Absencja w pracy przez choroby zakaźne to 2 mld zł strat dla gospodarki
W 2023 r. straty państwa i pracodawców spowodowane absencją w pracy z powodu chorób zakaźnych, którym można zapobiegać szczepieniami, wyniosły 2 miliardy złotych.
Powyższe wynika z zaprezentowanego 14 listopada w Krakowie raportu przygotowanego przez Fundację Zdrowia Publicznego.
3,92 mln dni absencji
Jak przekazał współautor projektu dr Michał Seweryn, raport sporządzono na podstawie metodologii przyjętej przez Komisję Europejską. Dane dotyczą wyłącznie pracowników i nie uwzględniają absencji z powodu opieki nad chorującymi na choroby zakaźne dziećmi.
Autorzy raportu „Szczepienia ochronne w Polsce” przekonują, że dzięki szczepieniom pracowników firma może uniknąć strat wynikających ze zwolnień lekarskich, wystawianych z powodu chorób zakaźnych.
Raport pokazuje, że w 2023 roku absencje spowodowane chorobami zakaźnymi odpowiadały 3,92 mln dni pracy. W analizie ujęto wyłącznie choroby zakaźne, przeciw którym są szczepienia. W minionym roku nieobecność pracowników z powodu tych chorób odpowiadała ponad 17 tys. pełnoetatowych stanowisk pracy.
Według analiz przedstawionych w raporcie koszty szczepień są mniejsze niż straty wynikające z absencji pracowników. Przykładowo szczepienie przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi kosztuje około 152 zł, podczas gdy utrata produktywności w przypadku zachorowania wynosi 2971 zł, czyli niemal 20 razy więcej. Podobnie koszt szczepienia przeciw WZW typu A – jest 15 razy niższy od potencjalnej utraty produktywności związanej ze zwolnieniem lekarskim.
Dobra inwestycja społeczna
– Szczepionki – zarówno pod kątem epidemiologicznym, jak i ekonomicznym – to jest dobra inwestycja społeczna – mówił na konferencji prasowej specjalista epidemiologii i zdrowia publicznego dr Seweryn.
– Dodatkowe korzyści wynikają z ograniczenia transmisji wirusów między pracownikami – oszczędności mogą sięgać ponad 44,5 tys. zł dla szczepienia przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi oraz około 11,7 tys. zł dla szczepienia przeciw WZW typu A – dodał prezes Fundacji Zdrowia Publicznego dr Marcin Mikos.
Jego zdaniem raport pokazał pilną konieczność poprawy dostępności do szczepień, aktualizacji Programu Szczepień Ochronnych (PSO) oraz zachęcania do szczepień szczególnie dorosłych.
Autorzy opracowania zwrócili też uwagę między innymi, że koszty zakupu i dystrybucji szczepionek oraz organizacji kampanii informacyjnych często przekraczają budżety samorządów, a środki z Narodowego Funduszu Zdrowia pokrywają jedynie 2–10 proc. kosztów wszystkich programów polityki zdrowotnej. W rezultacie mieszkańcy mniej zamożnych regionów kraju mają mniejszy dostęp do programów szczepień niż osoby zamieszkujące bogatsze, bardziej zurbanizowane województwa, co prowadzi do nierówności zdrowotnych.
Aby zwiększyć dostępność szczepień – według twórców raportu – konieczne jest podniesienie poziomu świadomości samorządów, zwłaszcza w mniej zamożnych regionach, na temat alternatywnych źródeł finansowania programów polityki zdrowotnej, takich jak dotacje z funduszy unijnych czy współpraca między sektorem publicznym i prywatnym.
Fundacja Zdrowia Publicznego została powołana w 1991 roku na mocy uchwał senatów Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Akademii Medycznej w Krakowie.
Przeczytaj także: „Cena depresji”.