Zanieczyszczenie powietrza na świecie jest nierównomierne
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 31.08.2023
Źródło: PAP/Marek Matacz
Podczas gdy istnieją np. globalne programy walki z AIDS, malarią czy gruźlicą, rocznie rozdzielające 4 mld USD, nie ma ich odpowiednika dotyczącego zanieczyszczenia powietrza. Cały kontynent afrykański dostaje zaledwie 300 tys.USD pomocy filantropijnej na ten cel, a Azja (oprócz Indii i Chin) 1,4 mln USD.
Obecne w powietrzu toksyczne cząstki stałe to najsilniej działający zewnętrzny czynnik niszczący zdrowie ludzi – wskazuje nowy raport. Ich wpływ dotyczy jednak przede wszystkim w kilku krajów – Bangladeszu, Indii, Pakistanu, Chin, Nigerii i Indonezji.
Według raportu Air Quality Life Index (AQLI), gdyby świat osiągnął zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) odnośnie stężenia w powietrzu cząstek stałych, przeciętny mieszkaniec Ziemi zyskałby 2,3 roku życia.
Gdy np. w 2021 r. globalnie zanieczyszczenie wyraźnie wzrosło, podniosła się też śmiertelność – przypominają eksperci. Dane wskazują wręcz, że globalnie zanieczyszczenie powietrza cząstkami stałymi pozostaje najważniejszym czynnikiem zewnętrznym szkodzącym zdrowiu ludzi i skracającym życie. Jego wpływ można porównać do palenia tytoniu; jest ponad trzy razy większy niż spożycia alkoholu i pięciokrotnie większy niż wypadków komunikacyjnych. Jednocześnie zanieczyszczenie powietrza dotyka świat bardzo nierównomiernie.
– Trzy czwarte wpływu zanieczyszczeń powietrza na długość życia ludzi na świecie dotyczy tylko 6 krajów – Bangladeszu, Indii, Pakistanu, Chin, Nigerii i Indonezji. Ludzie w tych miejscach tracą od roku do ponad 6 lat życia z powodu powietrza, którym oddychają – mówi Michael Greenstone z University of Chicago, współautor raportu.
92,7 lat życia traconych z powodu zanieczyszczeń powietrza dotyczy Azji i Afryki.
Jednak w Azji tylko niecałe 7 proc. krajów informuje obywateli o stanie powietrza, a w Afryce – niecałe 4 proc. A przy tym tylko 36 proc. krajów azjatyckich i niecałe 4 proc. afrykańskich posiada standardy jakości powietrza.
Badacze zwracają uwagę, że brakuje też odpowiednich inwestycji. Podczas gdy istnieją np. globalne programy walki z AIDS, malarią czy gruźlicą, które rocznie rozdzielają 4 mld USD, nie ma ich odpowiednika dotyczącego zanieczyszczenia powietrza. Cały kontynent afrykański dostaje zaledwie 300 tys. USD pomocy filantropijnej na ten cel, a Azja (oprócz Indii i Chin) 1,4 mln USD. Do Europy, USA i Kanady trafiają natomiast 34 mln USD.
– Aktualne, pewne i łatwo dostępne dane na temat jakości powietrza mogą być podstawą wysiłków nad utrzymaniem czystego powietrza. Chodzi o dostarczenie rządom i ludziom informacji, których im brakuje. Dzięki nim można będzie podejmować lepsze decyzje” – podkreśla Christa Hasenkopf, dyr. AQLI. – Na szczęście widzimy ogromne możliwości odwrócenia tego trendu. Potrzebne jest lepsze celowanie funduszy i ich zwiększenie, aby można było wspólnie budować infrastrukturę, której dzisiaj brakuje – dodaje specjalistka.
Według raportu Air Quality Life Index (AQLI), gdyby świat osiągnął zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) odnośnie stężenia w powietrzu cząstek stałych, przeciętny mieszkaniec Ziemi zyskałby 2,3 roku życia.
Gdy np. w 2021 r. globalnie zanieczyszczenie wyraźnie wzrosło, podniosła się też śmiertelność – przypominają eksperci. Dane wskazują wręcz, że globalnie zanieczyszczenie powietrza cząstkami stałymi pozostaje najważniejszym czynnikiem zewnętrznym szkodzącym zdrowiu ludzi i skracającym życie. Jego wpływ można porównać do palenia tytoniu; jest ponad trzy razy większy niż spożycia alkoholu i pięciokrotnie większy niż wypadków komunikacyjnych. Jednocześnie zanieczyszczenie powietrza dotyka świat bardzo nierównomiernie.
– Trzy czwarte wpływu zanieczyszczeń powietrza na długość życia ludzi na świecie dotyczy tylko 6 krajów – Bangladeszu, Indii, Pakistanu, Chin, Nigerii i Indonezji. Ludzie w tych miejscach tracą od roku do ponad 6 lat życia z powodu powietrza, którym oddychają – mówi Michael Greenstone z University of Chicago, współautor raportu.
92,7 lat życia traconych z powodu zanieczyszczeń powietrza dotyczy Azji i Afryki.
Jednak w Azji tylko niecałe 7 proc. krajów informuje obywateli o stanie powietrza, a w Afryce – niecałe 4 proc. A przy tym tylko 36 proc. krajów azjatyckich i niecałe 4 proc. afrykańskich posiada standardy jakości powietrza.
Badacze zwracają uwagę, że brakuje też odpowiednich inwestycji. Podczas gdy istnieją np. globalne programy walki z AIDS, malarią czy gruźlicą, które rocznie rozdzielają 4 mld USD, nie ma ich odpowiednika dotyczącego zanieczyszczenia powietrza. Cały kontynent afrykański dostaje zaledwie 300 tys. USD pomocy filantropijnej na ten cel, a Azja (oprócz Indii i Chin) 1,4 mln USD. Do Europy, USA i Kanady trafiają natomiast 34 mln USD.
– Aktualne, pewne i łatwo dostępne dane na temat jakości powietrza mogą być podstawą wysiłków nad utrzymaniem czystego powietrza. Chodzi o dostarczenie rządom i ludziom informacji, których im brakuje. Dzięki nim można będzie podejmować lepsze decyzje” – podkreśla Christa Hasenkopf, dyr. AQLI. – Na szczęście widzimy ogromne możliwości odwrócenia tego trendu. Potrzebne jest lepsze celowanie funduszy i ich zwiększenie, aby można było wspólnie budować infrastrukturę, której dzisiaj brakuje – dodaje specjalistka.