Czarne punkty w szpitalach

Udostępnij:
Kilka miesięcy temu na łamach „Menadżera Zdrowia” szczegółowo opisywaliśmy projekt, nad którym pracuje interdyscyplinarny zespół specjalistów z Łodzi i Świdnicy. Chodzi o stworzenie mapy „czarnych punktów” placówki ochrony zdrowia, a następnie opracowaniu i wdrożeniu procedur zmniejszających wystąpienia zdarzeń niepożądanych. Są już pierwsze efekty.
- Zakończyliśmy tak zwane „mapowanie czarnych punktów” – mówi prof. Michał Marczak, szef zespołu łódzkich specjalistów, którzy współpracują ze szpitalem w Świdnicy. – Metoda, którą się posługujemy, jest cykliczna i ma strukturę algorytmiczno-blokową, czyli po likwidacji najgroźniejszych i możliwych do usunięcia „czarnych punktów” następuje ponowna analiza ryzyka i selekcja kolejnych – tłumaczy prof. Michał Marczak.

Czarny punkt zdefiniowali jako miejsce szczególnie niebezpieczne, które odpowiada zdarzeniu np. oddział, blok operacyjny, centralna sterylizatornia szpitalna, lub apteka. Poszukiwano również określonych procedur medycznych, podczas których odnotowano znaczną ilość powikłań lub miejsc, o szczególnej koncentracji zdarzeń niepożądanych.

SP ZOZ Szpital Specjalistyczny „Latawiec" w Świdnicy stał się królikiem doświadczalnym projektu. Przez wiele miesięcy specjaliści przekopywali się przez archiwa i obserwowali pracę szpitala, aby poznać jego słabe punkty. Nie było to łatwe. - Największe problemy dotyczyły spraw technicznych związanych z udostępnianiem archiwizowanych w postaci papierowej zapisów dokumentacji medycznej z zeszłych lat. Tych z okresu niepełnej archiwizacji dokumentacji medycznej w zapisie cyfrowym – mówi dr Jacek Domejko, dyrektor SP ZOZ „Latawiec" w Świdnicy.

W efekcie zdiagnozowano 40 typów miejsc możliwych kolizji i powikłań. Trwa ich rankingowanie.
- Mamy dzisiaj większą wiedzę na temat korelacji rozpoznań wstępnych z ostatecznymi ustaleniami przyczyn objawów klinicznych – mówi dyrektor Domejko. - Materiał poglądowy, sporządzany na podstawie zdarzeń już zaistniałych, wskazuje konieczność zwrócenia szczególnej uwagi na szybką i trafną diagnozę kierunkową i skuteczną profilaktykę przeciwzakrzepową. W przypadku zakażeń szpitalnych priorytetem jest skuteczna higiena i czystość rąk.

Unika jednak podawania konkretnych przykładów, które zamierza przedstawić dopiero po wdrożeniu systemu. –Jest na to za wcześnie – mówi. Umowa świdnickiego szpitala z specjalistami z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zakłada roczną współpracę. W tym czasie personel będzie wprowadzał system i dokształcał się pod merytorycznym nadzorem specjalistów z Łodzi.

Pełny tekst Natalii Adamskiej - Golińskiej w najnowszym numerze Menedżera Zdrowia
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.