Bolesław Piecha wyciągnął asa z rękawa: sieć szpitali
Redaktor: Agnieszka Katrynicz
Data: 27.10.2010
Źródło: AK
Sieć szpitali to odpowiedź byłego wiceministra zdrowia Bolesława Piechy na tzw. pakiet zdrowotny przedstawiony w środę (27 października) posłom.
- Sieć daje szansę na racjonalizację wydatków, a jednocześnie daje minimum bezpieczeństwa pacjentom, bo tych placówek nie można by było ani sprywatyzować ani zamknąć - przekonywał posłów Piecha.
- Sieć daje szansę na racjonalizację wydatków, a jednocześnie daje minimum bezpieczeństwa pacjentom, bo tych placówek nie można by było ani sprywatyzować ani zamknąć - przekonywał posłów Piecha.
Projekt autorstwa Bolesława Piechy to nic innego jak powrót do pomysłu zgłaszanego przez śp. ministra Zbigniewa Religę. Zakłada on, że do sieci szpitali miałyby być kwalifikowane na równych prawach placówki publiczne i niepubliczne. Pierwszeństwo miałyby te, które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne.
Te szpitale, które znajdą się w sieci, miałyby gwarantowany kontrakt z NFZ - o 3 proc. większy. Z kolei szpitale, które znalazłyby się poza siecią, mogłyby być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane.
- Projekt przyniósł by kilkaset milionowe oszczędności rocznie, bo szpitale działające w sieci kupowałyby razem sprzęt i usługi oraz wspólnie zatrudniałyby specjalistów - tłumaczył Piecha. - Skoro wielkie korporacje łączą się w sieci, bo to ułatwia zarządzanie i daje oszczędności dlaczego tego modelu biznesowego nie wykorzystać w ochronie zdrowia?
- Sieć może uporządkować szpitalnictwo, w którym bardzo brakuje łóżek długoterminiowych, a jest nadmiar na przykład okulistycznych – dodał poseł Bolesław Piecha, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia.
- To jedno z lepszych narzędzi planowania i organizacji. Powinniśmy się nad tym projektem pochylić, bo proponuje ciekawe rozwiązania - Marek Balicki w imieniu klubu SLD wspierał ten projekt.
Ale był jedynym.
- Sieć szpitalna to nie jest kierunek w którym chcemy podążać - mówiła wprost Beata Małecka-Libera z PO. - To pacjent ma wybierać szpital w którym chce się leczyć. Poza tym żadne regulacje nie sprawią, że jakaś placówka zacznie lepiej leczyć, wręcz przeciwnie - wpisanie szpitala do sieci może spowodować, że jego dyrekcja mając gwarancję kontraktu przestanie konkurować i starać się o jakość usług. A nawet będzie mogła się bezkarnie zadłużać - dodała wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia.
Dlatego w imieniu klubu PO zgłosiła wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o sieci szpitali. Negatywnie ocenił go również rząd. Posłowie rozstrzygną w piątek (29 października), czy projekt również trafi do komisji, czy zostanie odrzucony.
Te szpitale, które znajdą się w sieci, miałyby gwarantowany kontrakt z NFZ - o 3 proc. większy. Z kolei szpitale, które znalazłyby się poza siecią, mogłyby być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane.
- Projekt przyniósł by kilkaset milionowe oszczędności rocznie, bo szpitale działające w sieci kupowałyby razem sprzęt i usługi oraz wspólnie zatrudniałyby specjalistów - tłumaczył Piecha. - Skoro wielkie korporacje łączą się w sieci, bo to ułatwia zarządzanie i daje oszczędności dlaczego tego modelu biznesowego nie wykorzystać w ochronie zdrowia?
- Sieć może uporządkować szpitalnictwo, w którym bardzo brakuje łóżek długoterminiowych, a jest nadmiar na przykład okulistycznych – dodał poseł Bolesław Piecha, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia.
- To jedno z lepszych narzędzi planowania i organizacji. Powinniśmy się nad tym projektem pochylić, bo proponuje ciekawe rozwiązania - Marek Balicki w imieniu klubu SLD wspierał ten projekt.
Ale był jedynym.
- Sieć szpitalna to nie jest kierunek w którym chcemy podążać - mówiła wprost Beata Małecka-Libera z PO. - To pacjent ma wybierać szpital w którym chce się leczyć. Poza tym żadne regulacje nie sprawią, że jakaś placówka zacznie lepiej leczyć, wręcz przeciwnie - wpisanie szpitala do sieci może spowodować, że jego dyrekcja mając gwarancję kontraktu przestanie konkurować i starać się o jakość usług. A nawet będzie mogła się bezkarnie zadłużać - dodała wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia.
Dlatego w imieniu klubu PO zgłosiła wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o sieci szpitali. Negatywnie ocenił go również rząd. Posłowie rozstrzygną w piątek (29 października), czy projekt również trafi do komisji, czy zostanie odrzucony.
