Dostawcy i partnerzy biznesowi stawiają szpitalom poważne zarzuty
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 04.12.2015
Źródło: BL, Stratera Med
Tagi: | zamówienia publiczne, Stratera Med |
- Szpitale postępują wobec swoich partnerów i dostawców nieetycznie – uważa Związek Pracodawców Stratera Med. Czy tak jest naprawdę? Na to pytanie odpowiedzieć miała debata „Równość w zamówieniach publicznych – mit czy rzeczywistość?"
Podczas debaty poruszono na niej kluczowe kwestie dotyczące braku osiągnięć standardów gwarantujących zdrową konkurencję i przejrzystych zasad postępowania w Prawie zamówień publicznych.
- Nie chcemy, żeby niezdrowa współpraca szpitali i wykonawców w obszarze zamówień publicznych miała negatywny wpływ na pacjentów – zaznaczył Paweł Woźniak, członek Zarządu Związku Pracodawców Stratera Med.
O problemie w równości stron w zamówieniach publicznych debatowali także Andrzej Panasiuk, dyrektor delegatury warszawskiej NIK, mecenas Jakub Pawelec, ekspert Pracodawców RP, Szymon Chrostowski, prezes Fundacji „Wygrajmy Zdrowie”, Janusz Burkot, mecenas w kancelarii Karnowski & Wspólnik.
- Przyczyną dyskusji była obserwacja nieetycznych zachowań szpitali względem wykonawców – pisze w swoim komunikacie Stratera Med., czyniąc tym samym poważny zarzut placówkom medycznym.
Debata opierała się na trzech segmentach: „Ustawa Prawo zamówień publicznych nie taka doskonała?”; „Wykorzystywanie pozycji zamawiającego w praktyce”; „Kto odpowiedzialny – szpital, wykonawca czy ustawa?”.
Jak zaznaczył Paweł Woźniak, odpowiedzialność za całokształt sytuacji leży na wszystkich uczestnikach. Członkowie Stratery Med. bardzo poważnie podchodzą do swojej pracy, dlatego Stratera Med. stworzy Kodeksu Etyki Stron stających do postępowania o Zamówienia Publiczne, aby zminimalizować ryzyko powstawania niewłaściwych sytuacji. Powinniśmy traktować zamówienia publiczne jako instrument współpracy, a nie jako rywalizacji i wyrazu braku zaufania pomiędzy podmiotami, które powinny ze sobą współpracować.
Całość sytuacji potęguje mnogość procedur oraz brak merytorycznego dialogu pomiędzy zamawiającym a wykonawcą wokół produktu, przez co jedynym kryterium w dalszym ciągu pozostaje cena, a nie jakość i przydatność zamawianego produktu lub usługi.
- Nie chcemy, żeby niezdrowa współpraca szpitali i wykonawców w obszarze zamówień publicznych miała negatywny wpływ na pacjentów – zaznaczył Paweł Woźniak, członek Zarządu Związku Pracodawców Stratera Med.
O problemie w równości stron w zamówieniach publicznych debatowali także Andrzej Panasiuk, dyrektor delegatury warszawskiej NIK, mecenas Jakub Pawelec, ekspert Pracodawców RP, Szymon Chrostowski, prezes Fundacji „Wygrajmy Zdrowie”, Janusz Burkot, mecenas w kancelarii Karnowski & Wspólnik.
- Przyczyną dyskusji była obserwacja nieetycznych zachowań szpitali względem wykonawców – pisze w swoim komunikacie Stratera Med., czyniąc tym samym poważny zarzut placówkom medycznym.
Debata opierała się na trzech segmentach: „Ustawa Prawo zamówień publicznych nie taka doskonała?”; „Wykorzystywanie pozycji zamawiającego w praktyce”; „Kto odpowiedzialny – szpital, wykonawca czy ustawa?”.
Jak zaznaczył Paweł Woźniak, odpowiedzialność za całokształt sytuacji leży na wszystkich uczestnikach. Członkowie Stratery Med. bardzo poważnie podchodzą do swojej pracy, dlatego Stratera Med. stworzy Kodeksu Etyki Stron stających do postępowania o Zamówienia Publiczne, aby zminimalizować ryzyko powstawania niewłaściwych sytuacji. Powinniśmy traktować zamówienia publiczne jako instrument współpracy, a nie jako rywalizacji i wyrazu braku zaufania pomiędzy podmiotami, które powinny ze sobą współpracować.
Całość sytuacji potęguje mnogość procedur oraz brak merytorycznego dialogu pomiędzy zamawiającym a wykonawcą wokół produktu, przez co jedynym kryterium w dalszym ciągu pozostaje cena, a nie jakość i przydatność zamawianego produktu lub usługi.