Darmowe próbki rozdawane lekarzom zwiększają koszty leczenia.

Na stronach internetowych JAMA Dermatology opublikowano raport, z którego wynika, że darmowe próbki preparatów rozprowadzane wśród lekarzy mogą zwiększać całkowite koszty leczenia.

Darmowe próbki leków i innych preparatów rozdawane lekarzom od dawna już budziły kontrowersje. Jednym z podstawowych pytań było to, na ile mogą zmieniać pracę lekarzy i przepisywane przez nich leki. Z drugiej jednak strony, ich obrońcy podkreślają, że rozdawane preparaty mogą być jedyną opcją pozwalającą na zaopatrzenie najuboższych pacjentów w potrzebne im leki. Poza tym, co szczególnie ważne w dermatologii, pozwalają one na wybór najbardziej odpowiedniego dla danej osoby preparatu.

Aby ocenić wpływ próbek na zwyczaje lekarzy, autorzy raportu opublikowanego w JAMA Dermatology zdecydowali się analizę danych dotyczących leczenia trądziku. Okazało się, że przepisywanie leków razem z próbkami na przestrzeni ostatnich 10 lat stabilnie rośnie. Co więcej, przepisywane są częściej leki promowane przez darmowe próbki. Warto zauważyć, że "markowe" leki stanowią 79% przepisywanych medykamentów na poziomie krajowym w USA, podczas gdy w centrach klinicznych, gdzie nie ma próbek stanowią jedynie 17%. Zmiany w zwyczajach dermatologów leczących trądzik mają wymierne przełożenie na koszty leczenia - średni koszt wizyty z przepisaną receptą na leki przeciwtrądzikowe jest szacowany na ok. 465 dolarów, natomiast w centrach akademickich jest to jedynie ok. 200 dolarów.