iStock

KRAUM przygotowuje rekomendacje dotyczące kształcenia przyszłych lekarzy

Udostępnij:
Obligatoryjny państwowy egzamin dla wszystkich studentów kierunku lekarskiego, przeprowadzany w trakcie studiów w celu weryfikacji wiedzy – to jeden z pomysłów przedstawicieli Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych na utrzymanie jakości kształcenia przyszłych lekarzy na uczelniach medycznych, niemedycznych i zawodowych.
– Trwają prace nad rekomendacjami dotyczącymi kształcenia studentów na kierunkach medycznych, które główny nacisk kładą na akademickość kształcenia i jakość. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie egzaminu weryfikującego wiedzę w trakcie studiów, na przykład po naukach przedklinicznych – podkreślili rektorzy uczelni medycznych prof. Marcin Gruchała i prof. Piotr Ponikowski.

Co ważne, pomysł jest już bardzo mocno sfinalizowany. KRAUM powołał bardzo szeroką grupę osób, w tym między innymi przedstawicieli studentów, które pracują w zespołach nad standardami kształcenia. Flagowy zespół będzie przygotowywał rekomendacje dotyczące kształcenia na kierunkach medycznych pod kierownictwem prof. Agnieszki Zimmermann z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Pilnie potrzebne standardy kształcenia przyszłych lekarzy
Prof. Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, wspólnie z prof. Piotrem Ponikowskim, rektorem Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, 10 marca w trakcie spotkania z dziennikarzami zapowiedzieli dyskusję dotyczącą jakości kształcenia kadr medycznych i procesu dydaktyki, która odbędzie się 21 kwietnia w Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu podczas konferencji organizowanej przez KRAUM.

– Chcemy się spotkać w szerokiej grupie interesariuszy – środowiskiem akademickim uczelni medycznych, przedstawicielami samorządów zawodów medycznych, organizacji pacjenckich, Ministerstwem Zdrowia, Ministerstwem Edukacji i Nauki, przedstawicielami Polskiej Komisji Akredytacyjnej, która ma za zadanie kontrolowanie jakości kształcenia w szkolnictwie wyższym w Polsce – po to, aby otworzyć dyskusję na temat tego, w jaki sposób wprowadzać zmiany w systemie kształcenia kadr medycznych. Ważne jest dla nas to, jak powinniśmy dbać o jakość dydaktyczną zarówno na uczelniach z wieloletnią tradycją kształcenia przyszłych lekarzy, jak i na tych, które do tej pory w ogóle nie kształciły w obszarze zawodów medycznych – powiedział prof. Gruchała.

Zaznaczył jednocześnie, że „Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych zrzeszająca wszystkich rektorów i reprezentująca środowisko uczelni wobec urzędów publicznych, w tym Ministerstwa Zdrowia, a od pewnego czasu także Ministerstwa Edukacji i Nauki – część uczelni medycznych jest obecnie pod nadzorem tego resortu – jest zobowiązana do dbania o jakość kształcenia”.

Dramatycznie brakuje kadr medycznych
– Mamy świadomość, że kadr medycznych jest za mało, że mamy ogromny deficyt zarówno lekarzy, pielęgniarek, jak i położnych. Wiemy też, że istnieje konieczność zwiększenia kształcenia w tym zakresie. Nie negujemy takiej potrzeby i sukcesywnie zwiększamy liczbę przyjmowanych studentów na uczelniach medycznych stowarzyszonych w KRAUM, w tym studentów kierunku lekarskiego – stwierdził prof. Gruchała.

– Także w miejsce studentów anglojęzycznych, którzy korzystali z niewykorzystanego przez polskie ministerstwa potencjału polskich uczelni medycznych, dziś rekrutujemy polskich studentów – wyjaśnił.

– To dobry kierunek, niemniej jednak nie świadczy o tym, że chcielibyśmy całkowicie zlikwidować kształcenie anglojęzyczne w Polsce. Ono jest również bardzo potrzebne i ma bardzo istotną wartość polegającą chociażby na umiędzynarodowieniu naszych uczelni. Nie oznacza to jednak, że np. w Gdańsku musi studiować 400 studentów zagranicznych, wystarczy 50 – mówił.

– Dziś powstają nowe kierunki medyczne, w tym lekarskie na uczelniach niemedycznych, które nigdy nie prowadziły badań w zakresie nauk medycznych czy nauk o zdrowiu. Wiemy też, że istnieje dziś możliwość tworzenia kierunków medycznych na uczelniach zawodowych. Podobne sygnały dochodzą ze strony samorządu lekarskiego, są pewne obawy o jakość kształcenia. Z tego wynika naturalna troska o jakość edukacji, nie tylko środowiska rektorów, ale też całego społeczeństwa. Dlatego warto o tym rozmawiać i pracować nad tym, aby jakość kształcenia we wszystkich uczelniach, które się tego podejmują, była zachowana.

W tle prace nad reformą nauczania
Prof. Gruchała wskazał również, że „drugim bardzo istotnym aspektem jest trwająca w Polsce reforma nauczania w aspekcie zawodów medycznych”.

– Trwają prace nad nowymi standardami kształcenia. Na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym są w finalnej fazie. KRAUM ocenia je bardzo pozytywnie, ponieważ wychodzą naprzeciw oczekiwaniom studentów i pracodawców. Idą one przede wszystkim w kierunku dalszego upraktycznienia kształcenia i szybszego kontaktu studenta z pacjentem, kształcenia w zakresie komunikacji interpersonalnej między przyszłym medykiem a pacjentem, a także w kierunku poprawy komunikacji w zespole terapeutycznym, czyli współpracy i komunikacji między zawodami medycznymi – podkreślił.

– Dziś kształcimy zupełnie oddzielnie lekarzy, pielęgniarki, ratowników, a potem się dziwimy, że jak później wszyscy się spotykają nad łóżkiem pacjenta, to mają trudności z porozumieniem – ocenił.

– Druga ważna kwestia to odchudzenie programu studiów medycznych. Musimy zrezygnować z części obszarów, które są typową pamięciówką, aby w to miejsce wprowadzić edukację dotyczącą zrozumienia tego, na czym polegają badania kliniczne, które są źródłem wiarygodnej wiedzy medycznej, zrozumienia procesów metabolicznych, fizjologicznych, nauki warsztatu lekarskiego i sposobu rozumowania lekarskiego. Musimy zadbać o to, żeby wszyscy czuli się bezpiecznie, żeby absolwent opuszczający mury każdej uczelni nie tylko spełniał formalne wymogi, które wynikają m.in. ze spełnienia standardów czy dyrektywy unijnej regulującej kształcenie lekarzy, ale również rzeczywiście posiadał odpowiednią wiedzę i umiejętności gwarantujące w przyszłości bezpieczeństwo pacjenta – wyjaśnił prof. Gruchała.

KRAUM ma mandat, by mówić o jakości
Prof. Piotr Ponikowski, odnosząc się do rekomendacji dotyczących kształcenia, które są tworzone w KRAUM, zaznaczył, że „pomysł powstał wiele miesięcy temu”. – Nawiązując do ostatniej zapowiedzi ministra Adama Niedzielskiego – że zamierza lawinowo zwiększyć liczbę kształconych lekarzy, dodając, że utrzymane zostanie wsparcie systemowe środków publicznych, że ważni są ludzie i utrzymanie jakości – jako KRAUM deklarujemy i mamy mandat, żeby mówić o jakości. W żaden sposób nie kontestujemy tej potrzeby, bo wszyscy wiemy, że liczba lekarzy w Polsce musi się zwiększyć. Chodzi nam jednak o to, żeby byli to dobrze wykształceni lekarze, i to jest główny cel spotkania – podkreślił, wyjaśniając, że „bez względu na to, czy powinniśmy przyjąć określone modele, czy zostawić kształcenie uczelniom, które rozpoczęły edukację w innej formie, nie podlega dyskusji, że standardy są potrzebne”.

– Chcemy dyskutować o standardach i jakości w formie otwartych debat, w trakcie czterech paneli dotyczących standaryzacji procesu kształcenia, edukacji interpersonalnej, czyli komunikacji w zespołach terapeutycznych, nowoczesnej edukacji i komunikacji z pacjentem – dodał.

Zaznaczył również, że „KRAUM zależy na tym, aby efektem spotkania był dokument podpisany przez wszystkich kluczowych partnerów, w tym Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Edukacji i Nauki”.

Przeczytaj także: „Powstanie filia Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu – są takie plany” i „Kształcenie lekarzy – nie kosztem jakości”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.