NFZ zlikwiduje uzdrowisko w Rabce Zdroju?

Udostępnij:
- Brak kontraktu dla szpitala miejskiego w Rabce-Zdroju w zakresie leczenia chorób wewnętrznych na lata 2011 - 2013 i udzielenia świadczeń zdrowotnych w izbie przyjęć jest równoznaczny z likwidacją całego szpitala i zmarnowaniem wysiłku wszystkich mieszkańców Rabki-Zdroju, którzy swoją pracą i wysiłkiem przyczynili się do utrzymania tej dobrze funkcjonującej placówki - stwierdziła w swym oficjalnym oświadczeniu burmistrz Ewa Przybyło.
Dodała, że zwraca się z apelem do wszystkich posłów, senatorów i radnych sejmiku województwa małopolskiego o poparcie starań rabczan, mających na celu uzyskanie kontraktu. Szpital miejski, zgodnie z procedurą, złożył odwołanie od tej decyzji do NFZ.

Święta Bożego Narodzenia w wielu rabczańskich domach nie były z pewnością wesołe. Tuż przed Wigilią pracownicy na spotkaniu z władzami szpitalnej spółki, z prezes Małgorzatą Skwarek i burmistrz Ewą Przybyło na czele, dowiedzieli się o możliwości nieuchronnej likwidacji ich miejsca pracy w związku z decyzją NFZ, nieprzyznającą kontraktów na oddział wewnętrzny (obsługujący do 140 pacjentów miesięcznie) i izbę przyjęć. Tym samym placówka została ograniczona do paliatywu i zakładu opiekuńczo-leczniczego.

- W dniu 21 grudnia br., podczas spotkania negocjacyjnego zarządu szpitala z komisją konkursową złożoną z przedstawicieli NFZ w Krakowie, doszło do skandalicznego zerwania negocjacji przez przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie. Komisja konkursowa odmówiła jakichkolwiek negocjacji w sprawie kontraktu dla szpitala w zakresie leczenia chorób wewnętrznych i udzielania świadczeń zdrowotnych w izbie przyjęć - stwierdziła burmistrz Ewa Przybyło. Podkreślała, że stało się tak, mimo iż rabczańska placówka obniżyła maksymalnie cenę za świadczenie usług, uzyskując tym samym pierwsze miejsce na liście rankingowej. Kontrakt jednak w całości został przyznany dla Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. - Uzasadnieniem dla takiego działania NFZ w Krakowie była, jak wskazał przewodniczący komisji konkursowej, rzekoma chęć zakontraktowania świadczeń zdrowotnych o wyższym standardzie - oświadczyła burmistrz Ewa Przybyło. Jej zdaniem, tym samym zostało wręcz naruszone prawo z ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Tym bardziej, że miejski szpital spełnił wszystkie wymogi określone w zarządzeniach prezesa NFZ.

Burmistrz postawiła też inny zarzut wobec komisji konkursowej. Stwierdziła, że - zgodnie z regułami panującymi w krakowskim NFZ - negocjacje są zwykle nagrywane, tymczasem tym razem nie zostały, bo wręcz odmówił tego przewodniczący komisji.
- W takich warunkach powstaje zasadnicze pytanie: czego obawiała się komisja konkursowa? - zastanawiała się burmistrz Ewa Przybyło. Stwierdziła, że protestuje stanowczo przeciwko działaniom NFZ:
- Jako osoba publiczna nie potrafię zrozumieć, jak można w tak oczywisty i bezwzględny sposób łamać obowiązujący porządek prawny? Rozumiem, że w obecnym systemie społeczno-gospodarczym rządzi wolny i nieskrępowany rynek, także w służbie zdrowia. Tym rządom poddał się Szpital Miejski w Rabce-Zdroju, dostosowując się do rynkowych reguł wyłaniania świadczeniodawców przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jak jednak wynika ze wskazanych wyżej zarzutów, nie na wiele się to zdało. W takich warunkach, realizując rezolucję Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju z dnia 22 grudnia 2010 roku, apeluję do ministra zdrowia oraz prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o podjęcie działań zmierzających do kompleksowej kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia Małopolski, oddział wojewódzki w Krakowie, a w szczególności do kontroli postępowań konkursowych, przeprowadzonych przez ten oddział NFZ.

Tymczasem Jolanta Pulchna, rzecznik Małopolskiego oddziału NFZ, poinformowała, że oddział wewnętrzny w szpitalu w Rabce - niestety - nie spełniał wymaganych standardów. - Ponadto funkcjonowanie pojedynczego oddziału bez kompleksowego zaplecza innych oddziałów jest raczej wątpliwe, w tym wypadku kontrakt otrzymał szpital, który wykazał się lepszą jakością i zapleczem - Podhalański Szpital Specjalistyczny i to on otrzyma całą kwotę przewidzianą na ten typ leczenia w tym obszarze - podkreśliła Jolanta Pulchna.

Z kolei Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II nie otrzymał kontraktu na doskonale funkcjonujący oddział neurochirugii, drugi obok Kliniki Neurochirurgicznej w Krakowie, obsługujący pacjentów z wypadków, a nie tylko planowych. Tymczasem jego stworzenie przed dwoma laty kosztowało grube miliony złotych publicznych pieniędzy. Kontrakt otrzymał nowo powstały prywatny oddział w Szpitalu św. Rafała w Krakowie. Prof. dr hab. Marek Moskała, konsultant wojewódzki w dziedzinie neurochirurgii z Kliniki Neurochirurgii, jest mocno zaniepokojony taką decyzją.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.