Zaćmę wtórną zbyt często operuje się przedwcześnie
Prof. Marek Rękas, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki, zwraca uwagę, że zarówno w Polsce, jak i na świecie zabiegi usunięcia zaćmy wtórnej często wykonywane są przedwcześnie. Problem dotyczy przede wszystkim rynku prywatnego.
- Usunięcie zaćmy jest najczęściej wykonywaną procedurą chirurgiczną. W 2023 r. w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia przeprowadzono w Polsce 327 tys. takich operacji. Wykorzystuje się w nich sztuczne soczewki wykonane z dwóch rodzajów materiału: akrylanu hydrofobowego i akrylanu hydrofilowego
- Po operacjach zaćmy u niektórych pacjentów może powstać tzw. zaćma wtórna, która obniża ostrość wzroku, upośledza czułość kontrastu, a odblaski i olśnienia, takie jak niepożądane efekty fotooptyczne, obniżają komfort życia. Jedyną stosowaną metodą leczenia tego zmętnienia jest kapsulotomia laserowa
- Problem polega na tym, że operacje usunięcia zaćmy wtórnej wykonywane są zbyt wcześnie. Dzieje się tak na całym świecie, głównie na rynku prywatnym – mówi prof. Marek Rękas
- Zdarza się, że lekarz diagnozuje zaćmę wtórną, a pacjent nie stwierdza u siebie żadnych zakłóceń. W takiej sytuacji zabieg ten należy odroczyć – zaleca konsultant krajowy
Prof. Marek Rękas, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki, kierownik Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, tłumaczy, że Narodowy Fundusz Zdrowia w operacjach zaćmy finansuje obydwa typy soczewek: hydrofobowe i hydrofilowe. Nie można dać jednoznacznej odpowiedzi, które z nich są lepsze.
– Nie jest to takie proste, wszystkie soczewki mają jakieś wady i zalety. Jedne wykazują większą biokompatybilność – i to z reguły są soczewki hydrofilne, lub mniejszą – to zazwyczaj są soczewki hydrofobowe; czyli są bardziej lub mniej wykrywane przez system immunologiczny. Taka ich właściwość jest np. ważna dla oczu z zapaleniem błony naczyniowej. Inne z kolei mogą dawać mniejszy odsetek zmętnienia torebki tylnej; jeszcze inne soczewki mogą degenerować w oku znacznie częściej niż inne, hydrofilne ulegają zwapnieniu, a hydrofobowe często mają glistening, czyli uwodnienie warstw powierzchownych soczewki – wyjaśnia.
– Kiedyś prowadziłem badania nad degradacją soczewek w oku i mogę powiedzieć, że po pięciu latach obecności w oku wszystkie soczewki są hydrofilne bez względu na to, czy przed operacją były hydrofobowe czy hydrofilne – dodaje.
Zdaniem eksperta wybór soczewki należy pozostawić wyłącznie lekarzowi i pacjentowi.
Jak jednak podkreśla profesor, większy problem jest nie z doborem soczewek, ale ze zbyt szybkim wykonaniem operacji zaćmy wtórnej.
– Jest to dość łatwa procedura, wykonywana ambulatoryjnie. Operacje wykonywane są jednak zbyt wcześnie – to problem znany na całym świecie i w zasadzie głównie na rynku prywatnym. Oczywiście ośrodki wykonujące zabiegi usunięcia zaćmy w ramach NFZ też są w stanie wykonać kapsulotomię. Pytanie tylko, czy faktycznie jest to potrzebne u danego pacjenta? – zauważa specjalista.
U zbyt wielu pacjentów wykonuje się zabieg w ciągu roku od zoperowania zaćmy
Jak tłumaczy prof. Rękas, jest duża dostępność do operacji laserowych, dlatego niezależnie od tego, czy kapsulotomia laserowa jest faktycznie potrzebna, to u zbyt wielu pacjentów wykonuje się taki zabieg w praktyce prywatnej w ciągu roku od wykonania operacji zaćmy.
– Teoretycznie zabiegów kapsulotomii laserowej po operacji zaćmy powinno być nie więcej niż 10 proc. u pacjentów operowanych z powodu zaćmy po 2 latach od operacji. Podejrzewam jednak, że jest ich znacznie więcej. Nie wiadomo jednak ile, gdyż są wykonywane głównie w ramach praktyki prywatnej. W USA był to jeden z najbardziej opłacalnych małych zabiegów – mówi konsultant krajowy.
– Chcemy, żeby u pacjentów po operacji zaćmy jak najdłużej była w całości tylna torebka soczewki. A nierzadko bywa tak, że po pewnym czasie przychodzi do nas pacjent z przestrzeloną torebką. I ten problem jest na całym świecie – dodaje.
Jak wybrać najlepszy ośrodek?
Jak wskazuje ekspert, pacjent, który rozważa wykonanie zabiegu operacji zaćmy wtórnej, powinien wybrać ośrodek okulistyczny, kierując się tym, ile operacji jest wykonywanych oraz jak dużo w danej placówce jest powikłań, a jeśli są, to jakiego rodzaju. Informacje o tym są na stronie internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia w zakładce zdrowe dane.
– O zaćmie wtórnej świadczy pogorszenie widzenia. I pacjent powinien o tym wiedzieć. Bo zdarza się, że lekarz diagnozuje zaćmę wtórną, a pacjent nie stwierdza u siebie żadnych zakłóceń. W takiej sytuacji zabieg ten należy odroczyć – podsumowuje prof. Marek Rękas.