakresu ruchu w stawie, zapewnienie odpowiedniej elastyczności tkanek okołostawowych i właściwej siły mięśniowej oraz doskonalenie czucia głębokiego (propriocepcji). Taka forma leczenia, wsparta odpowiednio stosowaną farmakoterapią i zabiegami fizykalnymi (np. krioterapia, hydroterapia) jest w stanie istotnie spowolnić postęp choroby lub nawet znacznie poprawić stan funkcjonalny pacjenta. Często jednak w warunkach leczenia refundowanego przez NFZ prowadzona jest tania lecz mało skuteczna i nieefektywna fizjoterapia ukierunkowana na leczenie objawowe.
Leczenie operacyjne stosowane jest jako ostateczność, gdy wyczerpane zostaną możliwości leczenia zachowawczego. Jednak w niektórych przypadkach zastosowane odpowiednio wcześnie, umożliwia powrót do aktywności wielu chorym, skazanym poprzednio jedynie na ból i niemożność samodzielnego poruszania się. Leczenie operacyjne oparte jest głównie na zabiegach osteotomii korekcyjnych, usunięciu osteofitów lub wstawieniu implantu - endoprotezy.
Optymalnym wyborem jest zatem szeroko pojęta profilaktyka, polegająca w szczególności na unikaniu czynników uszkadzających chrząstkę stawową. Chcąc zapewnić jej optymalne funkcjonowanie i ochronę, należy pamiętać, że nie jest ona unerwiona ani ukrwiona, w związku z czym substancje odżywcze pobierane są głównie z płynu stawowego. Dzieje się to podczas naprzemiennej kompresji i odciążenia chrząstki, co ma miejsce podczas codziennej aktywności ruchowej.