Matki dostaną tysiąc złotych miesięcznie za rezygnację z kariery zawodowej i poświęcenie się dzieciom

Udostępnij:
"Matczyna emerytura", świadczenie przewidziane dla kobiet, które urodziły i wychowały minimum czwórkę dzieci, będzie kosztować budżet 730-830 milionów złotych rocznie. Pieniądze będą przysługiwać także niektórym mężczyznom.
- Projekt ustawy "o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym" trafił do konsultacji publicznych - pisze „Gazeta Wyborcza”.

Co zakłada dokument? Każda kobieta, która "świadomie zrezygnowała z pracy" i urodziła oraz wychowała czwórkę dzieci, nabędzie prawo do tzw. "emerytury matczynej", czyli minimalnej emerytury, obecnie wynoszącej 1029,80 zł brutto.

Pieniądze dostaną zarówno kobiety, które pracowały np. kilka lat, jak i te, które zawodowo nie przepracowały ani jednego dnia. Według wcześniejszych informacji, wiek dzieci nie ma znaczenia przy przyznawaniu świadczenia.

Celem wypłaty "matczynych emerytur" będzie, jak wynika z oceny skutków regulacji, "zapewnienie środków do życia osobom, które zrezygnowały z zatrudnienia lub go nie podjęły ze względu na wychowanie dzieci".

"Matczyne emerytury" będą kosztować 8,7 mld zł przez pierwsze 10 lat od wejścia w życie. W ocenach skutków regulacji oszacowano, że wydatki z budżetu państwa na wdrożenie projektu będą wynosiły od ok. 916 mln zł do ponad 1 mld zł rocznie, co daje łącznie kwotę 11,01 mld zł w okresie 10 lat. Jednocześnie oszacowano dochody na łącznym poziomie 2,26 mld zł w ciągu 10 lat, co oznacza, że saldo ogółem wyniesie -8,74 mld zł w ciągu 10 lat od wdrożenia ustawy.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.