My tu gadu – gadu, a zadłużenie szpitali znowu przekroczyło 10 mld. zł.

Udostępnij:
Od czterech lat nie było tak źle. Szpitale oddłużono w 2007 roku. I od tego czasu ich zadłużenie stale rosło, nie malało. Po zebraniu i zsumowaniu danych z drugiego kwartału 2011 roku (to najświeższe z osiągalnych danych) okazało się, że zadłużenie szpitali znowu przekroczyło 10 mld. zł.
Całkowite zadłużenie szpitali nie było tak wysokie od 2007 roku. W ciągu roku wzrosły też o ponad 250 mln zł ich zobowiązania wymagalne, czyli takie, których termin płatności już minął. -Łącznie wynoszą już 2,23 mld zł. To może oznaczać tylko jedno: łączna strata szpitali za 2011 rok przekroczy miliard złotych. W ubiegłym roku wynosiła 910 mln zł – zauważa „Dziennik Gazeta Prawna”

Po co więc było oddłużać szpitale cztery lata temu? Skoro tamto oddłużenie nie przyniosło skutku, czy warto myśleć o następnym? –Bez istotnych zmian w organizacji ochrony zdrowia: nie – zauważa Maciej Murkowski, ekspert Uniwersytetu Warszawskiego. –Bez zmiany sposobu finansowania, urealnienia cenników NFZ wiele szpitali skazanych jest na pracę w warunkach deficytu – zauważa Marek Krawczyk, rektor Uniwersytetu Warszawskiego.

Ustawa o działalności leczniczej w znacznej mierze przerzuca problem zadłużenia szpitali z rządu na samorządy. Rosnące zadłużenie szpitali to zła wiadomość przede wszystkim dla nich. Możliwe, że zła sytuacji szpitali wymusi częstsze przekształcenia szpitali - tym wypadku zabraknąć może rządowych na ich oddłużenie, bo kwota przewidziana na ten cel w budżecie może okazać się za mała. Wtedy problem i tak spadnie na samorządy. Nawet te, które zdecydują się na przekształcenia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.