Rak odbytnicy: co przemawia za chirurgią, a co przeciw?
Autor: Marta Koblańska
Data: 10.01.2017
Źródło: Medscape/MK
Czy chorzy na raka odbytnicy, którzy w optymalny sposób odpowiadają na chemio-radioterapię potrzebują jeszcze leczenia chirurgicznego? Trwa dyskusja. Przeciwnicy chirurgii podnoszą, że pacjenci mogą być obserwowani, zwolennicy, że takie podejście powoduje niepotrzebne ryzyko nawrotu.
Co przemawia za chirurgią? Eksperci z Mayo Clinic wskazują, że praktyka selekcyjnego wycofania się z chirurgii jest niedojrzała, ponieważ jej rola wspomaga leczenie, brak jest predykcyjnych biomarkerów i brak jest solidnych dowodów wspomagających praktykę zaniechania. Obecne dowody nie wspierają zaniechania chirurgii, a 5 letnie przeżycia po jedynie jej zastosowaniu wynoszą 58 procent. Eksperci powołują się także na analizę Cochrane wskazującą, że radioterapia tylko w 2 procentach poprawia przeżycie, a 10- letnie przeżycia wynoszą około 17 procent za sprawą pierwotnej terapii naświetlaniem. Tak więc wpływ chirurgii jest znaczący. Tym bardziej, że dowody wspierające chemioradioterapię CRT są także ograniczone.
Co przemawia przeciw leczeniu operacyjnemu? Eksperci z Florida Medical Group, USA i North West Deanery, Manchester, UK, obalają tezę, że chirurgia jest potrzebna każdemu pacjentowi, który odpowiada dobrze na CRT. Przywołują znaczącą kohortę chorych, którzy uzyskali kompletną odpowiedź kliniczną w ramach CRT a tradycyjne przechodziliby także radykalną operację nawet w sytuacji braku patologicznych rezultatów pozostałości guza. A niektórzy z nich są problematyczni i zasadność interwencji chirurgicznej z taką wysoka śmiertelnością musi być brana pod uwagę. Eksperci wskazują, że w literaturze szeroko dyskutowana jest kwestia obserwacji jako podejścia będącego w opozycji do radykalnej chirurgii. 30-dniowa śmiertelność po radykalnej operacji może osiągać nawet 10 procent. Tymczasem coraz młodsi pacjenci zadają pytania dotyczące możliwości uniknięcia impotencji oraz dyskomfortu życia ze stomią.
Co przemawia przeciw leczeniu operacyjnemu? Eksperci z Florida Medical Group, USA i North West Deanery, Manchester, UK, obalają tezę, że chirurgia jest potrzebna każdemu pacjentowi, który odpowiada dobrze na CRT. Przywołują znaczącą kohortę chorych, którzy uzyskali kompletną odpowiedź kliniczną w ramach CRT a tradycyjne przechodziliby także radykalną operację nawet w sytuacji braku patologicznych rezultatów pozostałości guza. A niektórzy z nich są problematyczni i zasadność interwencji chirurgicznej z taką wysoka śmiertelnością musi być brana pod uwagę. Eksperci wskazują, że w literaturze szeroko dyskutowana jest kwestia obserwacji jako podejścia będącego w opozycji do radykalnej chirurgii. 30-dniowa śmiertelność po radykalnej operacji może osiągać nawet 10 procent. Tymczasem coraz młodsi pacjenci zadają pytania dotyczące możliwości uniknięcia impotencji oraz dyskomfortu życia ze stomią.