Żyją z HIV i nie chcą się leczyć

Udostępnij:
W Warszawie przebywa największy odsetek osób seropozytywnych pozostających poza systemem opieki zdrowotnej. Ruszył program zachęcający ich do leczenia.
W Warszawie z powodu zakażenia HIV leczy się ponad 1100 osób. Oznacza to, że co siódmy seropozytywny Polak szuka pomocy właśnie w stolicy. Ale Warszawa jest przy tym miastem, w którym przebywa najwyższa w Polsce grupa zakażonych świadomych swojego statusu, ale pozostających poza systemem opieki zdrowotnej. Ilu ich jest dokładnie? Tego nikt nie wie. Chodzi często o osoby wykluczone społecznie – bezdomnych, uzależnionych od narkotyków. Do nich właśnie chce dotrzeć Polska Fundacja Pomocy Humanitarnej Res Humanae. Jej celem jest zwiększenie liczby osób z HIV objętych terapią ARV oraz poprawa ich statusu zdrowotnego, psychicznego i społecznego. Środki na realizację programu pochodzącą z grantu otrzymanego przez Fundację w konkursie Pozytywnie Otwarci.

- Bardzo często zdarza się, że naznaczenie zakażeniem HIV spycha osoby na margines życia społecznego, potęgując u nich wstyd, strach, samotność i brak nadziei. Stałe odczuwanie mikronierówności powoduje w tej specyficznej grupie totalną rezygnację, skłonność do uzależnień, samookaleczeń oraz wewnętrzną zgodę na marginalizację społeczną. Większość tych osób doznaje dyskryminacji krzyżowej z powodu płci, niepełnoprawności oraz dodatniego statusu serologicznego. To wszystko budzi potężną nieufność do korzystania z zasobów pomocy socjalnej a przede wszystkim niechęć do poddania się leczeniu ARV. Nasza fundacja chce to w końcu zmienić – mówi Roman Latoszyński z Polskiej Fundacji Pomocy Humanitarnej Res Humanae, pomysłodawca projektu, edukator w zakresie HIV/AIDS.

W ramach projektu prowadzony jest cykl konsultacji i spotkań edukacyjno-informacyjnych. Adresaci projektu – przeważnie korzystający także z terapii metadonowej – dostają pomoc psychologiczną, prawną i oczywiście medyczną. Kampania potrwa do końca 2013 r.

- Osoby zgłaszające się do fundacji Res Humanae po pomoc socjalną mają szansę porozmawiać z edukatorami o swojej sytuacji życiowej. W poprzednich latach namówiliśmy kilka osób do podjęcia leczenia. Mam nadzieję, że w tym roku, dzięki programowi, będzie ich więcej – powiedział Mateusz Liwski, preses Res Humanae.

- Edukatorzy z fundacji Res Humanae nie poprzestają na edukacji w zakresie HIV/AIDS. Każdego podopiecznego traktują indywidualnie, dla każdego mają czas. Wiedzą, że właśnie ta grupa, jak mało która, jest nieufna wobec wszelkich instytucji. Specjaliści z Res Humanae, dzięki swojemu zaangażowaniu i ogromnemu doświadczeniu, potrafią docierać do ludzi i nakłaniać ich do podejmowania rozsądnych działań. Wierzę, że dzięki temu projektowi sytuacja w Warszawie wyraźnie się poprawi - powiedział Michał Kaźmierski, dyrektor generalny firmy Gilead Sciences Poland, która w latach 2011 - 2012 jako partner konkursu Pozytywnie Otwarci przeznaczyła ponad 300 tysięcy złotych na granty dla instytucji działających w obszarze HIV/AIDS.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.