123RF
EADV: Lek i nośnik, czyli wnioski z badania STRATUM
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 13.09.2022
Tagi: | roflumilast |
Pomyślne wieści dla pacjentów z łojotokowym zapaleniem skóry napłynęły z tegorocznej edycji European Academy of Dermatology and Venerology, gdzie zaprezentowano wyniki badania STRATUM.
Łojotokowe zapalenie skóry to przewlekła, nawracająca choroba skóry, która zwykle jest reakcją zapalną na grzyby z rodzaju Malassezia i ma tendencję do występowania na skórze głowy, twarzy, klatki piersiowej, pleców, pach i pachwin. Leczenie koncentruje się na zwalczaniu objawów choroby i utrzymaniu remisji; okazuje się, że bardzo skuteczny jest w tym przypadku roflumilast w postaci pianki.
Lek ten jest inhibitorem fosfodiesterazy typu 4, który jest dostępny (niestety nie w Polsce) do stosowania miejscowego w postaci 0,3-proc. kremu; uzyskał on aprobatę FDA w leczeniu łuszczycy plackowatej u pacjentów powyżej 12. roku życia, jest także testowany u chorych z atopowym zapaleniem skóry.
Wspomniane badanie, randomizowane z podwójnie ślepą próbą, objęło ponad 450 pacjentów z 53 ośrodków w Stanach Zjednoczonych; włączono do niego osoby z nasileniem choroby określonym w uznanej skali IGA na co najmniej 3 punkty, najmłodsi z badanych to 9-latkowie.
Lek stosowano miejscowo raz dziennie, a postępowanie trwało 8 tygodni.
Wynik IGA 0 lub 1 z co najmniej dwustopniową poprawą osiągnięto u 80 proc. pacjentów w porównaniu z 60 proc. z grupy placebo, a efekt okazał się istotny statystycznie. Autorzy zwrócili uwagę, że znaczną, istotną poprawę zaobserwowano również po 2 i 4 tygodniach (odpowiednio 42 vs 26 proc. i 72 vs 49 proc.)
Dane tolerancji leku sugerują, że nośnik piankowy okazał się doskonały dla roflumilastu – nie zaobserwowano oznak podrażnienia skóry w ocenie zarówno pacjentów, jak i badaczy.
Ważny i niezwykle ciekawy jest fakt – na co zwrócili uwagę sami autorzy – że osiągnięto wysoki odsetek odpowiedzi także w grupie placebo, co przemawia za zasadnością samego nawilżania skóry za pomocą pianki.
Substancja czynna to jedno, nośnik to drugie, a że do tanga trzeba dwojga, to opracowując lek, należy dbać o obydwa czynniki – w badaniu STRATUM udało się to niemal perfekcyjnie.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Lek ten jest inhibitorem fosfodiesterazy typu 4, który jest dostępny (niestety nie w Polsce) do stosowania miejscowego w postaci 0,3-proc. kremu; uzyskał on aprobatę FDA w leczeniu łuszczycy plackowatej u pacjentów powyżej 12. roku życia, jest także testowany u chorych z atopowym zapaleniem skóry.
Wspomniane badanie, randomizowane z podwójnie ślepą próbą, objęło ponad 450 pacjentów z 53 ośrodków w Stanach Zjednoczonych; włączono do niego osoby z nasileniem choroby określonym w uznanej skali IGA na co najmniej 3 punkty, najmłodsi z badanych to 9-latkowie.
Lek stosowano miejscowo raz dziennie, a postępowanie trwało 8 tygodni.
Wynik IGA 0 lub 1 z co najmniej dwustopniową poprawą osiągnięto u 80 proc. pacjentów w porównaniu z 60 proc. z grupy placebo, a efekt okazał się istotny statystycznie. Autorzy zwrócili uwagę, że znaczną, istotną poprawę zaobserwowano również po 2 i 4 tygodniach (odpowiednio 42 vs 26 proc. i 72 vs 49 proc.)
Dane tolerancji leku sugerują, że nośnik piankowy okazał się doskonały dla roflumilastu – nie zaobserwowano oznak podrażnienia skóry w ocenie zarówno pacjentów, jak i badaczy.
Ważny i niezwykle ciekawy jest fakt – na co zwrócili uwagę sami autorzy – że osiągnięto wysoki odsetek odpowiedzi także w grupie placebo, co przemawia za zasadnością samego nawilżania skóry za pomocą pianki.
Substancja czynna to jedno, nośnik to drugie, a że do tanga trzeba dwojga, to opracowując lek, należy dbać o obydwa czynniki – w badaniu STRATUM udało się to niemal perfekcyjnie.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak