213 pielęgniarek szpitala wojewódzkiego na zwolnieniach lekarskich
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 21.09.2018
Źródło: KL, Polska Agencja Prasowa
Tagi: | pielęgniarka, pielęgniarki |
W piątek (21 września) aż 213 pielęgniarek z Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio w Przemyślu przebywało na zwolnieniach lekarskich. Szpital wstrzymał przyjęcia planowe, pracuje jak na ostrym dyżurze.
- Szpital w Przemyślu pracuje w trybie ostrym. Nie ma przyjęć planowanych. Wznowimy je, jak sytuacja chorobowa personelu się unormuje - powiedział Stanisław Kruczek odpowiedzialny za służbę zdrowia członek zarządu województwa podkarpackiego, w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Kruczek przypomniał, że jeśli szpital dalej będzie miał kłopoty, pomoc dla pacjentów zaoferowali dyrektorzy szpitali w Jarosławiu, Lubaczowie, Przeworsku, Sanoku, Lesku i w Ustrzykach Dolnych. - Wszystkie okoliczne szpitale są dostępne dla pacjentów - dodał.
Jednocześnie w szpitalu od początku września trwa rotacyjny protest głodowy. W piątek uczestniczyło w nim kilkanaście osób. Pielęgniarki nie odeszły od łóżek pacjentów. Pracują normalnie, a w akcji uczestniczą w czasie wolnym. Nocują w szpitalu na rozłożonych na korytarzu materacach.
- Początkowo protestujące żądały podwyżki wynagrodzenia zasadniczego do 6 tys. zł brutto dla pielęgniarek z większym stażem pracy i 5,5 tys. zł brutto dla młodszych. Obecnie żądają podwyżki o 1,2 tys. zł, dyrekcja oferuje 850 zł. Pracownicy placówek służby zdrowia na Podkarpaciu otrzymują także dodatki do wynagrodzenia podstawowego. Stanowią one od 40 do 80 proc. pensji zasadniczej - wyjaśniła Polska Agencja Prasowa i zacytowała Kruczka: - Oferujemy 850 zł rozłożone na trzy lata. Pielęgniarki chcą 1,2 tys. zł w jednym roku lub w dwóch latach. Dyrekcja i przedstawiciele zarządu województwa są w stałym kontakcie z protestującymi. Cały czas są jeśli nie rozmowy, to trwa wymiana korespondencji.
Przeczytaj także: "Grzech pierworodny polityki kadrowej w opiece zdrowotnej".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Jednocześnie w szpitalu od początku września trwa rotacyjny protest głodowy. W piątek uczestniczyło w nim kilkanaście osób. Pielęgniarki nie odeszły od łóżek pacjentów. Pracują normalnie, a w akcji uczestniczą w czasie wolnym. Nocują w szpitalu na rozłożonych na korytarzu materacach.
- Początkowo protestujące żądały podwyżki wynagrodzenia zasadniczego do 6 tys. zł brutto dla pielęgniarek z większym stażem pracy i 5,5 tys. zł brutto dla młodszych. Obecnie żądają podwyżki o 1,2 tys. zł, dyrekcja oferuje 850 zł. Pracownicy placówek służby zdrowia na Podkarpaciu otrzymują także dodatki do wynagrodzenia podstawowego. Stanowią one od 40 do 80 proc. pensji zasadniczej - wyjaśniła Polska Agencja Prasowa i zacytowała Kruczka: - Oferujemy 850 zł rozłożone na trzy lata. Pielęgniarki chcą 1,2 tys. zł w jednym roku lub w dwóch latach. Dyrekcja i przedstawiciele zarządu województwa są w stałym kontakcie z protestującymi. Cały czas są jeśli nie rozmowy, to trwa wymiana korespondencji.
Przeczytaj także: "Grzech pierworodny polityki kadrowej w opiece zdrowotnej".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.