Bogusław Dębski z Prawa i Sprawiedliwości: - Wiem co poprawić w systemie ochrony zdrowia
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 12.01.2016
Źródło: KL, Poranny.pl
Tagi: | Bogusław Dębski, Prawo i Sprawiedlowość, PiS, dyrektor szpitala, dyrekcja, minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł |
Radny PiS i dyrektor Szpitala Powiatowego w Zambrowie komentuje zmiany zaproponowane przez ministra zdrowia, odpowiada na pytanie czy szef resortu da radę i... sam wskazuje co trzeba zmienić w systemie.
Bogusław Dębski w wywiadzie opublikowanym na stronie "Poranny.pl", na pytanie o to, czy reformy zaproponowane przez ministra zdrowia pomogą polskiej służby zdrowia, odpowiedział: - Nie wiem. Bo jak to mówią: diabeł tkwi w szczegółach. Minister na razie mówi o pewnych deklaracjach. Trudno więc do tego się odnieść. Ja wiem natomiast, co na pewno trzeba poprawić.
Dyrektor szpitala powiatowego mówi, że powinno być ścisłe rozgraniczenie możliwości i kompetencji poszczególnych podmiotów, czyli na przykład szpitali, zakładów podstawowej opieki zdrowotnej czy specjalistyki. Jak wyjaśnia, jest to związane z pieniędzmi. Dlaczego?
- Bo jeżeli w POZ nie ma obowiązku finansowania określonych badań, to jest tendencja do odsyłania chorych do szpitali bez wykonanych właśnie tych badań. I to szpital wtedy ponosi koszty. Podobnie jest z ratownictwem medycznym. Niedoprecyzowane jest, gdzie zespół ratowników ma odwieźć pacjenta. A przecież już w karetce można zrobić niektóre badania, chociażby EKG, i na tej podstawie zawieźć pacjenta do odpowiedniego szpitala. A ratownicy, mimo wszystko, zwykle wiozą go do szpitala, który jest najbliżej. Tam są robione dodatkowe badania, pacjent znów jest przenoszony do karetki, tym razem należącej do tego szpitala i dopiero transportowany do placówki, gdzie można podjąć odpowiednie leczenie. To jest niedobre dla pacjenta, ale też dla szpitala, który musi ponieść dodatkowe koszty badań i transportu - odpowiada Bogusław Dębski.
Polityk na pytanie o to, czy minister Radziwiłł da radę, odpowiedział: - Zauważyłem, że ma dużą orientację w systemach, które funkcjonują w naszej części świata. Może mu to pomóc w ucywilizowaniu naszego systemu, ale to zależy od chęci, od możliwości, od determinacji i od całego rządu. Więc trochę jest za wcześnie, żeby o tym mówić. Na pewno jednak powinno być trochę takich zdroworozsądkowych rozwiązań, jak choćby uregulowanie zasad podwyżek dla lekarzy i pielęgniarek, ale również pozostałego personelu w szpitalach, czy weryfikacja świadczeń, bo niektóre są naprawdę mocno niedoszacowane. Ale tak to było w przeszłości - jeśli ministrem zostawał lekarz, to zawsze swoją dziedzinę bardziej dopieścił.
Dyrektor szpitala powiatowego mówi, że powinno być ścisłe rozgraniczenie możliwości i kompetencji poszczególnych podmiotów, czyli na przykład szpitali, zakładów podstawowej opieki zdrowotnej czy specjalistyki. Jak wyjaśnia, jest to związane z pieniędzmi. Dlaczego?
- Bo jeżeli w POZ nie ma obowiązku finansowania określonych badań, to jest tendencja do odsyłania chorych do szpitali bez wykonanych właśnie tych badań. I to szpital wtedy ponosi koszty. Podobnie jest z ratownictwem medycznym. Niedoprecyzowane jest, gdzie zespół ratowników ma odwieźć pacjenta. A przecież już w karetce można zrobić niektóre badania, chociażby EKG, i na tej podstawie zawieźć pacjenta do odpowiedniego szpitala. A ratownicy, mimo wszystko, zwykle wiozą go do szpitala, który jest najbliżej. Tam są robione dodatkowe badania, pacjent znów jest przenoszony do karetki, tym razem należącej do tego szpitala i dopiero transportowany do placówki, gdzie można podjąć odpowiednie leczenie. To jest niedobre dla pacjenta, ale też dla szpitala, który musi ponieść dodatkowe koszty badań i transportu - odpowiada Bogusław Dębski.
Polityk na pytanie o to, czy minister Radziwiłł da radę, odpowiedział: - Zauważyłem, że ma dużą orientację w systemach, które funkcjonują w naszej części świata. Może mu to pomóc w ucywilizowaniu naszego systemu, ale to zależy od chęci, od możliwości, od determinacji i od całego rządu. Więc trochę jest za wcześnie, żeby o tym mówić. Na pewno jednak powinno być trochę takich zdroworozsądkowych rozwiązań, jak choćby uregulowanie zasad podwyżek dla lekarzy i pielęgniarek, ale również pozostałego personelu w szpitalach, czy weryfikacja świadczeń, bo niektóre są naprawdę mocno niedoszacowane. Ale tak to było w przeszłości - jeśli ministrem zostawał lekarz, to zawsze swoją dziedzinę bardziej dopieścił.