Komornik zajął konta największej publicznej przychodni w Poznaniu

Udostępnij:
Komornik zajął wszystkie konta Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznego Usług Medycznych POSUM – największej w Poznaniu publicznej przychodni lekarskiej.
Źródło: Głos Wielkopolski

– Wiedzieliśmy, że POSUM ma dług, ale nie, że tak wielki – mówią zaskoczeni pracownicy.
Jeszcze dwa miesiące temu byli zainteresowani (ponad 70 proc. załogi) stworzeniem spółki pracowniczej. To było jedno z założeń planu restrukturyzacji POSUM.

Dziś pracownicy mówią, że znając sytuację wynik głosowania mógłby być inny.
Co takiego się stało, że ośrodek, co do którego miasto jeszcze niedawno snuło plany restrukturyzacji i proponowało pracownikom utworzenie spółki znalazł się w tak trudnej sytuacji?
Tu trzeba sięgnąć do historii. W 2006 roku w POSUM trwał duży remont – miał tam między innymi powstać oddział chirurgii jednego dnia oraz nowe gabinety lekarskie.

W międzyczasie zmieniła się dyrekcja. Rachunek za remonty przedstawiony przez wykonawcę został przez powołaną wówczas nową dyrektor Elżbietę Wrzesińską Żak (obecnie dyrektor szpitala im. Franciszka Raszei) zakwestionowany. Poprosiła miasto o przeprowadzenie audytu. Jego wyniki wskazywały, że szefowa POSUM miała rację, odrzucając rachunki – audytor wskazywał, że prace zostały przeprowadzone nierzetelnie.

Wykonawca z tym się nie zgadzał, więc uzbrojona w audyt Wrzesińska-Żak udała się do sądu.
Tam uzyskała unieważnienie umowy z wykonawcą. Pozostawało tylko doprowadzić do ugody z wykonawcą, który nie zgadzał się ze stawianymi mu zarzutami.

Tymczasem znów nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektorskim – szefowanie ośrodka we wrześniu 2007 przejął Leszek Pobojewski. I przez niespełna trzy lata jego dyrektorowania do ugody nie udało się doprowadzić. Ostatnie wezwanie z sądu przyszło do POSUM 29 sierpnia tego roku.

Dziwnym trafem na rozprawach nie zjawił się nikt z ośrodka. Wyrok zapadł więc w trybie zaocznym. – Wygląda to na celowe działanie, bo innym wytłumaczeniem jest tylko głupota – mówi nam anonimowo osoba zajmująca się zarządzaniem.

Dodaje, że ośrodek znajdujący się w tak ciężkiej sytuacji musi być kłopotliwy dla miasta.
– Gdyby jednak znalazł się oferent, gotów przejąć POSUM z długami, ośrodek mógłby zostać przejęty za niewielkie pieniądze – mówi nasz informator. – I może o to chodziło – dodaje.

Z końcem października ze stanowiska został odwołany dyrektor Leszek Pobojewski. Jako przyczynę władze miasta podały „brak możliwości przeprowadzenia procesu przekształcenia Zakładu”.
W czasie czterech lat przepychanek sądowych kwota, której domagał się od POSUM wykonawca remontu urosła ponad 10krotnie. Komornik, który zajął konta placówki domaga się teraz ponad 700 tys. złotych.

– Z tego dużą część stanowi jego z -wynagrodzenie – podkreśla dyrektor Nowakowski.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.