Co to znaczy: ratować życie

Udostępnij:
Przez polskie szpitale przewija się dyskusja, co to jest „świadczenie ratujące życie”. Lekarze mają merytoryczny problem ze wskazaniem cech takiego świadczenia. Zdefiniowanie takiego świadczenia jest ważne o tyle, że jeśli udzieli go szpital, który przekroczył kontrakt, otrzyma za nie dodatkowo wszelkie należne pieniądze. Jeśli zaś usługa medyczna nie uzyska statusu „świadczenia ratującego życie”, zapłata będzie częściowa lub nie będzie jej wcale.
Autor: Erwin Strzesak

Takich wątpliwości jak lekarze nie ma płatnik. W przesyłanych przez szpitale danych o wykonanych procedurach zawarte jest logiczne określenie (tak lub nie) czy procedura (według wiedzy lekarza) była „świadczeniem ratującym życie”. Te informacje to tzw. raporty statystyczno-medyczne. Weryfikowane są one przez pracowników NFZ, którzy zatwierdzają lub nie dane świadczenie jako „ratujące życie”. Stanowi to podstawę do ujęcia tego świadczenia w raporcie rozliczeniowym i uzyskania za nie zapłaty. NFZ stosuje różne – na ogół własne – definicje, według których kwalifikuje świadczenia jako „ratujące życie”. Prym wiedzie art. 3 punkt 8 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.

Ustawa o ZOZ
Jednakże oprócz kreowanej przestrzeni prawnej, w której pojawiają się neologizmy, istnieje ugruntowane prawo, według którego musi działać placówka medyczna i pracujący w niej lekarze. Mam na myśli ustawę o zakładach opieki zdrowotnej oraz ustawę o zawodzie lekarza, a konkretnie art. 7 ustawy o zoz, który stanowi, że „zakład opieki zdrowotnej nie może odmówić udzielenia świadczenia zdrowotnego osobie potrzebującej natychmiastowego udzielenia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia”.

Ustawa o zawodzie lekarza
Zapis art. 30 ustawy o zawodzie lekarza - „Lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym wypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych przypadkach nie cierpiących zwłoki” - też nie pozostawia żadnych wątpliwości co do sposobu zachowania lekarza w sytuacji, w której on właśnie rozpoznaje stan wymagający jego interwencji. Artykuł ten nie pozwala lekarzowi na zaniechanie działania i nakazuje udzielenie świadczenia, które leży w zakresie jego kompetencji i potrzebne jest pacjentowi.

Świadczenia nieodmawialne
Można zatem przyjąć, że dwa przytoczone przepisy sankcjonują istnienie tzw. świadczeń nieodmawialnych. Jako przykład można podać hemodialilzoterapię. Według interpretacji przyjętej przez NFZ, nie należy ona do zabiegów ratujących życie. Nieprzeprowadzenie go nie powoduje (na ogół) zgonu, możliwe jest też niewielkie przesunięcie tej procedury w czasie. Pewne jednak jest, że zwłoka w regularnym prowadzeniu hemodializoterapii przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia pacjenta i zagraża jego życiu. Oczywiście, nie tak jak rozerwana aorta, ale z pewnością zagraża.

Pełny tekst Erwina Strzesaka w najnowszym, ósmym numerze "Menedżera Zdrowia"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.