Specjalizacje, Kategorie, Działy
123RF

Olaparib chroni pacjentów przed nawrotami raka wysokiego ryzyka

Udostępnij:

Jak wynika z opublikowanych wyników badania fazy 3. OlympiA, po prawie 10 latach obserwacji pacjenci z rakiem piersi wysokiego ryzyka BRCA, którzy byli leczeni inhibitorem polimerazy poli (ADP-rybozy) – PARP – olaparibem (Lynparza) nadal mają lepsze wyniki przeżycia niż pacjenci, którzy otrzymywali placebo.

  • Wyniki 3. fazy badania OlympiA zostały zaprezentowane podczas sympozjum raka piersi w San Antonio 2024 przez jego autorkę dr Judy E. Garber z Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie
  • Przy medianie okresu obserwacji wynoszącej 6,1 roku, z najdłuższą obserwacją wynoszącą 9,6 roku, 6-letni wskaźnik inwazyjnego przeżycia wolnego od choroby (IDFS) wynosił 79,6 proc. dla pacjentów przydzielonych do grupy otrzymującej olaparib w porównaniu z 70,3 proc. dla grupy placebo
  • Dane z wcześniej określonej analizy przeprowadzonej 10 lat po tym, jak pierwszy pacjent został losowo przydzielony do badania z olaparibem, przełożyły się na mniejsze o 35 proc. ryzyko choroby inwazyjnej – poinformowała dr Judy E. Garber
  • Zdaniem ekspertki stosowanie adjuwantowego olaparibu powinno trafić do standardu opieki u pacjentów z patogennymi wariantami BRCA linii zarodkowej i rakiem piersi wysokiego ryzyka BRCA-ujemnym.

Badanie OlympiA

Do badania OlympiA, które rozpoczęło się w 2014 r., kwalifikowali się pacjenci z patogennymi lub prawdopodobnymi patogennymi mutacjami linii zarodkowej w BRCA1 i/lub BRCA2, HER2-ujemni. Ponieważ patogenne mutacje w BRCA1 występują głównie w potrójnie ujemnym raku piersi (TNBC), a mutacje w BRCA2 występują głównie w raku piersi z dodatnim receptorem estrogenowym (ER+), do badania włączono pacjentki z obydwoma typami raka. Zarówno w grupie badania leczonej olaparibem, jak i placebo TNBC występowało u około 82 proc. pacjentów.

Kwalifikujący się do badania mieli nowotwory w stadium II lub III lub nie mieli patologicznej pełnej odpowiedzi po chemioterapii neoadjuwantowej. Pacjenci najpierw przeszli chemioterapię neoadjuwantową lub adjuwantową, z radioterapią lub bez, a po stratyfikacji ze względu na typ nowotworu – terapię neoadjuwantową vs adjuwantową. Zostali losowo przydzieleni do grupy otrzymującej olaparib w dawce 300 mg dwa razy na dobę przez 1 rok lub placebo.

W badaniu osiągnięto pierwszorzędowy punkt końcowy IDFS w pierwszej analizie okresowej w marcu 2020 r., a drugorzędowy punkt końcowy w postaci poprawy całkowitego przeżycia (OS) w drugiej analizie okresowej w lipcu 2021 r.

Korzystny wpływ inhibitora PARP

6-letni IDFS był znacznie wyższy w grupie olaparibu, z bezwzględną różnicą w stosunku do placebo wynoszącą 9,4 proc. Stratyfikowany współczynnik ryzyka (HR) dla choroby inwazyjnej z olaparibem wynosił 0,65. Korzystny wpływ inhibitora PARP zaobserwowano we wszystkich podgrupach, w tym niezależnie od tego, czy wcześniejsza chemioterapia była w trybie neoadjuwantowym czy adjuwantowym, wcześniejsza ekspozycja na platynę, status receptorów hormonalnych lub czy pacjenci mieli mutacje w BRCA1 lub BRCA2, czy w obu.

Podobną, 6-letnią korzyść zaobserwowano w odległym okresie przeżycia wolnym od choroby, przy czym 83,5 proc. pacjentów w ramieniu olaparibu w porównaniu z 75,7 proc. w ramieniu placebo nie miało przerzutów odległych (stratyfikacja HR, 0,65) oraz w OS, z odpowiednimi 6-letnimi wskaźnikami 87,5 proc. w porównaniu z 83,2 proc. (HR, 0,72).

Zdarzenia niepożądane spowodowały śmierć pięciu pacjentów w grupie olaparibu i 10 w grupie placebo. Zdarzenia niepożądane o szczególnym znaczeniu w dowolnym momencie wynosiły poniżej 10 proc. w obu ramionach badania, ale były liczbowo niższe w grupie olaparibu. Dr Judy Garber zauważyła, że wskaźniki zespołu mielodysplastycznego lub ostrej białaczki szpikowej były niskie w obu grupach, przy czym tylko u czterech pacjentów w grupie olaparibu (0,4 proc.) i sześciu w grupie placebo (0,7 proc.) rozwinął się jeden z nowotworów hematologicznych.

Nowe pierwotne nowotwory wystąpiły łącznie u 4,9 proc. pacjentów przyjmujących olaparib i 7,5 proc. przyjmujących placebo. Nowe nowotwory piersi wystąpiły odpowiednio u 2,9 proc. i 4,0 proc. pacjentek.

Dobre wyniki dla pacjentów – komentują eksperci

Dr Kate Lathrop z UT Health San Antonio zauważyła, że odkrycie korzyści wśród mniejszej podgrupy pacjentów z chorobą z dodatnim receptorem hormonalnym „jest bardzo zachęcające”. Dodała jednak, że chociaż pacjenci ogólnie tolerują inhibitory PARP dość dobrze, istnieje ryzyko ich toksyczności, które może skłonić klinicystów do zastanowienia się, czy przepisać te leki.

Judy Garber zasugerowała, że dowody na wyraźne, trwałe korzyści dla pacjentów wysokiego ryzyka przy stosowaniu inhibitora PARP mogą ułatwić podjęcie decyzji. Zapytana, czy rozważane są próby chemoprewencyjne z użyciem olaparibu, odpowiedziała, że takie próby są podejmowane.

– Chociaż nie sądzę, aby ktokolwiek chciał podawać ciągłe dawkowanie olaparibu w celu chemoprewencji. Pojawia się pytanie, czy można podawać przerywane dawkowanie: może można usunąć te komórki, które zaczęły się przekształcać, jeśli robiono to okresowo dla krótkich ekspozycji – zauważyła badaczka, potwierdzając też, że jej grupa w Dana-Farber obecnie bada ten pomysł.

Onkologia subskrybuj newsletter

 
Redaktor prowadzący:
dr n. med. Katarzyna Stencel - Oddział Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii im. Eugenii i Janusza Zeylandów w Poznaniu
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.