Lekarze kończą protest, aptekarze zaczynają

Udostępnij:
Lekarze kończą protest, zapowiadają, że przestaną przybijać na receptach pieczątki „refundacja do decyzji NFZ”. Rząd uwzględnił ich zastrzeżenia. Zaczną natomiast protestować aptekarze. Bo rząd ich zastrzeżeń nie uwzględnił.
Lekarze Federacji Porozumienie Zielonogórskie łagodzą protest. Od poniedziałku na receptach nie pojawią się już pieczątki z napisem refundacja leku do decyzji NFZ.

- Robimy to z myślą o pacjentach – mówi Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Przez niedopracowane zapisy ustawy refundacyjnej rząd doprowadził do największego kryzysu w polskiej służbie zdrowia. – Protestują lekarze, pacjenci szukają „ludzkich” farmaceutów, aptekarze czują się oszukani. Mam wrażenie, że to zamieszanie jest niektórym politykom na rękę - dodawał.

Lekarze nie muszą wypisywać stopnia refundacji – to efekt piątkowego głosowania nad nowelą ustawy refundacyjnej w Sejmie. Z ustawy usunięto zapisy dotyczące karania lekarzy. Sejm nie zgodził się jednak na usunięcie z ustawy refundacyjnej przepisów dotyczących karania aptekarzy.

Efekt? W ramach protestu od poniedziałku apteki nie będą czynne od godzinach od 13 do 14 - ogłosił prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz. Zaznaczył, że leki mogą być wydawane tylko w nagłych przypadkach.

Farmaceuci czują się pokrzywdzeni decyzją rządu, by pozostawić w ustawie refundacyjnej przepisy przewidujące ich karanie za realizację niewłaściwie wypełnionych recept - przyznał prezes NRA.

Kucharewicz przypomniał, że rząd usunął z ustawy refundacyjnej zapisy dotyczący kar lekarzy. Widocznie protest bardziej wpływa na decyzję polityków - stwierdził. Dodał, że aptekarze współpracowali z Ministerstwem Zdrowia i powstrzymywali się od protestu, gdyż liczyli na to, że "będą traktowani poważnie". Okazało się, że nie miało to znaczenia - ocenił.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.