Brakuje psychiatrów dziecięcych

Udostępnij:
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że ok. 900 tys. dzieci w Polsce wymaga opieki psychiatryczno-psychologicznej. Tymczasem na jednego psychiatrę dziecięcego w naszym kraju przypada aż 30 tys. małych pacjentów.
Dla przykładu w regionie lubelskim jest tylko 9 psychiatrów dziecięcych.
Lubelszczyzna nie jest wyjątkiem.
- Dzieci i młodzież coraz częściej borykają się z depresją. Wywołuje ją głównie stres związany ze szkołą, ale też z sytuacją rodzinną. Wielu młodych ludzi sięga też po substancje psychoaktywne i alkohol. Uzależniają się już kilkunastolatki - alarmuje Alicja Wysocka, lubelski konsultant wojewódzki w dziedzinie psychiatrii dziecięcej.

Niestety, dostęp do opieki psychiatrycznej nad młodymi ludźmi jest u nas bardzo ograniczony. - Na całe województwo przypada zaledwie 9 psychiatrów dziecięcych i wszyscy przyjmują w Lublinie - wyjaśnia Wysocka. - Dwóch jest już na emeryturze, a na ich miejsce nie ma chętnych. W trakcie specjalizacji jest tylko jeden lekarz.

Dlaczego? - Po pierwsze, na Lubelszczyżnienie ma ośrodków umożliwiających specjalizację z psychiatrii dziecięcej. Ci, którzy chcą kształcić się w tym kierunku, muszą wyjeżdżać aż do Warszawy - mówi dr Wysocka. - Po drugie, sami lekarze niechętnie decydują się na specjalizację z psychiatrii dziecięcej, bo to trudna dziedzina medycyny. Do pracy z maluchami trzeba mieć serce. To zawód, który wymaga dużo cierpliwości.
Skutek jest taki, że dzieci z regionu, które wymagają opieki psychiatry, muszą dziś szukać jej w Lublinie.
Słowa dr Wysockiej potwierdza lubelski NFZ. - 6 grudnia ogłosiliśmy dodatkowe postępowania na świadczenia psychiatryczne dla dzieci i młodzieży informuje Małgorzata Bartoszek, p.o. rzecznika Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.