Szansa dla chorujących na drobnokomórkowego raka płuca?
Autor: Marta Koblańska
Data: 18.11.2019
Źródło: MK
Działy:
Aktualności w Onkologia
Aktualności
Po blisko 40 latach oczekiwania nastąpił przełom w leczeniu drobnokomórkowego raka płuca. We wrześniu 2019 roku została zarejestrowana pierwsza immunoterapia dla chorych na ten typ raka płuca. O jaki lek chodzi? O atezolizumab wykazujący działanie zarówno w leczeniu raka najtrudniejszego do opanowania spośród nowotworów płuc, czyli o drobnokomórkowego raka płuca jak i w niedrobnokomórkowym raku płuca.
Ostatnie standardy leczenia drobnokomórkowego raka płuca powstały w 1978 roku. Teraz może nastąpić zmiana. Sukces? Zdecydowanie tak. Dlaczego?
- Atezolizumab oferuje możliwość skutecznego leczenia drobnokomórkowego raka płuca, co oznacza, że wydłuża czas do progresji choroby oraz czas przeżycia całkowitego nawet o rok – mówi dr Izabela Chmielewska z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
- Jest to pierwszy od lat lek, który przynosi efekty terapeutyczne - wydłuża życie i poprawia jego jakość. Można go stosować w pierwszej linii u chorych w stadium rozsianym raka, gdy nie można zastosować radykalnej terapii - mówi prof. Dariusz Kowalski. I dodaje: - To nie jest tak spektakularny efekt, jaki dzięki nowym terapią udaje się uzyskać u chorych z niedrobnokomórkowym rakiem płuca, ale jest to sukces.
Ma to znaczenie tym bardziej, że drobnokomórkowy rak płuca należy do bardzo agresywnych nowotworów. Zazwyczaj od pojawienia się zaburzeń komórkowych w organizmie do osiągnięcia stadium już zaawansowanego, bo w takim rozpoznawany jest najczęściej upływa rok, a nawet okres krótszy. Drobnokomórkowy rak płuca szybko staje się chorobą rozsianą z przerzutami do centralnego układu nerwowego. Dlatego też przy jego diagnostyce ważny jest rezonans magnetyczny. Jest nowotworem neuroendokrynnym, co ma znaczenie dla jego diagnostyki i leczenia. Dodatkowo może charakteryzować się zaburzeniami molekularnymi, podobnie jak ma to miejsce w niedrobnokomórkowym raku płuca, ale w przeciwieństwie do tego typu nowotworu żadna terapia celowana nie znalazła jak dotąd zastosowania w leczeniu raka drobnokomórkowego.
- U 80 procent chorych dochodzi do nawrotu choroby – mówi prof. Dariusz Kowalski z Centrum Onkologii w Warszawie. – W postaci rozsianej u każdego chorego dochodzi do wznowy guza.
Lek stosowany jest najpierw w skojarzeniu z chemioterapią, potem terapia może być kontynuowana jako leczenie uzupełniające.
Na świecie zachorowań na raka drobnokomórkowego jest 260 tys. rocznie, w krajach UE 60 tys., w Polsce około 3 tys. Na świecie prowadzi się około 1200 badań klinicznych dotyczących niedrobnokomórkowego raka płuca i jedynie 184 dotyczące raka drobnokomórkowego.
- Atezolizumab oferuje możliwość skutecznego leczenia drobnokomórkowego raka płuca, co oznacza, że wydłuża czas do progresji choroby oraz czas przeżycia całkowitego nawet o rok – mówi dr Izabela Chmielewska z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
- Jest to pierwszy od lat lek, który przynosi efekty terapeutyczne - wydłuża życie i poprawia jego jakość. Można go stosować w pierwszej linii u chorych w stadium rozsianym raka, gdy nie można zastosować radykalnej terapii - mówi prof. Dariusz Kowalski. I dodaje: - To nie jest tak spektakularny efekt, jaki dzięki nowym terapią udaje się uzyskać u chorych z niedrobnokomórkowym rakiem płuca, ale jest to sukces.
Ma to znaczenie tym bardziej, że drobnokomórkowy rak płuca należy do bardzo agresywnych nowotworów. Zazwyczaj od pojawienia się zaburzeń komórkowych w organizmie do osiągnięcia stadium już zaawansowanego, bo w takim rozpoznawany jest najczęściej upływa rok, a nawet okres krótszy. Drobnokomórkowy rak płuca szybko staje się chorobą rozsianą z przerzutami do centralnego układu nerwowego. Dlatego też przy jego diagnostyce ważny jest rezonans magnetyczny. Jest nowotworem neuroendokrynnym, co ma znaczenie dla jego diagnostyki i leczenia. Dodatkowo może charakteryzować się zaburzeniami molekularnymi, podobnie jak ma to miejsce w niedrobnokomórkowym raku płuca, ale w przeciwieństwie do tego typu nowotworu żadna terapia celowana nie znalazła jak dotąd zastosowania w leczeniu raka drobnokomórkowego.
- U 80 procent chorych dochodzi do nawrotu choroby – mówi prof. Dariusz Kowalski z Centrum Onkologii w Warszawie. – W postaci rozsianej u każdego chorego dochodzi do wznowy guza.
Lek stosowany jest najpierw w skojarzeniu z chemioterapią, potem terapia może być kontynuowana jako leczenie uzupełniające.
Na świecie zachorowań na raka drobnokomórkowego jest 260 tys. rocznie, w krajach UE 60 tys., w Polsce około 3 tys. Na świecie prowadzi się około 1200 badań klinicznych dotyczących niedrobnokomórkowego raka płuca i jedynie 184 dotyczące raka drobnokomórkowego.