Czy wiceminister Maciej Miłkowski nie dotrzymał słowa?
Autor: Marta Koblańska
Data: 31.07.2019
Źródło: Stowarzyszenie "UroConti"
Tagi: | Maciej Miłkowski |
Chorujący na raka gruczołu krokowego zarzucili wiceministrowi Maciejowi Miłkowskiemu złamanie obietnicy, nie doczekali się nowych leków na lipcowej liście, choć przedstawiciel resortu przed kamerami zapowiedział ich wprowadzenie. Są zirytowani i zbulwersowani wymijającymi odpowiedziami. Na lipcowej liście refundacyjnej nadal brakuje leku, który lekarzom dałby możliwość wyboru opcji leczenia pacjentów z rakiem stercza.
- Zamiast leków dostaliśmy pismo, w którym pan wiceminister po raz kolejny wyjaśnia, jak wygląda proces refundacyjny, ale nie odnosi się do naszych pytań i wątpliwości, w całości je ignoruje - przyznał Bogusław Olawski, przewodniczący sekcji prostaty Stowarzyszenia "UroConti" i wskazał, że lipcowa lista refundacyjna była już szóstą, na której nie pojawiły się nowe leki na raka prostaty.
Pacjenci w piśmie do Ministerstwa Zdrowia napisali, że domagają się wyjaśnień i zażądali wglądu w dokumentację, bo dość mają sprzecznych informacji wysyłanych przez ministerstwo i firmy farmaceutyczne.
"UroConti" przypomniało, że Polska jest jedynym znanym pacjentom krajem na świecie, w którym jako kryterium kwalifikujące do programu lekowego obowiązuje warunek stopnia złośliwości mierzonego skalą Gleasona. Według członków stowarzyszenia w niesprawiedliwy i sztuczny sposób to kryterium kwalifikacji dzieli chorych.
Pacjenci w piśmie do Ministerstwa Zdrowia napisali, że domagają się wyjaśnień i zażądali wglądu w dokumentację, bo dość mają sprzecznych informacji wysyłanych przez ministerstwo i firmy farmaceutyczne.
"UroConti" przypomniało, że Polska jest jedynym znanym pacjentom krajem na świecie, w którym jako kryterium kwalifikujące do programu lekowego obowiązuje warunek stopnia złośliwości mierzonego skalą Gleasona. Według członków stowarzyszenia w niesprawiedliwy i sztuczny sposób to kryterium kwalifikacji dzieli chorych.