Przemysław Skrzydło/Agencja Wyborcza.pl
Sprzedaż leków w aptekach się zwiększa
Już w pierwszych dniach wojny w Ukrainie widać było wzrost zapotrzebowania na leki – popyt może nadal rosnąć wraz z włączaniem uchodźców do polskiego systemu opieki medycznej.
– W pierwszej połowie marca 2022 r. wartość sprzedaży w aptekach w Polsce zwiększyła się miesiąc do miesiąca o 7,7 proc. W ujęciu rok do roku dynamika jest ponad trzy razy wyższa, przekracza 24 proc. – informuje firma analityczna PEX PharmaSequence.
– Kupowaliśmy motywowani chęcią pomocy – głównie produkty opatrunkowe, dezynfekcyjne oraz leki przeciwbólowe bez recepty. W marcu utrzymują się wysokie poziomy sprzedaży – komentuje dr Jarosław Frąckowiak, prezes PEX PharmaSequence, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, dodając, że możemy się spodziewać wzrostu sprzedaży w obszarze leków na receptę wtedy, gdy uchodźcy zaczną korzystać z naszej służby zdrowia. To już kwestia raczej dni czy tygodni.
– Struktura społeczna Ukraińców uciekających przed wojną – głównie to kobiety z dziećmi i osoby starsze – może szybko doprowadzić do wzrostu zapotrzebowania na leki – podkreśla Frąckowiak.
Przeczytaj także: „Bezpieczeństwo lekowe równie ważne jak militarne”.
Przeczytaj także: „Bezpieczeństwo lekowe równie ważne jak militarne”.
– Kupowaliśmy motywowani chęcią pomocy – głównie produkty opatrunkowe, dezynfekcyjne oraz leki przeciwbólowe bez recepty. W marcu utrzymują się wysokie poziomy sprzedaży – komentuje dr Jarosław Frąckowiak, prezes PEX PharmaSequence, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, dodając, że możemy się spodziewać wzrostu sprzedaży w obszarze leków na receptę wtedy, gdy uchodźcy zaczną korzystać z naszej służby zdrowia. To już kwestia raczej dni czy tygodni.
– Struktura społeczna Ukraińców uciekających przed wojną – głównie to kobiety z dziećmi i osoby starsze – może szybko doprowadzić do wzrostu zapotrzebowania na leki – podkreśla Frąckowiak.
Przeczytaj także: „Bezpieczeństwo lekowe równie ważne jak militarne”.
Przeczytaj także: „Bezpieczeństwo lekowe równie ważne jak militarne”.