Gałązka-Sobotka: Formalnie łączenie szpitali, żeby polepszyć sytuację w związku z siecią to dobry pomysł
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 08.02.2017
Źródło: KL, Dziennik Gazeta Prawna
- Program rządu PiS zakłada wprowadzenie sieci i wszystko wskazuje na to, że zostanie ona utworzona, dlatego uważam, że zamiast walczyć z tym projektem, trzeba Ministerstwu Zdrowia lub potem parlamentarzystom zaproponować konkretne rozwiązania prawne - powiedziała dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, członek Rady NFZ.
- Rząd ma przyjąć ustawę wprowadzającą sieć szpitali, która ma wejść w życie 1 lipca. Samorządowcy, m.in. województwa pomorskiego i śląskiego oraz Chorzowa, postanowili czysto formalnie połączyć podległe im szpitale, by polepszyć swoją sytuację w związku z planowanymi zmianami - przypomniał "Dziennik Gazeta Prawna" i spytał, czy to dobre rozwiązanie?
- Oczywiście. To bardzo racjonalne działanie, dzięki któremu placówki, które samodzielnie nie spełniają wymogów włączenia do sieci, mogą je spełnić wspólnie. Na dodatek, jeśli np. szpital samodzielnie trafiłby do pierwszego lub drugiego poziomu sieci, gdzie gwarantowany ryczałt na leczenie miałby tylko na część swoich oddziałów, to po fuzji może znaleźć się na wyższym poziomie. A to gwarantuje mu większe bezpieczeństwo finansowe, spadnie ryzyko, że któryś z oddziałów przestanie istnieć. Cały proces wymusi tym samym optymalizację zasobów i procesów - odpowiada Gałązka-Sobotka.
Dziennikarka "DGP" stwierdziła, że w przypadku szpitali prywatnych łączenie niewiele pomoże, bo sporo z nich nie znajdzie się w sieci i pewnie stracą te kontrakty. Zapytała, co można w tej sytuacji zrobić.
- Program rządu PiS zakłada wprowadzenie sieci i wszystko wskazuje na to, że zostanie ona utworzona, dlatego uważam, że zamiast walczyć z tym projektem, trzeba Ministerstwu Zdrowia lub potem parlamentarzystom zaproponować konkretne rozwiązania prawne, podnoszące efektywność nowych rozwiązań. Wszystkim nam chodzi o to samo: by pomoc medyczna była bardziej dostępna i dobrej jakości. [...] Dzisiaj potrzebujemy głębokiej restrukturyzacji bazy szpitalnej, a nie jej radykalnej redukcji - odpowiedziała dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
- Oczywiście. To bardzo racjonalne działanie, dzięki któremu placówki, które samodzielnie nie spełniają wymogów włączenia do sieci, mogą je spełnić wspólnie. Na dodatek, jeśli np. szpital samodzielnie trafiłby do pierwszego lub drugiego poziomu sieci, gdzie gwarantowany ryczałt na leczenie miałby tylko na część swoich oddziałów, to po fuzji może znaleźć się na wyższym poziomie. A to gwarantuje mu większe bezpieczeństwo finansowe, spadnie ryzyko, że któryś z oddziałów przestanie istnieć. Cały proces wymusi tym samym optymalizację zasobów i procesów - odpowiada Gałązka-Sobotka.
Dziennikarka "DGP" stwierdziła, że w przypadku szpitali prywatnych łączenie niewiele pomoże, bo sporo z nich nie znajdzie się w sieci i pewnie stracą te kontrakty. Zapytała, co można w tej sytuacji zrobić.
- Program rządu PiS zakłada wprowadzenie sieci i wszystko wskazuje na to, że zostanie ona utworzona, dlatego uważam, że zamiast walczyć z tym projektem, trzeba Ministerstwu Zdrowia lub potem parlamentarzystom zaproponować konkretne rozwiązania prawne, podnoszące efektywność nowych rozwiązań. Wszystkim nam chodzi o to samo: by pomoc medyczna była bardziej dostępna i dobrej jakości. [...] Dzisiaj potrzebujemy głębokiej restrukturyzacji bazy szpitalnej, a nie jej radykalnej redukcji - odpowiedziała dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.