prof. Anagnostopoulos, Würzburg
Przełom w badaniach nad chłoniakiem Hodgkina
Redaktor: Jacek Janik
Data: 20.12.2023
Źródło: Materiały prasowe
Wystarczy zmiana tylko jednego aminokwasu w genie IRF4, by przekształcić zdrowe limfocyty B w komórki nowotworowe – do takich wniosków doszedł międzynarodowy zespół naukowców koordynowany przez prof. Stephana Mathasa.
Znaczenie mutacji w genie IRF4
Międzynarodowy zespół naukowców w badaniach koordynowanych przez prof. Stephana Mathasa z Experimental and Clinical Research Center (ECRC), będącej łączoną jednostką Max Delbrück Center i Charité w Berlinie, doprowadził do dogłębnego scharakteryzowania znaczenia mutacji w genie IRF4 dla rozwoju chłoniaka Hodgkina. W badaniu uczestniczyli naukowcy z Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Ulm – prof. Reiner Siebert, i Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu – prof. Maciej Giefing. Wyniki tych badań zostały przedstawione w publikacji w prestiżowym czasopiśmie „Nature Communications”.
Odkrycie to nie byłoby możliwe bez udziału naukowców z poznańskiego instytutu. Prof. Maciej Giefing wraz z zespołem z Zakładu Genetyki Nowotworów w IGC PAN opracował strategię analizy obszernych danych pochodzących z sekwencjonowania następnej generacji, jak i danych dotyczących ekspresji genów w liniach komórkowych chłoniaka Hodgkina służących za model komórkowy tej choroby.
– Przeprowadzone w naszym instytucie analizy pozwoliły na wskazanie powtarzających się mutacji w genie IRF4 oraz na wskazanie ich prawdopodobnego znaczenia w rozwoju tej choroby. Wyniki te stały się podstawą dla dogłębnych badań w szerokiej współpracy międzynarodowej, koordynowanych przez prof. Stephana Mathasa. W ich wyniku udowodniono kluczowe znaczenie mutacji genu IRF4 dla patogenezy chłoniaków, w tym chłoniaka Hodgkina – stwierdza prof. Giefing.
Naukowcy udowodnili, że mutacja skutkująca zmianą jednego aminokwasu w strukturze białka IRF4 nie tylko zaburza prawidłowe rozpoznawanie regionów DNA, do których czynnik ten wiąże się podczas prawidłowego dojrzewania limfocytów, ale także wyposaża białko w dodatkowe funkcje. Dzięki nim białko aktywuje wiele genów normalnie pozostających w uśpieniu w limfocytach i skierowuje komórkę na ścieżkę nowotworzenia.
– Dziś trudno jest bezpośrednio blokować aktywność czynników transkrypcyjnych. Jednak teraz, kiedy wiemy, gdzie znajdują się miejsca wiązania zmutowanego białka, możemy szukać inhibitorów, które zablokują dokładnie te regiony DNA, pozostając bez wpływu na zdrowe komórki – mówi prof. Stephan Mathas.
Chłoniak Hodgkina to jeden z najczęstszych typów chłoniaków u młodych dorosłych, ujawniający się najczęściej u osób między 15. a 35. rokiem życia. Charakteryzuje się obecnością znacznie powiększonych komórek wywodzących się z limfocytów B. Komórki te są nietypowe, nie przypominają już prawidłowych limfocytów, a na ich powierzchni znajdują się markery wielu innych komórek układu odpornościowego – takich jak te obecne na makrofagach czy komórkach T.
Przeczytaj także: „Chorzy z nowotworami chłonnymi potrzebują dostępu do nowoczesnego leczenia na wczesnym etapie” i „Prof. Maciej Giefing: Chłoniak Hodgkina ma podłoże epigenetyczne”.
Międzynarodowy zespół naukowców w badaniach koordynowanych przez prof. Stephana Mathasa z Experimental and Clinical Research Center (ECRC), będącej łączoną jednostką Max Delbrück Center i Charité w Berlinie, doprowadził do dogłębnego scharakteryzowania znaczenia mutacji w genie IRF4 dla rozwoju chłoniaka Hodgkina. W badaniu uczestniczyli naukowcy z Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Ulm – prof. Reiner Siebert, i Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu – prof. Maciej Giefing. Wyniki tych badań zostały przedstawione w publikacji w prestiżowym czasopiśmie „Nature Communications”.
Odkrycie to nie byłoby możliwe bez udziału naukowców z poznańskiego instytutu. Prof. Maciej Giefing wraz z zespołem z Zakładu Genetyki Nowotworów w IGC PAN opracował strategię analizy obszernych danych pochodzących z sekwencjonowania następnej generacji, jak i danych dotyczących ekspresji genów w liniach komórkowych chłoniaka Hodgkina służących za model komórkowy tej choroby.
– Przeprowadzone w naszym instytucie analizy pozwoliły na wskazanie powtarzających się mutacji w genie IRF4 oraz na wskazanie ich prawdopodobnego znaczenia w rozwoju tej choroby. Wyniki te stały się podstawą dla dogłębnych badań w szerokiej współpracy międzynarodowej, koordynowanych przez prof. Stephana Mathasa. W ich wyniku udowodniono kluczowe znaczenie mutacji genu IRF4 dla patogenezy chłoniaków, w tym chłoniaka Hodgkina – stwierdza prof. Giefing.
Naukowcy udowodnili, że mutacja skutkująca zmianą jednego aminokwasu w strukturze białka IRF4 nie tylko zaburza prawidłowe rozpoznawanie regionów DNA, do których czynnik ten wiąże się podczas prawidłowego dojrzewania limfocytów, ale także wyposaża białko w dodatkowe funkcje. Dzięki nim białko aktywuje wiele genów normalnie pozostających w uśpieniu w limfocytach i skierowuje komórkę na ścieżkę nowotworzenia.
– Dziś trudno jest bezpośrednio blokować aktywność czynników transkrypcyjnych. Jednak teraz, kiedy wiemy, gdzie znajdują się miejsca wiązania zmutowanego białka, możemy szukać inhibitorów, które zablokują dokładnie te regiony DNA, pozostając bez wpływu na zdrowe komórki – mówi prof. Stephan Mathas.
Chłoniak Hodgkina to jeden z najczęstszych typów chłoniaków u młodych dorosłych, ujawniający się najczęściej u osób między 15. a 35. rokiem życia. Charakteryzuje się obecnością znacznie powiększonych komórek wywodzących się z limfocytów B. Komórki te są nietypowe, nie przypominają już prawidłowych limfocytów, a na ich powierzchni znajdują się markery wielu innych komórek układu odpornościowego – takich jak te obecne na makrofagach czy komórkach T.
Przeczytaj także: „Chorzy z nowotworami chłonnymi potrzebują dostępu do nowoczesnego leczenia na wczesnym etapie” i „Prof. Maciej Giefing: Chłoniak Hodgkina ma podłoże epigenetyczne”.