Dolnośląscy pacjenci w niebezpieczeństwie
Redaktor: Andrzej Kordas
Data: 19.04.2012
Źródło: Federacja PZ, AK
Działania Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ wprowadzają destabilizację i chaos zagrażający systemowi przyjęć pacjentów, którym grozi utrata możliwości kontynuowania leczenia specjalistycznego w swoich przychodniach od 1 września 2012 r. – ostrzegają sygnatariusze Stanowiska dolnośląskiego środowiska lekarskiego
16 marca 2012 r. dyrekcja Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ we Wrocławiu podjęła decyzję wypowiedzenia wszystkim świadczeniodawcom umów dotyczących udzielania świadczeń zdrowotnych w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS). Uzasadniła to wynikiem przeprowadzonej na początku roku kontroli tych placówek. Według DOW NFZ w połowie skontrolowanych 140 przychodni (z 2600 funkcjonujących na terenie Dolnego Śląska), dopatrzono się uchybień i w związku z tym zadecydowano powtórzyć postępowanie konkursowe, umożliwiające podpisanie nowych umów z dotychczasowymi lub innymi przychodniami. Warto dodać, że szczegóły kontroli, mimo prośby Dolnośląskiej Izby Lekarskiej nie zostały przez DOW NFZ ujawnione i w środowiskach lekarzy budzą wątpliwości. Również propozycja DIL rozwiązania problemu poprzez podpisanie aneksów ze specjalistami nie została uwzględniona.
Efektem tej sytuacji jest możliwość przerwania trwających terapii, a nawet zagrożenie zdrowia pacjentów tych przychodni, z którymi DOW NFZ nie podpisze umów umożliwiających kontynuowanie leczenia. Będą oni musieli zmienić świadczeniodawców, często tracąc miejsca w kolejkach do specjalistów. Tym samym część takich pacjentów powinna się liczyć z dużym prawdopodobieństwem przesunięcia i tak już odległych terminów zaplanowanych porad i zabiegów na rok przyszły.
Lekarze alarmują także, iż w związku z decyzją DOW NFZ zagrożona jest struktura systemu opieki specjalistycznej, która może ulec zmniejszeniu. Między innymi z powodu groźby likwidacji niewielkich poradni specjalistycznych w małych miejscowościach. Bowiem działania dyrekcji NFZ w sposób istotny naruszają interesy świadczeniodawców, którzy mając umowy zawarte na okres zamknięty dwóch lat, zaplanowali i podjęli działania przygotowania placówek do nowych wymogów w celu przystąpienia do postępowania konkursowego na świadczenia zdrowotne w rodzaju AOS od 1 stycznia 2013. W obecnej sytuacji przyspieszenie procedury konkursowej naraża takich świadczeniodawców na wykluczenie z postępowania i utratę finansowania na okres 3 lat.
Zastrzeżenia środowiska medycznego budzi także procedowanie nowego konkursu w oparciu o zarządzenia Prezesa NFZ. W opinii lekarzy i co więcej znanych autorytetów prawnych są one nieklarowne, zawierają wiele niespójności i elementów pozbawionych oparcia w przepisach prawa oraz w logice. Takie zarzuty sformułowali we wniosku do Ministra Zdrowia o nadzór nad działalnością DOW NFZ w tym zakresie. Innym, istotnym zarzutem jest brak posługiwania się przez DOW NFZ miernikami dostępności, planem zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych, a także i przede wszystkim analizą kosztów wykonywanych świadczeń. Skutkiem tego jest systematyczne zaniżanie wartości punktu rozliczeniowego i nierówne traktowanie podmiotów w zakresie przydziału limitów w przeliczeniu na jednakowy harmonogram pracy.
- Postępowanie Oddziału Wojewódzkiego NFZ narusza prawa pacjenta, a także podstawowe zasady wynikające z ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, tj. zasadę ciągłości leczenia i dostępności do świadczeń specjalistycznych – twierdzą przedstawiciele dolnośląskich środowisk lekarskich i autorytety prawne. Wyrażają obawę, że podobne postępowanie może mieć miejsce także w innych województwach i następnych latach. A to zagrozi kryzysem polskiej opieki specjalistycznej.
Stanowisko w tej sprawie zostało dziś sygnowane przez reprezentującego Dolnośląską Radę Lekarską - Prezesa dr n.med. Igora Chęcińskiego, Prezesa Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie” dr Jacka Krajewskiego, Przewodniczącego Związku Pracowników Ochrony Zdrowia Dolnego Śląska dr Witolda Wolfsona oraz Przewodniczącego Regionu Dolnośląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy – dr n.med. Wojciecha Sulkę.
Efektem tej sytuacji jest możliwość przerwania trwających terapii, a nawet zagrożenie zdrowia pacjentów tych przychodni, z którymi DOW NFZ nie podpisze umów umożliwiających kontynuowanie leczenia. Będą oni musieli zmienić świadczeniodawców, często tracąc miejsca w kolejkach do specjalistów. Tym samym część takich pacjentów powinna się liczyć z dużym prawdopodobieństwem przesunięcia i tak już odległych terminów zaplanowanych porad i zabiegów na rok przyszły.
Lekarze alarmują także, iż w związku z decyzją DOW NFZ zagrożona jest struktura systemu opieki specjalistycznej, która może ulec zmniejszeniu. Między innymi z powodu groźby likwidacji niewielkich poradni specjalistycznych w małych miejscowościach. Bowiem działania dyrekcji NFZ w sposób istotny naruszają interesy świadczeniodawców, którzy mając umowy zawarte na okres zamknięty dwóch lat, zaplanowali i podjęli działania przygotowania placówek do nowych wymogów w celu przystąpienia do postępowania konkursowego na świadczenia zdrowotne w rodzaju AOS od 1 stycznia 2013. W obecnej sytuacji przyspieszenie procedury konkursowej naraża takich świadczeniodawców na wykluczenie z postępowania i utratę finansowania na okres 3 lat.
Zastrzeżenia środowiska medycznego budzi także procedowanie nowego konkursu w oparciu o zarządzenia Prezesa NFZ. W opinii lekarzy i co więcej znanych autorytetów prawnych są one nieklarowne, zawierają wiele niespójności i elementów pozbawionych oparcia w przepisach prawa oraz w logice. Takie zarzuty sformułowali we wniosku do Ministra Zdrowia o nadzór nad działalnością DOW NFZ w tym zakresie. Innym, istotnym zarzutem jest brak posługiwania się przez DOW NFZ miernikami dostępności, planem zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych, a także i przede wszystkim analizą kosztów wykonywanych świadczeń. Skutkiem tego jest systematyczne zaniżanie wartości punktu rozliczeniowego i nierówne traktowanie podmiotów w zakresie przydziału limitów w przeliczeniu na jednakowy harmonogram pracy.
- Postępowanie Oddziału Wojewódzkiego NFZ narusza prawa pacjenta, a także podstawowe zasady wynikające z ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, tj. zasadę ciągłości leczenia i dostępności do świadczeń specjalistycznych – twierdzą przedstawiciele dolnośląskich środowisk lekarskich i autorytety prawne. Wyrażają obawę, że podobne postępowanie może mieć miejsce także w innych województwach i następnych latach. A to zagrozi kryzysem polskiej opieki specjalistycznej.
Stanowisko w tej sprawie zostało dziś sygnowane przez reprezentującego Dolnośląską Radę Lekarską - Prezesa dr n.med. Igora Chęcińskiego, Prezesa Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie” dr Jacka Krajewskiego, Przewodniczącego Związku Pracowników Ochrony Zdrowia Dolnego Śląska dr Witolda Wolfsona oraz Przewodniczącego Regionu Dolnośląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy – dr n.med. Wojciecha Sulkę.
