Archiwum
Nie oddamy stażu
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 08.12.2021
Źródło: Biuletyn Wielkopolskiej Izby Lekarskiej/Artur de Rosier
Tagi: | Artur de Rosier |
– Staż podyplomowy jest integralnym elementem procesu edukacji lekarzy, pozwalającym na zdobycie kluczowych dla samodzielnej pracy umiejętności w kontrolowanym środowisku. Ewentualne zniesienie go wymaga gruntownej ewaluacji oraz reformy programu nauczania na uniwersytetach medycznych – ocenia prezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Artur de Rosier.
Komentarz prezesa Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Artura de Rosier:
Wiele mówi się ostatnio o drodze kształcenia lekarza. Jak jest ona wyboista, ile trwa i z iloma wiąże się wyrzeczeniami, nie muszę w naszym gronie opowiadać. Miałem ostatnio niezwykłą przyjemność rozmawiać kuluarowo z lekarzami, którzy odebrali PWZ po ukończonym stażu podyplomowym. I chociaż czasy są inne, niż były, kiedy moi nauczyciele czy ja kończyliśmy studia medyczne, to problemy młodych medyków na starcie pozostały podobne. Młody lekarz, lekarz dentysta tuż po studiach staje przed ogromnym wyzwaniem wejścia w nieznany mu od środka świat ochrony zdrowia z jej biurokracją, zawiłościami i ograniczeniami. Chce biec do pacjenta, diagnozować, leczyć, ale potrzebuje mistrza. I potrzebuje okoliczności, które umożliwią mu podjęcie decyzji o specjalizacji, upewnienia się, czy obrana ścieżka jest tą wymarzoną, poprowadzenia w świat praktycznej medycyny. Każdy młody medyk ma w sobie ziarno dobrego lekarza, a największym wyzwaniem jest stworzenie odpowiednich warunków, by to ziarno wykiełkowało. Pierwszym etapem rozwoju zaraz po studiach jest staż podyplomowy. Nikt z moich młodych rozmówców nie wyobrażał sobie, by ten czas kształcenia po prostu zabrać, jak chce tego Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych. Na posiedzeniu ORL 20 listopada 2021 r. szeroko omówiliśmy i skrytykowaliśmy zamysł rezygnacji ze stażu podyplomowego i przyjęliśmy stanowisko w tej sprawie. Koleżanki i koledzy z KML przeprowadzili ankietę wśród ponad tysiąca kończących wydziały lekarskie i lekarsko-dentystyczne studentów oraz wśród stażystów, jasno wskazując, jak niepewnie w kontekście nabytych umiejętności praktycznych oceniają się młodzi medycy tuż po studiach. I chociaż ta niepewność dotyczy jeszcze lekarzy po zakończonym stażu, to jednak jest ona o połowę mniejsza. To mocny dowód w dyskusji, wskazujący, że likwidacja stażu nie rozwiąże problemów kadrowych, a jednocześnie pokazuje, jak ważny to element edukacji młodego lekarza. Medyk, zaczynając staż podyplomowy, jest jak pilot, który po okresie wyczerpujących ćwiczeń na symulatorze w końcu wsiada do samolotu, który naprawdę wzniesie się w powietrze i mimo że za plecami siedzi jeszcze instruktor, to odpowiedzialność jest nieporównywalna z symulatorem. Myślę, że zdecydowania większość z nas, sięgając pamięcią do swojego stażu, wspomni wiele chwil, kiedy robiliśmy coś po raz pierwszy, kiedy byliśmy czymś zaskoczeni. I jak doceniliśmy okres bycia stażystą.
Definicja stażu mówi o tym, że ma on pomóc nabyć umiejętności praktyczne, które są potrzebne do wykonania pracy. Tak, właśnie pracy! Bo bycie lekarzem – poza przygodą, realizacją marzeń, poświęceniem, polem bitwy i mnóstwem innych mniej lub bardziej wzniosłych określeń – jest też pracą! Pracą, którą wykonywać mamy z należytą starannością, poświęcając jej niezbędny czas. To na stażu poznajemy topografię miejsca, zależności, wymogi systemowe, dokumenty, sposoby wymaganego postępowania i zachowania się. Z punktu widzenia pracodawcy to czas obserwacji nowych, dobrze rokujących kadr, to na stażu możemy spodziewać się propozycji pracy, a czasami to stażyści chcą pracować „tylko tu!”.
Nie oddamy stażu!
Artykuł opublikowano w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej 12/2021.
Przeczytaj także: „Czy uda się obronić staż podyplomowy?”.
Wiele mówi się ostatnio o drodze kształcenia lekarza. Jak jest ona wyboista, ile trwa i z iloma wiąże się wyrzeczeniami, nie muszę w naszym gronie opowiadać. Miałem ostatnio niezwykłą przyjemność rozmawiać kuluarowo z lekarzami, którzy odebrali PWZ po ukończonym stażu podyplomowym. I chociaż czasy są inne, niż były, kiedy moi nauczyciele czy ja kończyliśmy studia medyczne, to problemy młodych medyków na starcie pozostały podobne. Młody lekarz, lekarz dentysta tuż po studiach staje przed ogromnym wyzwaniem wejścia w nieznany mu od środka świat ochrony zdrowia z jej biurokracją, zawiłościami i ograniczeniami. Chce biec do pacjenta, diagnozować, leczyć, ale potrzebuje mistrza. I potrzebuje okoliczności, które umożliwią mu podjęcie decyzji o specjalizacji, upewnienia się, czy obrana ścieżka jest tą wymarzoną, poprowadzenia w świat praktycznej medycyny. Każdy młody medyk ma w sobie ziarno dobrego lekarza, a największym wyzwaniem jest stworzenie odpowiednich warunków, by to ziarno wykiełkowało. Pierwszym etapem rozwoju zaraz po studiach jest staż podyplomowy. Nikt z moich młodych rozmówców nie wyobrażał sobie, by ten czas kształcenia po prostu zabrać, jak chce tego Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych. Na posiedzeniu ORL 20 listopada 2021 r. szeroko omówiliśmy i skrytykowaliśmy zamysł rezygnacji ze stażu podyplomowego i przyjęliśmy stanowisko w tej sprawie. Koleżanki i koledzy z KML przeprowadzili ankietę wśród ponad tysiąca kończących wydziały lekarskie i lekarsko-dentystyczne studentów oraz wśród stażystów, jasno wskazując, jak niepewnie w kontekście nabytych umiejętności praktycznych oceniają się młodzi medycy tuż po studiach. I chociaż ta niepewność dotyczy jeszcze lekarzy po zakończonym stażu, to jednak jest ona o połowę mniejsza. To mocny dowód w dyskusji, wskazujący, że likwidacja stażu nie rozwiąże problemów kadrowych, a jednocześnie pokazuje, jak ważny to element edukacji młodego lekarza. Medyk, zaczynając staż podyplomowy, jest jak pilot, który po okresie wyczerpujących ćwiczeń na symulatorze w końcu wsiada do samolotu, który naprawdę wzniesie się w powietrze i mimo że za plecami siedzi jeszcze instruktor, to odpowiedzialność jest nieporównywalna z symulatorem. Myślę, że zdecydowania większość z nas, sięgając pamięcią do swojego stażu, wspomni wiele chwil, kiedy robiliśmy coś po raz pierwszy, kiedy byliśmy czymś zaskoczeni. I jak doceniliśmy okres bycia stażystą.
Definicja stażu mówi o tym, że ma on pomóc nabyć umiejętności praktyczne, które są potrzebne do wykonania pracy. Tak, właśnie pracy! Bo bycie lekarzem – poza przygodą, realizacją marzeń, poświęceniem, polem bitwy i mnóstwem innych mniej lub bardziej wzniosłych określeń – jest też pracą! Pracą, którą wykonywać mamy z należytą starannością, poświęcając jej niezbędny czas. To na stażu poznajemy topografię miejsca, zależności, wymogi systemowe, dokumenty, sposoby wymaganego postępowania i zachowania się. Z punktu widzenia pracodawcy to czas obserwacji nowych, dobrze rokujących kadr, to na stażu możemy spodziewać się propozycji pracy, a czasami to stażyści chcą pracować „tylko tu!”.
Nie oddamy stażu!
Artykuł opublikowano w Biuletynie Wielkopolskiej Izby Lekarskiej 12/2021.
Przeczytaj także: „Czy uda się obronić staż podyplomowy?”.