Archiwum
Rywalizacja o lekarzy ►
Tagi: | Andrzej Kryj, Jarosław Kaczyński, lekarz, lekarze, pensje, wynagrodzenia, samorządy |
– Do mojego biura poselskiego zgłaszają się przedstawiciele zawodów medycznych i skarżą się, że lekarze za dyżury weekendowe w szpitalach mogą zarobić więcej niż pielęgniarki za pracę przez miesiąc – stwierdził w Sejmie poseł PiS Andrzej Kryj, dodając, że jest to spowodowane „rywalizacją dyrektorów i właścicieli szpitali o kadry”.
7 marca odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu do spraw Szpitali Powiatowych, podczas którego jeden z przedstawicieli samorządów mówił o tym, że wydatki szpitali w większości przeznaczane są na wynagrodzenia lekarzy. Podał przykład, z którego wynikało, że są specjaliści, którzy zarabiają nawet 700 złotych za godzinę.
– Państwo powinno zadziałać – mówił.
Odpowiedział Andrzej Kryj z Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził, że nie jest to wina rządu. Nawiązał przy tym do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z zeszłego roku.
– Gdy w grudniu 2022 r. prezes Jarosław Kaczyński mówił, że są lekarze, którzy zarabiają przeciętnie, ale są też tacy, którzy zarabiają bardzo dużo, był krytykowany i hejtowany. Niesłusznie – powiedział poseł Kryj, przyznając, że „choć sam nie słyszał o stawkach w wysokości 700 złotych, to jednak czymś normalnym w branży jest 350–400 złotych za godzinę”.
– Do mojego biura poselskiego zgłaszają się przedstawiciele innych zawodów medycznych i skarżą się, że lekarze za dyżury weekendowe w szpitalach mogą zarobić więcej niż pielęgniarki za pracę przez miesiąc – stwierdził poseł.
Dlaczego tak się dzieje?
Poseł wyjaśnił, że to „spowodowane jest brakiem lekarzy i rywalizacji dyrektorów oraz właścicieli szpitali o kadry”.
Podał przykład.
– Słyszałem o takim staroście, który nie chcąc zamykać oddziału w szpitalu, wprost w mediach mówił, że zapłaci lekarzowi 40 tysięcy zł za przyjście do podmiotu, którego jest właścicielem – opisał Andrzej Kryj.
Fragment posiedzenia do obejrzenia poniżej.
Posiedzenie w całości dostępne jest na stronie internetowej: www.sejm.gov.pl/transmisjeA58679.
Przeczytaj także: „Lekarz jak ksiądz?”.
– Państwo powinno zadziałać – mówił.
Odpowiedział Andrzej Kryj z Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził, że nie jest to wina rządu. Nawiązał przy tym do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z zeszłego roku.
– Gdy w grudniu 2022 r. prezes Jarosław Kaczyński mówił, że są lekarze, którzy zarabiają przeciętnie, ale są też tacy, którzy zarabiają bardzo dużo, był krytykowany i hejtowany. Niesłusznie – powiedział poseł Kryj, przyznając, że „choć sam nie słyszał o stawkach w wysokości 700 złotych, to jednak czymś normalnym w branży jest 350–400 złotych za godzinę”.
– Do mojego biura poselskiego zgłaszają się przedstawiciele innych zawodów medycznych i skarżą się, że lekarze za dyżury weekendowe w szpitalach mogą zarobić więcej niż pielęgniarki za pracę przez miesiąc – stwierdził poseł.
Dlaczego tak się dzieje?
Poseł wyjaśnił, że to „spowodowane jest brakiem lekarzy i rywalizacji dyrektorów oraz właścicieli szpitali o kadry”.
Podał przykład.
– Słyszałem o takim staroście, który nie chcąc zamykać oddziału w szpitalu, wprost w mediach mówił, że zapłaci lekarzowi 40 tysięcy zł za przyjście do podmiotu, którego jest właścicielem – opisał Andrzej Kryj.
Fragment posiedzenia do obejrzenia poniżej.
Posiedzenie w całości dostępne jest na stronie internetowej: www.sejm.gov.pl/transmisjeA58679.
Przeczytaj także: „Lekarz jak ksiądz?”.