Radomski gabinet najlepszy w Polsce, bo... nie stresuje?
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 27.06.2013
Źródło: Klinika Stomatologii Estetycznej i Implantologii INTERDENTAL, AL
Działy:
Poinformowano nas
Aktualności
Jeden z radomskich gabinetów stomatologicznych ma szanse zostać uznanym za najlepiej zaprojektowany i najmniej stresujący w Polsce! Wszystko przez to, że jego wnętrze działa relaksująco na pacjenta. Klinika INTERDENTAL została nominowana do nagrody TOP DESIGN Gabinety Stomatologiczne, prestiżowego konkursu architektonicznego magazynu "Dobre Wnętrze", w którym wyróżnia się najoryginalniejsze gabinety w kraju, a przy tym - co ważne - przełamujące lęk i strach przed leczeniem.
W tym roku architekci, projektanci i dziennikarze nominowali zaledwie 11 gabinetów spośród 22 tys. działających w Polsce. Co takiego sprawia, że radomski gabinet nie stresuje?
Boimy się dentysty, ale nie w Radomiu?
Polacy wciąż boją się dentysty. Powód? Ból, który odstrasza aż 43 proc. z nas. Ale przyczyny lęku mogą być także bardziej błahe. 32 proc. Polaków od dentysty odstrasza zapach, a 5 proc. niewygodna poczekalnia. Kojąco natomiast działają na nas: dobra muzyka - w gabinecie chce ją słyszeć aż 39 proc. z nas, wygodne fotele - ważne dla 30 proc., a także kolory ścian - istotne dla 17 proc. Na liście elementów uspokajających u dentysty znajduje się także oświetlenie gabinetu - przytłumione światło chce mieć aż 10 proc. Polaków, tyle samo chętnie obejrzałoby film w poczekalni - to wnioski, jakie płyną z badania "Dentofobia - jak oswoić -pacjenta" portalu Dentysta.eu.
Nic więc dziwnego, że dentyści coraz częściej decydują się na metamorfozy swoich klinik. Już dziś gabinet przypominają salony SPA, redakcje magazynów mody, loftowe apartamenty, a nawet strefy chilloutu znane z klubów. W modzie są kliniki trankwilizatory, czyli uspokajające, i gabinety anxiety free, czyli wolne od stresu. Taki gabinet działa także w Radomiu. Projektując go, właścicielka, dr Katarzyna Kargol-Kuszewska, pozbyła się wszystkich tych, elementów, które stresują pacjenta.
Lampa jak rtęć, owocowe ściany. Po co to?
Efekt? W klinice zamiast bieli, dominują soczysto owocowe kolory, w poczekalni nie ma krzeseł, są sofy, światło jest punktowe, nie ma tradycyjnych jarzeniówek, w poczekalni z kolei sączy się ono z lampy przypominającej krople rtęci. Każdy z tych elementów ma swój cel. - Im mniej dentysta kojarzy się ze szpitalem, tym lepiej pacjent znosi wizytę. Normą stają się więc wnętrza stosujące koloro- i aromaterapię, sięga się po wsparcie psychologów przy projektowaniu wnętrz. To już norma na Zachodzie, w Polsce to wciąż nowość - mówi dr Katarzyna Kargol-Kuszewska, właścicielka Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej INTERDENTAL w Radomiu. I dodaje: - Tymczasem zwykła zmiana koloru ścian lub wprowadzenie kolorowych elementów może pozytywnie wpłynąć na poziom stresu. Ważne są także wszelkie rozpraszacze uwagi np. ekrany plazmowe z filmem podczas zabiegu, słuchawki z muzyką, którą pacjent sam wybiera lub przytłumione oświetlenie w poczekalni, które nie rozdrażnia.
Ale to nie jedyny powód, dla którego dentyści inwestują w zmiany wnętrz. - Nowoczesne wnętrza to przede wszystkim bardziej wytłumione gabinety, w których do wykończenia mebli, ścian, podłóg stosuje się materiały gwarantujące niezwykłą sterylność wnętrza, a tym samym bezpieczeństwo leczenia. To również innowacyjna technologia, własne pracownie RTG i tomografii, nowoczesne sterylizatornie, całe zaplecze technologiczne, które podnosi jakość leczenia, czyni je szybszym, bardziej precyzyjnym, bezbolesnym - wylicza dentystka.
Dzieci się boją, ale dorośli bardziej
I chociaż mogłoby się wydawać, że nowoczesne gabinety powstają wyłącznie z myślą o dzieciach, to nic bardziej mylnego. Bezstresowe kliniki powstają przede wszystkim z myślą o dorosłych pacjentach, zwłaszcza 40- i 50-latkach, którzy w głowie wciąż mają wizerunek dawnego, PRL-owskiego gabinetu. Jest on wciąż na tyle silny, że zaledwie 28 proc. dorosłych Polaków ma kompletne uzębienie - wynika z danych raportu EUROBAROMETR.
- W Polakach wciąż siedzi trauma szkolnego gabinetu, obskurnych przychodni, borowania, jako leku na każdą przypadłość. Zmiany wyglądu wnętrz to jeden z elementów walki z dentofobią przeciętnego Kowalskiego. W ten sposób pokazujemy, że leczyć zęby można w zupełnie innej atmosferze, dalekiej od stereotypowego, białego gabinetu -mówi dr Kargol-Kuszewska.
Dobry przykład z Radomia
To właśnie te elementy zadecydowały o nominacji gabinetu do nagrody TOP DESIGN Gabinety Stomatologiczne. [UTF-8?]â Nominujemy w tym roku gabinety, które nie tylko ładnie wyglądają, ale także takie, które swoim wyglądem potrafią wpłynąć na postrzeganie całej polskiej stomatologii, walcząc tym samym ze stereotypami. Pokazujemy pacjentom, zwłaszcza tym bojącym się dentysty, jak bardzo zmieniły się gabinety w całym kraju. Najlepszy przykład tego mamy w Radomiu [UTF-8?]â mówi Małgorzata Wasio Malinka z Biomet3i, jedna z jurorek konkursu.
INTERDENTAL ma w tym roku szanse na nagrodę aż w 3 kategoriach - nagroda jury, nagroda czytelników magazynu "Dobre Wnętrze" i nagroda Inspiration dla gabinetu zaangażowanego w edukację pacjenta. Na wszystkie placówki można głosować on-line na www.urzadzamy.pl/topdesign. Organizatorem konkursu jest magazyn "Dobre Wnętrze", Dental Depot Wasio i Biomet3i. O wyborze najlepszego gabinetu decyduje jury składające się z dziennikarzy, projektantów, architektów i lekarzy, a także czytelnicy "Dobrych Wnętrz", głosujący online i za pośrednictwem SMS-ów. Nagroda jest wręczana po raz 3. W 2010 roku nagrodzono klinikę z Wrocławia, w 2011 - z Katowic.
Boimy się dentysty, ale nie w Radomiu?
Polacy wciąż boją się dentysty. Powód? Ból, który odstrasza aż 43 proc. z nas. Ale przyczyny lęku mogą być także bardziej błahe. 32 proc. Polaków od dentysty odstrasza zapach, a 5 proc. niewygodna poczekalnia. Kojąco natomiast działają na nas: dobra muzyka - w gabinecie chce ją słyszeć aż 39 proc. z nas, wygodne fotele - ważne dla 30 proc., a także kolory ścian - istotne dla 17 proc. Na liście elementów uspokajających u dentysty znajduje się także oświetlenie gabinetu - przytłumione światło chce mieć aż 10 proc. Polaków, tyle samo chętnie obejrzałoby film w poczekalni - to wnioski, jakie płyną z badania "Dentofobia - jak oswoić -pacjenta" portalu Dentysta.eu.
Nic więc dziwnego, że dentyści coraz częściej decydują się na metamorfozy swoich klinik. Już dziś gabinet przypominają salony SPA, redakcje magazynów mody, loftowe apartamenty, a nawet strefy chilloutu znane z klubów. W modzie są kliniki trankwilizatory, czyli uspokajające, i gabinety anxiety free, czyli wolne od stresu. Taki gabinet działa także w Radomiu. Projektując go, właścicielka, dr Katarzyna Kargol-Kuszewska, pozbyła się wszystkich tych, elementów, które stresują pacjenta.
Lampa jak rtęć, owocowe ściany. Po co to?
Efekt? W klinice zamiast bieli, dominują soczysto owocowe kolory, w poczekalni nie ma krzeseł, są sofy, światło jest punktowe, nie ma tradycyjnych jarzeniówek, w poczekalni z kolei sączy się ono z lampy przypominającej krople rtęci. Każdy z tych elementów ma swój cel. - Im mniej dentysta kojarzy się ze szpitalem, tym lepiej pacjent znosi wizytę. Normą stają się więc wnętrza stosujące koloro- i aromaterapię, sięga się po wsparcie psychologów przy projektowaniu wnętrz. To już norma na Zachodzie, w Polsce to wciąż nowość - mówi dr Katarzyna Kargol-Kuszewska, właścicielka Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej INTERDENTAL w Radomiu. I dodaje: - Tymczasem zwykła zmiana koloru ścian lub wprowadzenie kolorowych elementów może pozytywnie wpłynąć na poziom stresu. Ważne są także wszelkie rozpraszacze uwagi np. ekrany plazmowe z filmem podczas zabiegu, słuchawki z muzyką, którą pacjent sam wybiera lub przytłumione oświetlenie w poczekalni, które nie rozdrażnia.
Ale to nie jedyny powód, dla którego dentyści inwestują w zmiany wnętrz. - Nowoczesne wnętrza to przede wszystkim bardziej wytłumione gabinety, w których do wykończenia mebli, ścian, podłóg stosuje się materiały gwarantujące niezwykłą sterylność wnętrza, a tym samym bezpieczeństwo leczenia. To również innowacyjna technologia, własne pracownie RTG i tomografii, nowoczesne sterylizatornie, całe zaplecze technologiczne, które podnosi jakość leczenia, czyni je szybszym, bardziej precyzyjnym, bezbolesnym - wylicza dentystka.
Dzieci się boją, ale dorośli bardziej
I chociaż mogłoby się wydawać, że nowoczesne gabinety powstają wyłącznie z myślą o dzieciach, to nic bardziej mylnego. Bezstresowe kliniki powstają przede wszystkim z myślą o dorosłych pacjentach, zwłaszcza 40- i 50-latkach, którzy w głowie wciąż mają wizerunek dawnego, PRL-owskiego gabinetu. Jest on wciąż na tyle silny, że zaledwie 28 proc. dorosłych Polaków ma kompletne uzębienie - wynika z danych raportu EUROBAROMETR.
- W Polakach wciąż siedzi trauma szkolnego gabinetu, obskurnych przychodni, borowania, jako leku na każdą przypadłość. Zmiany wyglądu wnętrz to jeden z elementów walki z dentofobią przeciętnego Kowalskiego. W ten sposób pokazujemy, że leczyć zęby można w zupełnie innej atmosferze, dalekiej od stereotypowego, białego gabinetu -mówi dr Kargol-Kuszewska.
Dobry przykład z Radomia
To właśnie te elementy zadecydowały o nominacji gabinetu do nagrody TOP DESIGN Gabinety Stomatologiczne. [UTF-8?]â Nominujemy w tym roku gabinety, które nie tylko ładnie wyglądają, ale także takie, które swoim wyglądem potrafią wpłynąć na postrzeganie całej polskiej stomatologii, walcząc tym samym ze stereotypami. Pokazujemy pacjentom, zwłaszcza tym bojącym się dentysty, jak bardzo zmieniły się gabinety w całym kraju. Najlepszy przykład tego mamy w Radomiu [UTF-8?]â mówi Małgorzata Wasio Malinka z Biomet3i, jedna z jurorek konkursu.
INTERDENTAL ma w tym roku szanse na nagrodę aż w 3 kategoriach - nagroda jury, nagroda czytelników magazynu "Dobre Wnętrze" i nagroda Inspiration dla gabinetu zaangażowanego w edukację pacjenta. Na wszystkie placówki można głosować on-line na www.urzadzamy.pl/topdesign. Organizatorem konkursu jest magazyn "Dobre Wnętrze", Dental Depot Wasio i Biomet3i. O wyborze najlepszego gabinetu decyduje jury składające się z dziennikarzy, projektantów, architektów i lekarzy, a także czytelnicy "Dobrych Wnętrz", głosujący online i za pośrednictwem SMS-ów. Nagroda jest wręczana po raz 3. W 2010 roku nagrodzono klinikę z Wrocławia, w 2011 - z Katowic.