Rozwój programu leczenia raka nerki w Polsce

Udostępnij:
Co roku na liście nowych rozpoznań rak nerki zajmuje 7–9. miejsce wśród guzów litych. W Polsce notuje się ponad 7 tys. nowych zachorowań rocznie. Grupa Raka Nerki podejmuje starania, by program leczenia raka nerki w Polsce rozwijał się dynamicznie. By można było podwoić czasy życia chorych.
Rak nerki rośnie bezobjawowo w obrębie jamy brzusznej. Jest podstępnym nowotworem, ponieważ we wstępnych fazach nie daje żadnych objawów. Najczęściej jest wykrywany przypadkowo, m.in.. przy okazji badania usg. Szczyt zachorowań przypada na 60–70. rok życia. Czynnikami ryzyka są m.in.: nadwaga, nadciśnienie tętnicze, palenie tytoniu, częste stosowanie leków z grupy fenacetyny (przeciwbólowe) oraz schyłkowa niewydolność nerek wymagająca dializ.
Od marca tego roku, w ramach programu lekowego „Leczenie raka nerki” refundacją objęty został nowy lek zawierający pazopanib. Zdaniem prof. dr. hab. n. med. Cezarego Szczylika, kierownika Kliniki Onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, prezydenta Fundacji Onkologii Doświadczalnej i Klinicznej oraz członka zarządu i rady programowej Stowarzyszenia Polska Grupa Raka Nerki to bardzo ważna wiadomość dla chorych z rozsianym nowotworem nerki.
– Do tej pory w pierwszej linii leczenia dysponowaliśmy tylko jednym efektywnym lekiem zawierającym sunitynib. Nowy lek zawierający pazopanib ma inny profil toksyczności. Jest to oferta dla wielu pacjentów, którzy oprócz rozsianego raka nerki mają dwie lub trzy choroby współwystępujące np. choroby układu krążenia, układu krwiotwórczego. Leczenie chorych z takimi obciążeniami powinno się prowadzić lekami o dużym profilu bezpieczeństwa i nowy lek właśnie nam to oferuje – zauważa prof. Szczylik. Przyznaje, że program leczenia raka nerki w Polsce rozwija się dynamicznie. A wiele na to wskazuje, że leczenie pacjentów z tym rozpoznaniem będzie jeszcze skuteczniejsze.
– Na świecie pojawiły się nowe badania tzw. fazy trzeciej, a więc na najwyższym poziomie dowodowości, które wskazują, że po takich lekach jak sunitynib czy pazopanib należy zastosować któryś z nowych leków tej samej grupy tzw. inhibitorów kinaz. Powinniśmy zatem używać już trzech, a nie dwóch linii leczenia. Dzięki temu można będzie nawet podwoić czasy życia naszych chorych. Polska Grupa Raka Nerki przygotowuje już odpowiedni dokument w tej sprawie – informuje prof. Cezary Szczylik.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.