Specjalizacje, Kategorie, Działy

Rośnie liczba zaburzeń psychicznych wśród młodzieży. Trzeba je leczyć... indywidualnym tokiem nauczania

Udostępnij:
Coraz więcej uczniów gimnazjów, ale też liceów popada w depresje, nerwice i stany lękowe. By skończyć szkołę, dostają indywidualne nauczanie. Takich przypadków lawinowo przybywa. Młodzi uczą się w domu, mają po kilkanaście godzin lekcji w tygodniu.
-Tylko w Lublinie w ubiegłym roku w domu uczyło się prawie 400 uczniów. W tym już jest ponad 270, a mamy dopiero początek roku. Oczywiście nie wszyscy mają depresję. Część to dzieci niepełnosprawne, które do szkoły chodzić nie mogą. Ale jak mówi nam szefowa Wydziału Oświaty w Urzędzie Miasta w Lublinie, liczba uczniów z depresją i związanym z nią nauczaniem indywidualnym systematycznie rośnie - pisze "Gazeta Wyborcza"

Bywa, że szkoła musi nawet zatrudniać dodatkowych nauczycieli. - Ci, którzy mają dużo dodatkowych godzin, nie są w stanie dojeżdżać do nowych dzieci z orzeczeniami - mówi dyrektor Ewa Dumkiewicz-Sprawka. Jak dodaje, szkoły po prostu w trakcie roku szkolnego nie są w stanie przewidzieć, ile indywidualnych nauczań będą mieć np. w kolejnym semestrze.

-Orzeczenie w sprawie indywidualnego nauczania, z reguły na semestr nauki, wydają poradnie psychologiczno-pedagogiczne, a w nich specjalne zespoły orzekające. Warunek to wniosek od rodziców i zaświadczenie od lekarza: w przypadku depresji czy nerwic są to zaświadczenia od lekarza psychiatry - zauważa dziennik.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.