123RF
Pochodne sulfonylomocznika i beta-blokery to niebezpieczne połączenie
Łączenie niektórych grup leków jest niebezpieczne, a wiedza na ten temat jest bezcenna – zwłaszcza gdy dotyczy tych często stosowanych.
Ważne doniesienie pojawiło się na łamach prestiżowego „Diabetes Care”, gdzie udowodniono podwyższone ryzyko hipoglikemii przy jednoczesnym stosowaniu pochodnych sulfonylomocznika i beta-adrenolityków.
Pierwsza ze wspomnianych grup leków to znane od wielu lat tanie i łatwo dostępne leki przeciwcukrzycowe, których stosowanie wiąże się niestety z ryzykiem wystąpienia hipoglikemii – miejmy zatem nadzieję, że wkrótce zostaną zastąpione przez nowe grupy leków.
Druga grupa jest natomiast znana głównie z leczenia nadciśnienia tętniczego i niewydolności serca; z racji tego, że obie choroby są częste i często współistnieją z cukrzycą typu 2, nietrudno wydedukować, jak ważna jest znajomość wzajemnego oddziaływania obu grup leków.
Kanadyjscy badacze w McGill University, korzystając z medycznych baz danych, dokonali analizy 252 869 pacjentów, którzy w latach 1998–2020 rozpoczynali leczenie pochodnymi sulfonylomocznika; wyłączono tych, którzy w ciągu ostatnich 6 miesięcy stosowali beta-blokery. Mediana czasu obserwacji wynosiła 7,9 roku.
Wykazano, że jednoczesne stosowanie pochodnych sulfonylomocznika i beta-adrenolityków wiązało się z istotnym statystycznie wyższym aż o 53 proc. ryzykiem ciężkiej hipoglikemii w porównaniu ze stosowaniem samej pochodnej.
Co do konkretnych podgrup i/lub substancji czynnych – nie udowodniono różnicy dla niekardioselektywnych i kardioselektywnych beta-blokerów, wydaje się zatem, że powyższa zależność dotyczy całej, bardzo szerokiej grupy substancji czynnych.
Połączenie, na które trzeba uważać – ciężka hipoglikemia – to przecież stan zagrażający życiu. Dlatego dane przedstawione przez kanadyjskich badaczy wydają się bardzo cenne.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Pierwsza ze wspomnianych grup leków to znane od wielu lat tanie i łatwo dostępne leki przeciwcukrzycowe, których stosowanie wiąże się niestety z ryzykiem wystąpienia hipoglikemii – miejmy zatem nadzieję, że wkrótce zostaną zastąpione przez nowe grupy leków.
Druga grupa jest natomiast znana głównie z leczenia nadciśnienia tętniczego i niewydolności serca; z racji tego, że obie choroby są częste i często współistnieją z cukrzycą typu 2, nietrudno wydedukować, jak ważna jest znajomość wzajemnego oddziaływania obu grup leków.
Kanadyjscy badacze w McGill University, korzystając z medycznych baz danych, dokonali analizy 252 869 pacjentów, którzy w latach 1998–2020 rozpoczynali leczenie pochodnymi sulfonylomocznika; wyłączono tych, którzy w ciągu ostatnich 6 miesięcy stosowali beta-blokery. Mediana czasu obserwacji wynosiła 7,9 roku.
Wykazano, że jednoczesne stosowanie pochodnych sulfonylomocznika i beta-adrenolityków wiązało się z istotnym statystycznie wyższym aż o 53 proc. ryzykiem ciężkiej hipoglikemii w porównaniu ze stosowaniem samej pochodnej.
Co do konkretnych podgrup i/lub substancji czynnych – nie udowodniono różnicy dla niekardioselektywnych i kardioselektywnych beta-blokerów, wydaje się zatem, że powyższa zależność dotyczy całej, bardzo szerokiej grupy substancji czynnych.
Połączenie, na które trzeba uważać – ciężka hipoglikemia – to przecież stan zagrażający życiu. Dlatego dane przedstawione przez kanadyjskich badaczy wydają się bardzo cenne.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak