Ile szpitali zamieni się w spółki za rok: 140 lecznic w kłopotach
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 24.04.2012
Źródło: BL
Milowymi krokami zbliża się rok 2013 – a z nim podjęcie decyzji o ewentualnej komercjalizacji szpitali. Przekształcenie szpitali w spółki grozi poważnymi konsekwencjami, z bankructwem włącznie. Kto się na takie przekształcenie zdecyduje?
Według danych firmy Magellan 2009 roku do wymuszonej czynnikami finansowymi (zgodnymi z kryteriami ustawy o działalności leczniczej) decyzji komercjalizacji kwalifikowało się 110 szpitali. W roku 2010 było ich już 140. –Nie mamy jeszcze danych za rok 2011, ale sądzimy, że liczba takich szpitali w tarapatach powiększy się – mówi Urban Kielichowski, członek zarządu Magellana. – Tymczasem przekształcenie szpitali w spółki grozi poważnymi konsekwencjami, z bankructwem włącznie.
Czy samorządy zdecydują się na tak poważny krok jak komercjalizacja? –Na pewno nie wszystkie – mówi Kielichowski. Aż 65 proc. szpitali, które może spotkać wymuszona komercjalizacji należy do powiatów. Z danych firmy Magellan wynika, że wielu starostów deklaruje walkę o szpital. Możliwe więc, że zdecydują się na pokrycie ujemnych wyników z budżetu powiatów. –Zwłaszcza po to, by dowieźć lecznice w niezmienionej formie własnościowej do końca kadencji w 2014 roku – mówi Marek Wójcik, ekspert ds. ochrony zdrowia w Związku Powiatów Polskich.
-I dotyczy to także dużych wojewódzkich szpitali – dodaje Wójcik. –Bo choć z danych Magellana wynika, że tylko 15 proc. zagrożonych forsowną prywatyzacją szpitali to duże szpitale wojewódzkie, to jednak skala długu takiego szpitala jest znacznie większa niż małej lecznicy powiatowej. I poważniejsze będą też konsekwencje ich ewentualnego bankructwa – mówi.
Według Wójcika co trzeci polski szpital radzi sobie bardzo dobrze, co trzeci funkcjonuje jako tako, co trzeci ma poważne problemy. –Tyle, że komercjalizacja wcale nie jest panaceum na nie – pointował Urban Kielichowski. -My poprawy efektywności kosztowej szukalibyśmy w lepszym zarządzaniu. I pamiętaniu, że do 70 proc. poprawy kosztowej przynieść może lepsze gospodarowanie zasobami ludzkimi, a tylko do 30 proc. sprzętem i materiałem – dodawał.
Czy samorządy zdecydują się na tak poważny krok jak komercjalizacja? –Na pewno nie wszystkie – mówi Kielichowski. Aż 65 proc. szpitali, które może spotkać wymuszona komercjalizacji należy do powiatów. Z danych firmy Magellan wynika, że wielu starostów deklaruje walkę o szpital. Możliwe więc, że zdecydują się na pokrycie ujemnych wyników z budżetu powiatów. –Zwłaszcza po to, by dowieźć lecznice w niezmienionej formie własnościowej do końca kadencji w 2014 roku – mówi Marek Wójcik, ekspert ds. ochrony zdrowia w Związku Powiatów Polskich.
-I dotyczy to także dużych wojewódzkich szpitali – dodaje Wójcik. –Bo choć z danych Magellana wynika, że tylko 15 proc. zagrożonych forsowną prywatyzacją szpitali to duże szpitale wojewódzkie, to jednak skala długu takiego szpitala jest znacznie większa niż małej lecznicy powiatowej. I poważniejsze będą też konsekwencje ich ewentualnego bankructwa – mówi.
Według Wójcika co trzeci polski szpital radzi sobie bardzo dobrze, co trzeci funkcjonuje jako tako, co trzeci ma poważne problemy. –Tyle, że komercjalizacja wcale nie jest panaceum na nie – pointował Urban Kielichowski. -My poprawy efektywności kosztowej szukalibyśmy w lepszym zarządzaniu. I pamiętaniu, że do 70 proc. poprawy kosztowej przynieść może lepsze gospodarowanie zasobami ludzkimi, a tylko do 30 proc. sprzętem i materiałem – dodawał.
