Jarosław Pinkas o programie „moda na dziecko” i konieczności dialogu przy tworzeniu ustawy POZ
Redaktor: Tomasz Kotliński
Data: 02.02.2016
Źródło: KG
Tagi: | moda na dziecko, Jarosław Pinkas, NPZ, Narodowy Program Zdrowia, obywatele, społeczność lokalna, pacjenci, wiceminister zdrowia, Ministerstwo Zdrowia, harmonogram, ustawa o POZ |
Wiceminister zdrowia mówi o planach wdrożenia programów zdrowotnych, które są zawarte w narodowym programie zdrowia. Podaje ich harmonogram. Jest zaskoczony, że są problemy ze szkoleniami dla pielęgniarek, które mają wypisywać recepty. Chce dialogu środowiska lekarskiego i pacjentów przy tworzeniu ustawy o POZ.
Narodowy program zdrowia (NPZ) uwzględnia główne kierunki polityki zdrowotnej i stwarza szansę na skuteczniejszą realizację zadań związanych ze zdrowiem społeczeństwa. Podstawowym warunkiem osiągnięcia celów NPZ jest włączenie się do ich realizacji organów administracji rządowej, organizacji pozarządowych, a przede wszystkim samorządów, społeczności lokalnych i samych obywateli.
- W tej chwili trwają prace nad realizacją ustawy. Powołujemy ciała kolegialne, które będą pracować nad implementacją tego co wynika z tej ustawy. Pracujemy w tej chwili nad bardzo dokładnym wytyczeniem mapy do czego mamy dojść i w jakim momencie. Najbardziej dla nas interesujący program to jest chyba ten ostatni (dotyczący prokreacji przy. red.). Wstępnie program nazwaliśmy "moda na dziecko". To coś dla nas nadzwyczaj istotnego. Idą za tym duże pieniądze. Ten program oprócz programu edukacyjnego będzie miał drugą nogę w postaci programu polityki zdrowotnej - informuje Pinkas.
Wiceminister powiedział, że na założenie rodziny i dziecko będą ministerialne pieniądze.
- Zrezygnowaliśmy w połowie roku z programu in vitro. Zastępujemy go innym programem, który będzie bardziej efektywny dla nas i dla społeczeństwa. Z całą pewnością dzięki temu urodzi się znacznie więcej dzieci. My nie rezygnujemy z programu in vitro. On nie będzie finansowany z budżetu państwa - mówi Jarosław Pinkas.
Z początkiem roku pielęgniarki mogą wypisywać recepty i skierowania na niektóre badania. Sam pomysł jest słuszny. Sprawia że zmniejszy się kolejka do lekarzy. Tylko 100 pielęgniarek przeszło stosowne przeszkolenie. Co nie zadziałało? - pyta Kamila Gębska
- Trochę mnie pani zaskakuje, że są problemy ze szkoleniami. Do mnie to nie dotarło. Nie mam głosów środowiska, które by do mnie docierały. Do mnie na moje biurko, żadna informacja się nie przedostała - twierdzi wiceminister zdrowia.
Jesteśmy już po pierwszym posiedzeniu zespołu, który pracuje nad ustawą POZ. To olbrzymie wyzwanie. Zdaniem Jarosława Pinkasa to bardzo ważny akt prawny.
- To jest akt, który jest najważniejszym aktem od wielu lat. To jest akt, który ja bym zrównał z powstaniem systemu ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce. Wreszcie zaczynamy mówić o podstawie. Ten zespół musi zaprezentować dobrą ustawę. Koledzy są zdeterminowani na sukces. Na początku przez trzy miesiące ma powstać strategia. Później resort będzie pracował nad projektem ustawy - informuje Pinkas.
Rozmowa Kamili Gębskiej z Jarosławem Pinkasem do obejrzenia poniżej:
- W tej chwili trwają prace nad realizacją ustawy. Powołujemy ciała kolegialne, które będą pracować nad implementacją tego co wynika z tej ustawy. Pracujemy w tej chwili nad bardzo dokładnym wytyczeniem mapy do czego mamy dojść i w jakim momencie. Najbardziej dla nas interesujący program to jest chyba ten ostatni (dotyczący prokreacji przy. red.). Wstępnie program nazwaliśmy "moda na dziecko". To coś dla nas nadzwyczaj istotnego. Idą za tym duże pieniądze. Ten program oprócz programu edukacyjnego będzie miał drugą nogę w postaci programu polityki zdrowotnej - informuje Pinkas.
Wiceminister powiedział, że na założenie rodziny i dziecko będą ministerialne pieniądze.
- Zrezygnowaliśmy w połowie roku z programu in vitro. Zastępujemy go innym programem, który będzie bardziej efektywny dla nas i dla społeczeństwa. Z całą pewnością dzięki temu urodzi się znacznie więcej dzieci. My nie rezygnujemy z programu in vitro. On nie będzie finansowany z budżetu państwa - mówi Jarosław Pinkas.
Z początkiem roku pielęgniarki mogą wypisywać recepty i skierowania na niektóre badania. Sam pomysł jest słuszny. Sprawia że zmniejszy się kolejka do lekarzy. Tylko 100 pielęgniarek przeszło stosowne przeszkolenie. Co nie zadziałało? - pyta Kamila Gębska
- Trochę mnie pani zaskakuje, że są problemy ze szkoleniami. Do mnie to nie dotarło. Nie mam głosów środowiska, które by do mnie docierały. Do mnie na moje biurko, żadna informacja się nie przedostała - twierdzi wiceminister zdrowia.
Jesteśmy już po pierwszym posiedzeniu zespołu, który pracuje nad ustawą POZ. To olbrzymie wyzwanie. Zdaniem Jarosława Pinkasa to bardzo ważny akt prawny.
- To jest akt, który jest najważniejszym aktem od wielu lat. To jest akt, który ja bym zrównał z powstaniem systemu ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce. Wreszcie zaczynamy mówić o podstawie. Ten zespół musi zaprezentować dobrą ustawę. Koledzy są zdeterminowani na sukces. Na początku przez trzy miesiące ma powstać strategia. Później resort będzie pracował nad projektem ustawy - informuje Pinkas.
Rozmowa Kamili Gębskiej z Jarosławem Pinkasem do obejrzenia poniżej: