Krzysztof Bukiel: 15 tys. zł? Właśnie tyle zdaniem PiS powinien zarabiać lekarz
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 24.07.2018
Źródło: BL, OZZL
Tagi: | Krzysztof Bukiel |
PiS od lat podkreślał, że lekarze powinni zarabiać „bardzo dobrze”, nie precyzując, ile to „bardzo dobrze” oznacza. Zdaniem Krzysztofa Bukiela dzięki wyborom samorządowym PiS niechcący przyznał się, jakie kwoty miał na myśli. Według partii, bardzo dobre zarobki to te powyżej 15 tys. zł. I takich lekarze powinni oczekiwać.
- Wielu lekarzy ma zapewne w pamięci (cytowane często przez przedstawicieli OZZL i PR OZZL) wystąpienie prezesa PiS w Turku z roku 2013, kiedy odniósł się on m.in. do sprawy wynagrodzeń lekarskich – pisze Krzysztof Bukiel w felietonie zamieszczonym na stronie OZZL i przypomina, że prezes PiS stwierdził wówczas: "Ja chcę mocno podkreślić: lekarze powinni zarabiać bardzo dobrze - dobrze, jeżeli chodzi o młodych, a bardzo dobrze, jeżeli chodzi o doświadczonych, którzy już są lekarzami w pełnym tego słowa znaczeniu. Ja to wiem, bo to jest bardzo trudny, bardzo odpowiedzialny zawód, do którego się trzeba bardzo długo przygotowywać i my to szanujemy".
Poglądy o konieczności dobrego wynagradzania lekarzy znalazły potwierdzenie także w exposé premier Beaty Szydło, która stwierdziła wówczas m.in.: „W pełni doceniam rolę lekarzy i jestem przekonana, że powinni być oni wysoko i bardzo wysoko nagradzani”.
Co się działo potem? Cóż, pozostawało słowa „bardzo wysoko” odnieść do rzeczywistości, czyli przełożyć na konkretną kwotę w złotych polskich. Tu były trudności interpretacyjne i problem.
Jak zauważa Krzysztof Bukiel, problem został rozwiązany. - Pewne światło na to dają ostatnie wydarzenia związane z decyzją liderów partii rządzącej, że osoby pracujące w spółkach skarbu państwa nie będą mogły kandydować z list Prawa i Sprawiedliwości na żadnym szczeblu wyborów samorządowych.
- Okazało się jednak, że decyzja władz PIS - gdyby ją wprowadzić w życie w pełni - mogłaby spowodować, że mało który z dotychczasowych działaczy samorządowych tej partii mógłby dalej kandydować, bo wszyscy ważniejsi działacze są zatrudniani w spółkach – dodaje Bukiel. - Znaleziono wyjście z tej sytuacji. Zdecydowano, że nie będą mogli kandydować tylko ci, którzy mieli „wysokopłatne” stanowiska, czyli byli „wysoko wynagradzani” – zauważa przewodniczący OZZL.
Jak podaje serwis rp.pl, kwotę tę ustalono na 15 tys. zł brutto miesięcznie, czyli ok. 3,4 aktualnego średniego krajowego wynagrodzenia.
- Okazuje się zatem, że istnieje zbieżność między czołowymi działaczami PiS i poglądem wyrażanym przez środowiska lekarskie co do tego, ile powinien zarabiać lekarz. Zgodnie z naszymi postulatami – jego płaca zasadnicza powinna wynosić 3 średnie krajowe, czyli cała pensja ok. 3,5 średniej – komentuje Bukiel.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Poglądy o konieczności dobrego wynagradzania lekarzy znalazły potwierdzenie także w exposé premier Beaty Szydło, która stwierdziła wówczas m.in.: „W pełni doceniam rolę lekarzy i jestem przekonana, że powinni być oni wysoko i bardzo wysoko nagradzani”.
Co się działo potem? Cóż, pozostawało słowa „bardzo wysoko” odnieść do rzeczywistości, czyli przełożyć na konkretną kwotę w złotych polskich. Tu były trudności interpretacyjne i problem.
Jak zauważa Krzysztof Bukiel, problem został rozwiązany. - Pewne światło na to dają ostatnie wydarzenia związane z decyzją liderów partii rządzącej, że osoby pracujące w spółkach skarbu państwa nie będą mogły kandydować z list Prawa i Sprawiedliwości na żadnym szczeblu wyborów samorządowych.
- Okazało się jednak, że decyzja władz PIS - gdyby ją wprowadzić w życie w pełni - mogłaby spowodować, że mało który z dotychczasowych działaczy samorządowych tej partii mógłby dalej kandydować, bo wszyscy ważniejsi działacze są zatrudniani w spółkach – dodaje Bukiel. - Znaleziono wyjście z tej sytuacji. Zdecydowano, że nie będą mogli kandydować tylko ci, którzy mieli „wysokopłatne” stanowiska, czyli byli „wysoko wynagradzani” – zauważa przewodniczący OZZL.
Jak podaje serwis rp.pl, kwotę tę ustalono na 15 tys. zł brutto miesięcznie, czyli ok. 3,4 aktualnego średniego krajowego wynagrodzenia.
- Okazuje się zatem, że istnieje zbieżność między czołowymi działaczami PiS i poglądem wyrażanym przez środowiska lekarskie co do tego, ile powinien zarabiać lekarz. Zgodnie z naszymi postulatami – jego płaca zasadnicza powinna wynosić 3 średnie krajowe, czyli cała pensja ok. 3,5 średniej – komentuje Bukiel.
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.