Nie wszystkie pielęgniarki z podwyżkami
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 12.01.2016
Źródło: Rzeczpospolita/MK
Tagi: | pielęgniarki, podwyżki |
Część pielęgniarek pracujących w ochronie zdrowia nie otrzyma podwyżek wywalczonych przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Chodzi o pielęgniarki pracujące w punktach szczepień oraz pogotowiu. Rozporządzenie ministra zdrowia nie jest stosowane we wszystkich placówkach medycznych.
Jak podaje Rzeczpospolita, bez podwyżek zostały tysiące pielęgniarek pracujących w punktach szczepień. To jednak nie wszystko. Wzrostu płac nie odnotowały także pielęgniarki z trzech województw pracujące w systemie ratownictwa medycznego. Chodzi o województwa małopolskie, mazowieckie i śląskie. O ile bowiem na podwyżki pielęgniarek w szpitalach pieniądze przekazuje, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, NFZ, o tyle w przypadku ratownictwa medycznego, czyli głównie pogotowia, pojawił się problem. Pogotowiom płaci bowiem wojewoda.
Pojawił się problem, bo choć wojewodowie zabezpieczyli pieniądze na podwyżki nie mogą przekazać ich ratownictwu medycznemu. Każdy z dyrektorów inaczej bowiem interpretuje przepisy rozporządzenia. Trudności pojawiają się także w przychodniach rodzinnych, które leczą pacjentów zazwyczaj na podstawie kontraktu lekarza rodzinnego z NFZ. Pielęgniarki, jako personel tej przychodni, są wpisane w kontrakt. Ale to lekarz co miesiąc dostaje stawkę kapitacyjną, czyli ryczałtową opłatę za każdego pacjenta wpisanego na jego listę.
– Powstaje kłopot z rozdziałem tych zryczałtowanych stawek na pielęgniarki - mówi Lucyna Dargiewicz, prezes OZZPiP i dodaje, że związek złożył już pisma do NFZ i ministra zdrowia z prośbą o rozwiązanie tej sytuacji.
Pojawił się problem, bo choć wojewodowie zabezpieczyli pieniądze na podwyżki nie mogą przekazać ich ratownictwu medycznemu. Każdy z dyrektorów inaczej bowiem interpretuje przepisy rozporządzenia. Trudności pojawiają się także w przychodniach rodzinnych, które leczą pacjentów zazwyczaj na podstawie kontraktu lekarza rodzinnego z NFZ. Pielęgniarki, jako personel tej przychodni, są wpisane w kontrakt. Ale to lekarz co miesiąc dostaje stawkę kapitacyjną, czyli ryczałtową opłatę za każdego pacjenta wpisanego na jego listę.
– Powstaje kłopot z rozdziałem tych zryczałtowanych stawek na pielęgniarki - mówi Lucyna Dargiewicz, prezes OZZPiP i dodaje, że związek złożył już pisma do NFZ i ministra zdrowia z prośbą o rozwiązanie tej sytuacji.