Po pielęgniarkach kolej na protesty innych zawodów ochrony zdrowia
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 24.09.2015
Źródło: http://www.wspolczesna.pl/MK
Około 100 pracowników ochrony zdrowia z województwa podlaskiego zamierza przyjechać do Warszawy i protestować przeciwko niskim uposażeniom. Nie są to już pielęgniarki ani lekarze, ale technicy radiologii, ratownicy, rehabilitanci, pracownicy administracji.
Czy pozostałe grupy zatrudnione w ochronie zdrowia postanowiły pójść w ślady pielęgniarek i nogami wywalczyć podwyżki? Na to wygląda. Do Warszawy zamierza przyjechać około 100 pracowników szpitali z Podlasia. Czy będą równie skuteczni? Bez nich także nie można prowadzić szpitala i leczenia chorych.
- Pragniemy zaprotestować, przeciwko głodowym pensjom oraz pomijaniu przy wszystkim, co ważne dla nas i dla wykonywanych przez nas zawodów - mówi Eugeniusz Muszyc, koordynator Komitetu Protestacyjnego Związków Zawodowych Ochrony Zdrowia Województwa Podlaskiego, cytowany przez Gazetę Współczesną. - Nie zgadzamy się być tylko „służbą dla służby zdrowia”.
Radosław Dąbrowski jest technikiem radiologii w białostockim szpitalu wojewódzkim. Zarabia ok. 1400 zł na rękę. - Za takie pieniądze nie da się przeżyć, muszę mieć drugą pracę. Wolałbym być zatrudniony na jednym etacie, ale i móc za to utrzymać rodzinę - mówi Dąbrowski. - Przecież w dzisiejszych czasach diagnostyka to podstawa. Jesteśmy potrzebni i pacjentom, i lekarzom.
O inne grupy zawodowe upomniała się już "Solidarność", która zapowiedziała, że zaskarży porozumienie resortu zdrowia z pielęgniarkami do prokuratury i Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ związek nie był reprezentowany w negocjacjach. Dyrektorzy szpitali także podnoszą, że płace jednej grupy zawodowej nie mogą rosnąć, podczas gdy innych grup sa pozostawiane na niezmienionym poziomie.
Protest pracowników z Podlasia zaplanowano na 28 września. Demonstracja rozpocznie się o godz.9.30 przed Ministerstwem Zdrowia. O godz.10. odczytane zostaną postulaty, które będą wręczone szefowi resortu. Pochód przejdzie też pod Pałac Prezydencki.
- Pragniemy zaprotestować, przeciwko głodowym pensjom oraz pomijaniu przy wszystkim, co ważne dla nas i dla wykonywanych przez nas zawodów - mówi Eugeniusz Muszyc, koordynator Komitetu Protestacyjnego Związków Zawodowych Ochrony Zdrowia Województwa Podlaskiego, cytowany przez Gazetę Współczesną. - Nie zgadzamy się być tylko „służbą dla służby zdrowia”.
Radosław Dąbrowski jest technikiem radiologii w białostockim szpitalu wojewódzkim. Zarabia ok. 1400 zł na rękę. - Za takie pieniądze nie da się przeżyć, muszę mieć drugą pracę. Wolałbym być zatrudniony na jednym etacie, ale i móc za to utrzymać rodzinę - mówi Dąbrowski. - Przecież w dzisiejszych czasach diagnostyka to podstawa. Jesteśmy potrzebni i pacjentom, i lekarzom.
O inne grupy zawodowe upomniała się już "Solidarność", która zapowiedziała, że zaskarży porozumienie resortu zdrowia z pielęgniarkami do prokuratury i Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ związek nie był reprezentowany w negocjacjach. Dyrektorzy szpitali także podnoszą, że płace jednej grupy zawodowej nie mogą rosnąć, podczas gdy innych grup sa pozostawiane na niezmienionym poziomie.
Protest pracowników z Podlasia zaplanowano na 28 września. Demonstracja rozpocznie się o godz.9.30 przed Ministerstwem Zdrowia. O godz.10. odczytane zostaną postulaty, które będą wręczone szefowi resortu. Pochód przejdzie też pod Pałac Prezydencki.