Czy karta płatnicza powinna być „biletem wstępu” do lekarza
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 18.04.2016
Źródło: BL, Dziennik Gazeta Prawna, TOK FM
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Trwają prace nad możliwością połączenia krajowej karty płatniczej z kartą ubezpieczenia zdrowotnego. Dla bankowców to superinteres. Na pewno zyskają nowe możliwości marketingowe. Krytycy pomysłu przestrzegają, że także możliwość wglądu w sprawy zdrowotne swoich klientów.
- Karta była zapowiadana jeszcze w poprzedniej kadencji rządu, prace ostatecznie zostały zawieszone . Głównym zadaniem Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego byłoby potwierdzenie, że pacjent był u lekarza, ale także umożliwiało dostęp do danych ratunkowych oraz historii choroby, karta mogłaby zastępować również podpis elektroniczny – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
- Miałaby też gwarantować wiarygodność elektronicznej dokumentacji medycznej i bezpieczny dostęp do własnych danych medycznych – dodaje TOK FM.
Jeszcze w roku 2011 jej wejście było zapowiadane z wielką pompą. Nad jej ostatecznym kształtem trwały zaawansowane prace w NFZ, których koszt wyniósł kilkanaście milionów złotych. We wrześniu zeszłego roku została jednak wyrzucona z nowelizacji ustawy o systemie informacji w systemie zdrowia. Powód? Politycy enigmatycznie tłumaczyli, że to zbyt drogie rozwiązanie i lepiej połączyć ją z elektronicznym dowodem osobistym. Sęk w tym, że prace nad dowodem były ciągle przekładane.
Teraz powstała nowa koncepcja, aby ją połączyć z kartami płatniczymi. Bo to tańsze, łatwiej przecież podłączyć się do już funkcjonującego systemu, niż budować własny od podstaw. - Pomysł powstał w związku z chęcią wprowadzenia przez banki polskie nowego systemu rozliczeń i przejścia na własny system, co by się wiązało z możliwością udostępnienia klientom nowych kart z funkcjami płatniczymi dla wszystkich użytkowników rynku - tłumaczy wiceminister zdrowia Piotr Gryza.
Co z obawami, że dostęp do naszych danych miałby również bank? – pyta TOK FM. - Koncepcja tzw. bezpiecznych kontenerów umieszczonych na karcie typu Java gwarantuje pełną ich separację. Kontenerem płatniczym może zarządzać podmiot bankowy, a kontenerem zdrowotnym właściwy podmiot wskazany przez Ministra Zdrowia. Żaden z tych podmiotów nie ma jakiegokolwiek dostępu do kontenera drugiego podmiotu. Zapewniają to metody kryptograficzne - wyjaśnia Marek Ujejski, członek powołanego przez ministra zdrowia Zespołu ds. strategii informatyzacji w ochronie zdrowia.
- Miałaby też gwarantować wiarygodność elektronicznej dokumentacji medycznej i bezpieczny dostęp do własnych danych medycznych – dodaje TOK FM.
Jeszcze w roku 2011 jej wejście było zapowiadane z wielką pompą. Nad jej ostatecznym kształtem trwały zaawansowane prace w NFZ, których koszt wyniósł kilkanaście milionów złotych. We wrześniu zeszłego roku została jednak wyrzucona z nowelizacji ustawy o systemie informacji w systemie zdrowia. Powód? Politycy enigmatycznie tłumaczyli, że to zbyt drogie rozwiązanie i lepiej połączyć ją z elektronicznym dowodem osobistym. Sęk w tym, że prace nad dowodem były ciągle przekładane.
Teraz powstała nowa koncepcja, aby ją połączyć z kartami płatniczymi. Bo to tańsze, łatwiej przecież podłączyć się do już funkcjonującego systemu, niż budować własny od podstaw. - Pomysł powstał w związku z chęcią wprowadzenia przez banki polskie nowego systemu rozliczeń i przejścia na własny system, co by się wiązało z możliwością udostępnienia klientom nowych kart z funkcjami płatniczymi dla wszystkich użytkowników rynku - tłumaczy wiceminister zdrowia Piotr Gryza.
Co z obawami, że dostęp do naszych danych miałby również bank? – pyta TOK FM. - Koncepcja tzw. bezpiecznych kontenerów umieszczonych na karcie typu Java gwarantuje pełną ich separację. Kontenerem płatniczym może zarządzać podmiot bankowy, a kontenerem zdrowotnym właściwy podmiot wskazany przez Ministra Zdrowia. Żaden z tych podmiotów nie ma jakiegokolwiek dostępu do kontenera drugiego podmiotu. Zapewniają to metody kryptograficzne - wyjaśnia Marek Ujejski, członek powołanego przez ministra zdrowia Zespołu ds. strategii informatyzacji w ochronie zdrowia.