Przemysł farmaceutyczny zamierza walczyć do końca z ustawą refundacyjną

Udostępnij:
Firmy farmaceutyczne ciągle walczą o zmianę zapisów w tzw. ustawie refundacyjnej. Ich zdaniem jej obecny kształt może wywrócić rynek do góry nogami.
Ustawa wyszła z Sejmowej Komisji Zdrowia i za dwa tygodnie czeka ją drugie czytanie.
Warto podkreślić, że posłowie nie wnieśli żadnej znaczącej poprawki. Nic więc dziwnego, że im bliżej końca procesu legislacyjnego, tym temperatura wzrasta. Nic dziwnego, bo może wywrócić rynek do góry nogami. Najgłośniej protestują producenci leków (zarówno innowacyjnych, jak i generycznych).

- Wejście w życie rozwiązań dotyczących budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia na refundację oraz payback, niesie ze sobą znaczące ryzyko dla przedsiębiorców. Producenci leków będą zobowiązani zwrócić do NFZ kwoty, na których wysokość w praktyce nie będą mieli wpływu - mówi Paweł Sztwiertnia dyrektor generalny Infarmy.

W myśl ustawy jeśli NFZ przekroczy budżet na refundację, firmy będą musiały się dorzucić. W praktyce jest to system przeniesienia ryzyka przekroczenia wydatków publicznych na przedsiębiorców, a nie dzielenia tego ryzyka pomiędzy płatnika i producenta leków, jak to jest w krajach Unii Europejskiej. Według Pawła Sztwiertni, zmusi to producentów, a w szczególności spółki z GPW, do tworzenia rezerw finansowych, co z kolei przełoży się na wyższe koszty.

Dlatego niektórzy z producentów rozważają wyjście z systemu refundacji, ponieważ może się to okazać bardziej opłacalne.
Kolejny zapis, który budzi równie silne emocje, dotyczy stałych cen i marż. Zadowolony jest przemysł aptekarski. Oznacza to poszukiwania apteki z niższymi cenami. Producenci i hurtownicy uważają, że dla przemysłu farmaceutycznego to krok wstecz.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.