Szymon Czerwiński
Pacjenci oszczędzą na lekach miliardy
Autor: Jacek Janik
Data: 20.02.2024
Tagi: | PEX, Jarek Frąckowiak, refundacja, lista refundacyjna, lek, leki, Priorytety w Ochronie Zdrowia 2024, Priorytety 2024 |
Zgodnie z wyliczeniami firmy analitycznej PEX nowelizacja ustawy refundacyjnej, która wprowadziła programy darmowych leków dla osób powyżej 65 lat oraz poniżej 18 lat, spowodowała znaczące obniżenie współpłacenia za leki refundowane przez pacjentów. – W sumie zaoszczędzą około 2,4 mld zł – mówił Jarek Frąckowiak, prezes PEX.
Miliardowe oszczędności
Gdyby programów darmowych leków nie było, pacjenci musieliby wyłożyć z własnej kieszeni ponad 4,3 miliarda zł. Teraz oczywiście zapłacą mniej – aż o 2,4 mld złotych. Trzeba dodać, że w tej kwocie zawarty jest już efekt wcześniej funkcjonującego programu darmowych leków dla pacjentów powyżej 75 lat.
Jak wskazał dr Jarek Frąckowiak, prezes firmy PEX, po wyliczeniu wszystkich pozostających dopłat pacjentów do leków refundowanych do zapłacenia pozostaje rocznie 1,9 mld złotych w grupie osób do lat 18 i powyżej 65.
– Co z programów darmowych leków wynika? Dużo fajnych rzeczy dla pacjentów, którzy mają darmowe leki, ale też to, że na te wydatki trzeba znaleźć pieniądze – zauważył.
Stawiamy na krajowych producentów leków
Istotną, nadchodzącą zmianą na rynku leków, także pod względem bezpieczeństwa lekowego, będzie system preferujący krajowych producentów. Obecnie procedowanych jest prawie 350 wniosków dotyczących refundacji leków produkowanych w Polsce.
– Program zachęt dla polskich producentów leków wygląda bardzo dobrze. Korzyści z tego tytułu, poza nimi, będą dotyczyć tylko tych pacjentów, którzy za leki płacą. W grupach wiekowych 18 minus i 65 plus cena leków nie ma znaczenia, bowiem te osoby otrzymują je nieodpłatnie – podkreślił prezes PEX.
Jak zaznaczył dr Frąckowiak, w Polsce rynek poradził sobie bardzo dobrze z brakami leków. Znacznie lepiej niż to było w innych krajach.
– Nawet niektórym krajom pomogliśmy na przykład w ich problemach z antybiotykami. Doskonale sprawdza się też system refundacji typu brand generics. Dzięki niemu mamy bardzo dużo leków – w tym zamienników – praktycznie w każdej grupie limitowej. Jeżeli jakiegoś produktu na rynku nie ma, są inne. Oczywiście są w różnych cenach, ale lepiej czasem zapłacić inną sumę, niż nie mieć dostępu do leczenia – przekonywał dr Frąckowiak.
Ile kosztuje fabryka leków?
Mówiąc o bezpieczeństwie lekowym i produkcji leków w Polsce ekspert przedstawił wyniki badania przeprowadzonego przez PEX pro bono wśród 9 firm polskich i zagranicznych – producentów leków w Polsce. Odpowiadali w nim m.in. na pytanie, ile kosztowałoby zbudowanie fabryki produkującej 100 API – substancji czynnych (takich krytycznych substancji API jest na liście Unii Europejskiej ponad 200).
– Odpowiedzi wskazują, że koszt budowy takiej fabryki mieści się w zakresie od 1 mld zł (mediana) do 1,8 mld złotych (średnia). Przeliczając to na koszt budowy autostrady, dałoby to równoważność przygotowania odcinka drogi liczącego 36 do 65 km – przekazał prezes Frąckowiak.
– Natomiast w przypadku budowy fabryki gotowych form leków (FDF) to połowa kwoty potrzebnej na budowę fabryki API. Z kolei centrum rozwojowe, które jest potrzebne, aby produkować FDF, to kwota od 100 do 300 milionów – dodał.
Bezpieczeństwo lekowe to nie tylko kwestia zdrowia
Zdaniem prezesa Frąckowiaka kwestia bezpieczeństwa lekowego Polski musi wyjść poza strefę szeroko pojętego zdrowia, bo dotyczy również naszej gospodarki.
– Jeżeli mamy stworzyć programy wspierające producentów leków, które zachęciłyby do produkcji w Polsce nie tylko „rynkowo”, tak jest teraz w aktualnie wdrażanym pomyśle obniżki cen dla pacjenta dla produkcji w Polsce, ale także do inwestowania w tworzenie fabryk leków od zera, to powinno to być wsparcie oparte na różnych formach finansowania, współpracy i partnerstwa – zaznaczył prezes PEX.
– Tylko takie podejście spowoduje, że wzrośnie prawdopodobieństwo, że nowe fabryki i centra rozwoju powstaną. Inne kraje w UE już inwestują, bo takie inwestycje to przecież nie tylko gwarancja większego bezpieczeństwa lekowego, ale i dobry biznes. Inwestycje to dodatkowe miejsca pracy, innowacyjność, wpływy do budżetu państwa z podatków. Jak my tego nie zrobimy, to zrobią to inni – podsumował dr Frąckowiak.
Wypowiedzi Jarka Frąckowiaka, prezesa firmy analitycznej PEX, zostały zarejestrowane w trakcie konferencji Priorytety w Ochronie Zdrowia 2024 podczas panelu „Sesja inauguracyjna. Polityka lekowa – perspektywy na 2024 rok” – w całości do obejrzenia na stronie: www.youtube.com/MIeCjbWpuIw.
Przeczytaj także: „Zadbajmy o produkcję leków w Polsce”.
Gdyby programów darmowych leków nie było, pacjenci musieliby wyłożyć z własnej kieszeni ponad 4,3 miliarda zł. Teraz oczywiście zapłacą mniej – aż o 2,4 mld złotych. Trzeba dodać, że w tej kwocie zawarty jest już efekt wcześniej funkcjonującego programu darmowych leków dla pacjentów powyżej 75 lat.
Jak wskazał dr Jarek Frąckowiak, prezes firmy PEX, po wyliczeniu wszystkich pozostających dopłat pacjentów do leków refundowanych do zapłacenia pozostaje rocznie 1,9 mld złotych w grupie osób do lat 18 i powyżej 65.
– Co z programów darmowych leków wynika? Dużo fajnych rzeczy dla pacjentów, którzy mają darmowe leki, ale też to, że na te wydatki trzeba znaleźć pieniądze – zauważył.
Stawiamy na krajowych producentów leków
Istotną, nadchodzącą zmianą na rynku leków, także pod względem bezpieczeństwa lekowego, będzie system preferujący krajowych producentów. Obecnie procedowanych jest prawie 350 wniosków dotyczących refundacji leków produkowanych w Polsce.
– Program zachęt dla polskich producentów leków wygląda bardzo dobrze. Korzyści z tego tytułu, poza nimi, będą dotyczyć tylko tych pacjentów, którzy za leki płacą. W grupach wiekowych 18 minus i 65 plus cena leków nie ma znaczenia, bowiem te osoby otrzymują je nieodpłatnie – podkreślił prezes PEX.
Jak zaznaczył dr Frąckowiak, w Polsce rynek poradził sobie bardzo dobrze z brakami leków. Znacznie lepiej niż to było w innych krajach.
– Nawet niektórym krajom pomogliśmy na przykład w ich problemach z antybiotykami. Doskonale sprawdza się też system refundacji typu brand generics. Dzięki niemu mamy bardzo dużo leków – w tym zamienników – praktycznie w każdej grupie limitowej. Jeżeli jakiegoś produktu na rynku nie ma, są inne. Oczywiście są w różnych cenach, ale lepiej czasem zapłacić inną sumę, niż nie mieć dostępu do leczenia – przekonywał dr Frąckowiak.
Ile kosztuje fabryka leków?
Mówiąc o bezpieczeństwie lekowym i produkcji leków w Polsce ekspert przedstawił wyniki badania przeprowadzonego przez PEX pro bono wśród 9 firm polskich i zagranicznych – producentów leków w Polsce. Odpowiadali w nim m.in. na pytanie, ile kosztowałoby zbudowanie fabryki produkującej 100 API – substancji czynnych (takich krytycznych substancji API jest na liście Unii Europejskiej ponad 200).
– Odpowiedzi wskazują, że koszt budowy takiej fabryki mieści się w zakresie od 1 mld zł (mediana) do 1,8 mld złotych (średnia). Przeliczając to na koszt budowy autostrady, dałoby to równoważność przygotowania odcinka drogi liczącego 36 do 65 km – przekazał prezes Frąckowiak.
– Natomiast w przypadku budowy fabryki gotowych form leków (FDF) to połowa kwoty potrzebnej na budowę fabryki API. Z kolei centrum rozwojowe, które jest potrzebne, aby produkować FDF, to kwota od 100 do 300 milionów – dodał.
Bezpieczeństwo lekowe to nie tylko kwestia zdrowia
Zdaniem prezesa Frąckowiaka kwestia bezpieczeństwa lekowego Polski musi wyjść poza strefę szeroko pojętego zdrowia, bo dotyczy również naszej gospodarki.
– Jeżeli mamy stworzyć programy wspierające producentów leków, które zachęciłyby do produkcji w Polsce nie tylko „rynkowo”, tak jest teraz w aktualnie wdrażanym pomyśle obniżki cen dla pacjenta dla produkcji w Polsce, ale także do inwestowania w tworzenie fabryk leków od zera, to powinno to być wsparcie oparte na różnych formach finansowania, współpracy i partnerstwa – zaznaczył prezes PEX.
– Tylko takie podejście spowoduje, że wzrośnie prawdopodobieństwo, że nowe fabryki i centra rozwoju powstaną. Inne kraje w UE już inwestują, bo takie inwestycje to przecież nie tylko gwarancja większego bezpieczeństwa lekowego, ale i dobry biznes. Inwestycje to dodatkowe miejsca pracy, innowacyjność, wpływy do budżetu państwa z podatków. Jak my tego nie zrobimy, to zrobią to inni – podsumował dr Frąckowiak.
Wypowiedzi Jarka Frąckowiaka, prezesa firmy analitycznej PEX, zostały zarejestrowane w trakcie konferencji Priorytety w Ochronie Zdrowia 2024 podczas panelu „Sesja inauguracyjna. Polityka lekowa – perspektywy na 2024 rok” – w całości do obejrzenia na stronie: www.youtube.com/MIeCjbWpuIw.
Przeczytaj także: „Zadbajmy o produkcję leków w Polsce”.